Ludzie myślą, że „puste piekło” ma znaczenie dosłowne. Ach, ci ludzie. Bezkrytycznie patrzące na domenę śmierci istoty. Według nich śmierć jest „łatwa”. Sąd ostateczny, a po nim – piekło lub niebo. Czasami czyściec.
To jest cholernie trudne. Lecz natura ludzka tego nie dostrzega.
Kiedyś sama tak myślałam. Również zżerała mnie ciekawość i strach. Strach przed tym, co tam będzie. Co będzie „po drugiej stronie”.
Teraz rzeczywiście jestem w „pustym piekle”. Różnica pomiędzy prawdziwymi a ludzkimi wyobrażeniami jest taka, że tu nikt nie wie, kim jest. Ponieważ nie ma w nim zła.
I gdybym GO nie zabiła, też bym o wszystkim zapomniała.
Dodaj komentarz