Do Końca cz. 42 Rozdział II

Do Końca cz. 42 Rozdział IIMiałem właśnie przerwę w ćwiczeniach gdy Zuz przyszła i powiedziała ze nie może dodzwonić się do Jagody. Spojrzałem na Aleksa i miałem złe przeczucia. Wyjąłem czym prędzej telefon z torby i na marne próbowałem sie do niej dodzwonić. Była juz 19 i odkąd wyszedłem z domu nie dała żadnego znaku. Miała przyjechać i nie przyjechała.  
-Aleks zadzwon do swoich rodziców może u nich jeszcze jest -powiedziałem. Wyciągnął swój telefon i zadzwonił. Nie słyszałem o czym mówił, ale gdy przyszedł i powiedział to jedno zdanie myślałem że tam kurwa padnę ze zdenerwowania
-Nie było jej dzisiaj u rodziców. -mój telefon zaczął dzwonić, ale nie wiedziałem czyj to numer. Odebrałem.  
•-Halo?  
-Tu Paweł. Pamiętasz mnie ? -Pawel Pawel... Przypomniało mi sie że czasami gadaliśmy z nim razem z Aleksem -Ten z Kryminalnej.  
-Tak pamiętam. Coś się stało? -zapytałem coraz bardziej bojąc sie o Jagodę. Jeżeli dzwoni Paweł i jest z Policji, coś musiało sie stać
-Tak. Chodzi o Jagodę. Zaraz będę na Hali.•-rozłączył się. Nie wiedziałem co się stało. Nic nie wiedziałem.  
-Co jest ? Kto to ? -zapytał Aleks.  
-Paweł. -powiedziałem i drzwi od hali sie otworzyły. Paweł i jeszcze  jeden facet. Podeszli do nas.  
-Co się stało? -zapytałem.  
-Wczoraj zadzwoniła do mnie Jagoda. Spotkaliśmy się na górze u Czarnego. -pokazał na faceta obok. -Opowiedziała mi o tym całym Kubie. Źle zrobiła że przed naszym spotkaniem napisała mu że się na wszystko zgadza. Dzisiaj rano założyliśmy w jego mieszkanku kamery a o 17 na górze założyłem jej podsłuch. Wszystko było zaplanowane. Ludzie na dole w samochodach czekali. Ja z Czarnym i Kostkiem patrzyliśmy na kamery z jego domu. O 18 Jagoda weszła do mieszkania Kuby. Tylko że nie wszystko poszło tak jak myślałem. Niw wiedziałem że ten twój braciszek to taki skurwiel. -mówił a we mnie się kurwa gotowało
-Co się stało do chuja. Masz ten pierdolony film z jego mieszkania? - ten cały Czarny podał Pawłowi małego laptopa. Włączył film a ja zbladłem. Widziałem jak ten skurwiel ją uderza a potem prawie rozwala jej głowę o ścianę. Moje ręce sie trzęsły a serce dziwnie bolało z tego strachu.  
-Gdzie ona jest !? Gdzie jest kurwa Jagoda !?-zapytałem krzycząc
-W szpitalu. zawiozę was. -złapałem go za kurtkę  
-Kurwa jezeli cos sie jej stanie to Cie kurwa zajebie do chuja. A teraz mnie tam kurwa zawieź. -puściłem go i ruszyliśmy w stronę wyjścia.  

