lub dalszej drinking: rodzinie. Tylko swoich bohaterów bardzo idealizujesz . Oni wszyscy są tacy dojrzali, poukładani jak kostka rubika / ta prosto ze sklepu/. Gdzie zazdrość o partnera. Nawet w bliskiej rodzinie dochodzi do "walki" o uczucia męża/taty pomiędzy żoną i córką/ami lub o uczucia żony/matki pomiędzy mężem i synem/ami. Już nie wnikam, jak dzieci jest więcej i każdego rodzaju. . A tu dochodzi jeszcze cała sfera erotyczna. Bardziej widzę to jako Ale może się mylę w interpretacji zachowań w rodzinie. No i czy przełamanie w sobie tabu kazirodztwa nie niesie z sobą jakiś negatywnych następstw dla dzieci przede wszystkim, ale też i dla rodziców. Znam przypadki, gdy żadna dziewczyna nie była dobra dla "syneczka" mamusi i facet do dziś siedziałby z mamusią, gdyby wcześniej nie umarł. Sex jest bardzo silną więzią. I jak dorosły chłopak czy dziewczyna będzie chciało/umiało odciąć taką "pępowinę" . A już czymś ZŁym byłoby wykorzystywanie słabszego przez silniejszego osobowo/fizycznie członka rodziny. Dlatego Franku, lubię czytać Twoje opowiadania, bo one oprócz "momentów"*, pokazują wspaniałą i dojrzałą MIŁOŚĆ, którą sobie, Tobie i wszystkim czytelnikom życzę. Mistrzu, czekam na powieść gdzie on/ona polują na swoje niewinne lub o zasadniczych poglądach ofiary. I jak zawsze niech Moc i Muza będzie z Tobą.
Moja prośba do czytelników, jeśli macie jakąś wiedzę, doświadczenie na ten temat to proszę, piszcie komentarze. Mistrz bawi, ale też zmusza do myślenia mieszając w naszych, a może tylko w moim kołtuńskim poglądzie.
* Dawno, dawno temu, gdy na świecie nie było jeszcze Pornhuba i innych, chodziło się do kina /z dziewczyną/ lub na film /i tu ważne było, czy oprócz nawalanki np. Rambo, były "momenty" z seksownymi aktorkami/. Świat już tak nie cieszy, jak 70 lat temu
25 lip 2020
iMoje3grosze
@franco Trochę mnie ubawiłeś, bo zachowujesz się jak panienka na swoim pierwszym balu. Nie mówię, że jesteś jak Mickiewicz, którego już nie czytam. A twoje OPOWIADANIA, nie powiastki!, chętnie czytam, dla własnej rozrywki i przyjemności. Czyta Cię kilka tysięcy osób. Więc mowa o grafomaństwie jest dla nas obraźliwa Miałem okazję czytać twoje opowiadania w całości i widzę jak zmienia się twój warsztat. Doskonałość jest procesem, który się nie kończy. Jeśli pisanie Tobie sprawia przyjemność, to super, bo nam czytelnikom sprawia przyjemność czytanie tego co piszesz. Moje komentarze do tej pory dotyczyły tylko podziwu dla Ciebie, oczekiwań, co do nowych sposobów działań bohaterów i ich charakterów, problemów, o których piszesz, a które budzą we mnie konieczność ich przemyślenia lub podzielenia się, przedyskutowania z innymi. Gdyby jednak były one dla Ciebie stresujące, to obiecuję czytać w milczeniu. I jak zawsze niech Moc, Muza i zdrowie będzie z Tobą.
30 lip 2020
iMoje3grosze
Wspaniale, że piszesz nową powieść Jak zawsze czyta się twój tekst z dużą lekkością. Masz dar do świetnych dialogów. Można pozazdrościć. Po Twoim komentarzu /emeryt/ rozumiem, dlaczego tak trudno przełamać "wszyscy są napaleni i lecą na siebie w bliskiej rodzinie
25 lip 2020
Gnom22
Świetne opowiadanie czekam na następną część
22 lip 2020
emeryt
@franek42, dziękuję Tobie za tan kolejny, wspaniały odcinek. Ze wszystkich twoich powieści przebija jeden, wspólny temat: miłość w gronie rodzinnym. I tak trzymaj, co prawda, to w naszym, polskim piekiełku to temat tabu, lecz nie da się przemilczeć że to istnieje i ma się całkiem nieżle nie tyko u nas, lecz na całym świecie. Przesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia dla Ciebie oraz wszystkich Tobie najbliższych, jak zwykle: dużo, dużo zdrowia i pogody ducha.