,, Mięso" cz. 79 OSTATNIA

Cz. 79. Ostatnia…
12 lat później…
Jest cisza. Pacjentka leży na szpitalnym łóżku pod narkozą. Zaraz zacznie się zabieg, na który czekała wiele lat. Jeszcze odrobinę jej świadomości zostało. Wciąż w głowie przelatują jej pewne wizje, z których nic nie rozumie. Jeszcze przed chwilą bała się, że te wizje mogły być prawdziwe i faktycznie została uprowadzona prze policjanta, ale teraz już się nie boi.
- Mózg jest w stanie uśpienia- oznajmia towarzyszącym im pielęgniarzom. Możemy zacząć przewozić ją na oddział- rozkazuje, po czym zaczyna wkładać na dłonie lateksowe rękawiczki.
- Drugi pacjent również jest gotowy- szepcze pielęgniarz dając znać innym, ze i tego można przewieź na oddział.
Rozpoczyna się operacja. Trwa osiem godzin, podczas których, nie ma żadnych przerw. Wszystko musi zostać zapięte na ostatni guzik.
Po siedemdziesięciu dwóch godzinach w niepewności, w końcu przychodzi wspaniała wiadomość. Pacjentka wybudza się.
W przeciągu kilku pierwszych godzin niczego nie rozumie. Potem mózg zaczyna pracować szybciej i pacjent powoli odzyskuje wspomnienia. Wie, kim jest, ale niczego nie rozumie.
Drugi pacjent odchodzi w zapomnienie. Jego starcze ciało będzie jutro pochowane na cmentarzu dla zwierzaków, gdzie nadadzą mu imię Marta.
Pacjentka mruga oczami i sam nie wierzy w to, co widzi.
- Ja żyję?- Pyta kobiecym głosem.
- Tak tato- odpowiada.
- Amanda? Ale jak tego wszystkiego dokonałaś? Przecież ja nie żyłem. Umarłem kilka lat po tym, jak ci o wszystkim opowiedziałem.
- Nie tato. To było proste- odpowiada zdejmując lateksowe rękawiczki, po czym rzuca je na tacę, gdzie leżą brudne przyrządy wciąż ubrudzone krwią.
- Nie umarłem?
- Nie. Przeszczepiłam ci mózg. Teraz jesteś w ciele Marty, mojej byłej mamy. I wiesz, co? Może nie mam już matki, ale za to wciąż mam ojca.
- Amando-szepcze wzruszony Kućko.
- Nie tato. Mów na mnie Maja. Bo to jest moje prawdziwe imię. Po mamie.
KONIEC!!!
Ku wyjaśnieniu, listy, które wcześniej czytaliście od początku, były własnością Maji, czyli Amandy, czyli dziecka Melasi, co miało bliznę na policzku. Byłej żonie Kućki, pod pretekstem choroby, Marcie, wszczepiono mózg Kućki, by dalej mógł żyć. I zrobiła to właśnie Maja, bo tak naprawdę miała ona na imię. Amandą nazwali ją w szpitalu, aby nikt nie wiedział, że była dzieckiem Melasi.  
Staruszką w podomce była starsza pani, która nigdy nie zdradziła swojego imienia. A Maja miała w domu uszyte dwie kukły, które nazwała Melasia i Kućko. Wzięła sobie historię tych dwóch osób, jako swoją, bo niekoniecznie miała poukładane w głowie.  
Trochę poplątane, ale w razie niejasności służę pomocą w celu wyjaśnienia. Jakieś pytania?
Ja mam jedno. Czy wam się podobało?
Nie pogniewam się na odpowiedzi niepozytywne. Tylko wyargumentujcie je, abym w przyszłości wiedziała, co ludzi lubią czytać.
Pozdrawiam wszystkich!!!
Ewelina P.

Ewelina31

opublikowała opowiadanie w kategorii thriller, użyła 532 słów i 3000 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik nienormaln@&

    Trochę pogmatwane ale naprawdę super! Według mnie możesz pisać dalej podobne historie. 👍

    5 maj 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @nienormaln@& Dziekuję za opinię. Wezmę ją sobie do serca ;)

    5 maj 2018

  • Użytkownik zakręconaa@07!

    @Ewelina31 jak to czytałam to przechodziły mi dreszcze! Gratuluję pomysłu! Mógłby być z tego naprawdę dobry film!

    7 maj 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @zakręconaa@07! Miło mi, że tak myślisz :redface:

    8 maj 2018

  • Użytkownik AnonimS

    Bardzo dobrze że zamieściłaś to wyjaśnienie. Brawo za pomysł i narrację. No i mieszałaś wątki koncertowo. Dla mnie jedynym minusem ale estetycznym a nie literackim było danie główne. Można się odchudzić czytając to przy jedzeniu. Pozdrawiam i powodzenia w dalszych pisarskich dokonaniach.

    21 kwi 2018

  • Użytkownik Obca

    @AnonimS Dzięki! Starałam sie jak mogłam. :dancing:

    21 kwi 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @Obca Tak dla wyjasnienia, w telefonie komentuję jako Obca, bo inaczej mi nie wchodzi. Dzięki i pozdro!!!

    21 kwi 2018

  • Użytkownik nienormaln@&

    Tylko jeszcze jedno pytanie, kim była kobieta w podomce?

    5 maj 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @nienormaln@& kobieta w podomce z listów, które pisała do ,,swojego kochanego" to była Melasia. Naśladowała swoją ,,mamę", czyli starszą kobietę również w podopmce, której imię nigdy nie zostało podane. To ona urodziła Kućkę.

    5 maj 2018

  • Użytkownik zakręconaa@07!

    @Ewelina31 dzięki za wyjaśnienie, a tak w ogóle to napisałaś więcej thrillerów? Czytałam także autobus widmo, psychopatyczna idealność i nikt nie może tam zamieszkać. Będzie kolejna część psych. idealności?

    7 maj 2018

  • Użytkownik zakręconaa@07!

    @Ewelina31 acha, boidudka też  czytałam bo zapomniałam napisać. 👍

    7 maj 2018

  • Użytkownik zakręconaa@07!

    @Ewelina31 chodzi o to że mam dwa nicki nienormalnaa@&amp i zakręconaa@07 bo mam dwa telefony i tak wyszło.

    7 maj 2018