-Policja -pokazał odznakę -Gdzie znajduje sie pani Jagoda Solecka? -recepcjonistka sprawdziła w komputerze.  
-Pani Jagoda jest teraz na badaniach. Proszę zaczekać tutaj. Jeśli sie skończą zawołam lekarza do państwa. -usiadłem na krzesełku i nie mogłem pozbierać myśli.  
-Jakim kurwa cudem dopuściłeś do Tego że on ją w ogóle dotknął? -zapytałem Pawła.  
-Sam jestem wkurwiony. To trwało kilka minut. Zanim wbiegłem z czarnym i reszta na górę to Zuz już upadała na podłogę. Przepraszam to moja wina. Kacper zrozum że ten typ jest naprawdę pojebany. J
Gdyby Jagoda sie do mnie nie zwróciła to mogłoby się stać coś gorszego. Ona napisała że się zgadza na to , zanim do mnie zadzwoniła. Była zdolna się poświęcić Tylko po to żeby Tobie , Zuz i Aleksowi nic się nie stało. Musi Cię bardzo Kochać. -ostatnie zdanie powiedział już ciszej.  
-To nie zmienia faktu że mógłby jej zrobić coś gorszego.  
-Państwo Z rodziny pani Soleckiej? -podszedł lekarz a ja wstałem.  
-Policja-pokazał odznakę -To jest narzeczony i brat . Co z Panią Solecką ?
-Dziewczyna miała wstrząs mózgu. Oprócz tego wszystko jest w porządku. Na wszelki wypadek zostawimy ją na obserwacji  3 dni. Obdukcja jest już przygotowana. Można wejść do pacjentki. Jest w sali numer 8.  
-Dziękuję -powiedziałem i ruszyłem szybko do sali.  

Wszedłem po cichu do sali i umierałem w środku na widok jej takiej bladej z zamkniętymi oczami. Łzy cisnęły mi sie do oczu. Jak mogłem dopuścić do tego wszystkiego? Gdybym od razu czegos nie zrobił nie doszłoby do Tego. Podszedłem do niej i chwyciłem ją za dłoń.  
-Jesteś na mnie bardzo zły ? -zapytała ochrypniętym głosem.  
-Jestem zły. Prosiłem Cię żebyś nie robiła dla mnie głupot. To ja Cię powinienem chronić , a nie Ty mnie. Jak mogłaś napisać mu że się zgadzasz na jego chory układ? -po jej policzku popłynęła łza która wytarłem kciukiem- Jesteś najlepszym co mnie w zyciu spotkało. Chyba mnie kochasz jeżeli postanowiłaś sie poświęcić, Co? -zaśmiała się cicho
-Wątpiłeś w to ? Zabiłaby za mnie , Zamordowałbym za nią.  
-Oh Skarbie jaki ja jestem wkurwiony .-przytuliłem ją - Zabiję go. Zabiję go że Cię dotknął.  
-Paweł go zamknął tak? -zapytala a ja kompletnie o tym nie wiedziałem. Nie miałem pojęcia czy on siedzi czy nie. Usłyszeliśmy pukanie do drzwi i odwróciłem się w ich stronę.  
-Mogę?-zapytał Paweł. Kiwnęliśmy głową a on podszedł do nas. Usiadł na krzesełku obok i złapał Jagodę za dłoń co mi się nie spodobało, ale nie chciałem robić z Tego powodu scen. - Jak się czujesz ? -zapytał.  
-Troche boli mnie głowa.  
-Słuchaj....Słuchajcie Kuba teraz jest przesłuchiwany przez moich kolegów. Wiadomo że jest winny , ale przydałoby się go nauczyć troche szacunku. Zrobię tak żeby dostał najwyższą karę jaka jest za to co zrobił. Nie musisz sie już go obawiać.  
-Dzięki że mi pomogłeś.  
-Nie musisz. Dla Ciebie wszystko. Przyjdę jutro , teraz musze iść. -powiedzial i wstał. Pocałował ją w policzek i
a mi podał dłoń, która ścisnąłem.  
-A Paweł?-zawołała go Jagoda. -Musimy pogadać jak wyjde ze szpitala.  
-Wiem. -wyszedł a ja spojrzałem na Jagodę.  Usiadłem na krzesełku. Nie mogłem zebrac myśli.  Ciągle przed oczami widniały mi sceny z tego filmiku. Coraz to bardziej zaczynałem sie wkurzać na mojego popieprzonego   "braciszka" . Nie wiedziałem co mam zrobić , czy iść za Pawłem i kazać mu żeby mnie wpuścił do niego żebym mu mógł zrobić jakąkolwiek krzywdę , czy zostac z Jagodą, na która swoja droga tez jestem wkurzony. Ręce mi się trzęsły z nerwów i czułem że w końcu przestanę panować nad sobą. Spojrzałem w jej piękne piwne oczy. Patrzyła na mnie niepewnie.  
-Chcę wyjść ze szpitala-powiedziała w końcu. Chyba sobie żartuje prawda!  
-Nie ma takiej opcji.  
-Chce jechać do domu.  
-Nie. Zostajesz tutaj rozumiesz ? -mówiłem nadzwyczaj spokojnie. - Dzisiaj juz dużo zrobiłaś złego dla swojego zdrowia. Mysle że wystarczy.  
-Idź do domu. Chce spać. -zaśmiałem się z nerwów
-Boże nie wierze ze to robisz.  
- Dopóki nie zrozumiesz dlaczego to zrobiłam to nie przychodź.  
-Ja pierdole Jagoda.... Ja to kurwa rozumiem. Sam zrobiłbym to samo dla Ciebie rozumiesz ? Jestem wkurwiony , ale i jestem tak cholernie dumny z Tego że Ty chciałaś mnie chronić. Nikt tyle dla mnie nie zrobił co ty! Złość na to wszystko przelewa sie na zmianę z dumą i szczęściem. Jestem tyle-pokazałem palcami- od tego żeby stracić nad sobą panowanie. To Ty mnie trzymasz przy Tym żebym nie pojechał za Pawłem i jemu a takze Kubie nie rozwalił twarzy. Nie pieprz mi wiec ze nie rozumiem , bo ja to doskonale wszystko rozumiem.  
-To Pawła praca. Pomógł mi . Dzieki niemu to wszytko sie skończy. Mówiłam Ci że nie pozwolę na To żeby Tobie czy komuś innemu stała się krzywda.  
- Widziałem wszystko co się działo w mieszkaniu. Paweł pokazał mi filmik. Wiec chyba mam podstawy żeby być wkurwionym prawda ?  
-Masz. Przepraszam. Chciałam Cię tylko chronić.  
-Wiem. -pocałowałem ją w czoło - Muszę po prostu ochłonąć.  
-Jedź do domu. Przeciez nie będziesz tu ze mną całą noc siedział.  
-Będę. Dotąd aż nie wyjedziesz ze szpitala.  
-Wrócił Apodyktyczny furiat?  
-Śpij skarbie. Widzę że chcesz.  
-Chcę spać z Tobą w domu.  
-Za kilka dni tak będzie. Śpij-pogłaskałem ją po policzku a jej oczy samowolnie sie zamykały. Minęło z dwie minuty i spała. Sam byłem strasznie zmęczony , ale jej tutaj nie zostawię samej. Przesunąłem sie bliżej jej łóżka i położyłem głowę na jej brzuchu, ciągle trzymając ja dłoń zamknąłem oczy.  
--------
Niestety krótka. Znowu miałam niezapowiedzianych gości i musiałam sie nimi zająć. Tak naprawde dopiero wyszli, wiec dodaje to co udało mi sie napisać przed ich przyjściem.  
Następna część postaram się napisać na sobotę. Wczesniej nie dam rady ze względu na to ze jutro i w piatek ide do pracy.
Pozdrawiam  
Em

Emi

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1603 słów i 8585 znaków.

30 komentarze

 
  • Użytkownik pola2525

    Najlepsze jakie czytałam  :kiss:

    17 wrz 2015

  • Użytkownik Faith

    Super opowiadanie :D naprawdę mi się podoba i zniecierpliwiona czekam na następna część :D mój brat tez studiuję kryminalistykę

    21 lip 2015

  • Użytkownik Misiaaaaa

    Dodasz dziś kolejną część.?! :(

    20 lip 2015

  • Użytkownik malinka12

    Hej naprawdę bardzo fajne piszesz opowiadania z niecierpliwością czekam na następne czesci mam nadzieje ze bd i ch dużo  :kiss:  :hi:

    20 lip 2015

  • Użytkownik lol321

    Szkoda ze nie dodałaś opowiadania :( ale z niecierpliwością czekam aż się pojawi :)

    20 lip 2015

  • Użytkownik Ona 18

    Może miała coś ważniejszego do robienia. A wy tu się oburzacie.  :matko:

    20 lip 2015

  • Użytkownik ruda001

    Fajną część dodałaś, moglaś uprzedzić że części nie będzie

    20 lip 2015

  • Użytkownik ooooooqw

    @ruda001 ona nie ma obowiazku informowac kiedy bedzie a kiedy nie. Nie ma czasu nie dodaje ale widac ktos tu nie rozumie ze kazdy na swoje zycie

    20 lip 2015

  • Użytkownik amela223

    Miło....

    20 lip 2015

  • Użytkownik wika2231

    Błagam no :O nie każ nam dłużej czekać :P siedzę tu i cały czas czekam :D

    20 lip 2015

  • Użytkownik Ewcia:D

    Odezwij się ;c

    20 lip 2015

  • Użytkownik wika2231

    Zlituj się :O proszę dodaj kolejne opowiadanie :)

    19 lip 2015

  • Użytkownik Emcisek

    @Emi o której kolejna bo czekam

    19 lip 2015

  • Użytkownik Ewcia:D

    Odezwij się ;c

    19 lip 2015

  • Użytkownik $convers$

    Dlugo jeszcze muszą czekać twoi fani?  :sad:

    19 lip 2015

  • Użytkownik Ona 18

    Em niech Cię wena nie opuszcza :cool:

    19 lip 2015

  • Użytkownik vans

    Kiedy następna    :sciana:

    19 lip 2015

  • Użytkownik Ruda001

    Dlugo jeszcze

    19 lip 2015

  • Użytkownik Emi

    Przepraszam, ale jednak dzisiaj nic nie dodam. Nie miałam czasu na napisanie. Postaram się dodać kolejna część Jutro do wieczora.

    18 lip 2015

  • Użytkownik vans

    @Emi dobra czyli do jutra  :rotfl:

    18 lip 2015

  • Użytkownik Marlens

    @Emi Czekamy:D

    18 lip 2015

  • Użytkownik szasaaa

    Dodasz dzisiaj?

    18 lip 2015

  • Użytkownik Gabi12345

    Mega mega POZYTYWNIE :dancing:

    18 lip 2015

  • Użytkownik MikuskaXD

    Oczywiście opowiadanie bez zarzutów i czyta się je z przyjemnością :3 ;)

    17 lip 2015

  • Użytkownik hadzia

    O której dzisiaj dodasz? :chatownik:

    17 lip 2015

  • Użytkownik Emi

    @hadzia jutro dodam. Dzisiaj padam na twarz. Postaram się w nocy napisać kolejną:)

    17 lip 2015

  • Użytkownik Ona18

    :O  <3

    17 lip 2015

  • Użytkownik Cassela

    Zajefajne opowiadanie i nie wiem czemu Kacper ciągle ma ataki złości, tylko by wszystkich zabijał :D. Ale super część :*

    16 lip 2015

  • Użytkownik ktosiekxd

    Opowiadanie jak zawsze zaj*biste  :kiss:

    16 lip 2015

  • Użytkownik mysza

    Wiem, że Kacper ją bardzo kocha, ale cokolwiek źle zrobi, nawet jeśli chce dobrze to Kacper i tak będzie wściekły. Nie umie się na nią nie wściekać, wybucha i to nie jest szczęśliwy związek, a szkoda :( Zaczęłam mieć wątpliwości czy to ma jeszcze sens :( Uwielbiam tą pare, ale jeżeli Kacper czegoś nie zmieni to to się nie uda :(

    16 lip 2015

  • Użytkownik Jadzik

    Opowiadanie jak zawsze zaje*iste ! :D fajnie by było jakbyś umieściła zdjęcia głównych bohaterów no i Zuz i Aleksa ^^

    16 lip 2015

  • Użytkownik vans

    Cudowne czekam do soboty  :kiss:

    16 lip 2015

  • Użytkownik Marlens

    Yeah.! Fajnie bylo;D

    16 lip 2015