No właśnie ja też mam nadzieję ,że ten Mateusz zdał sobie w końcu sprawę z tego ,że taka dziewczyna jak Kamila to nie jest najlepsza kandydatka na żonę. Może na tym etapie opowiadania powinna pojawić się wreszcie jakaś 'stabilna emocjonalnie' dziewczyna dla niego ??? Wiem ,że główną role w tym opowiadaniu pełni Kamila a nie Mateusz ale tak jak już napisałem wcześniej sprawia ona wrażenie 'emocjonalnie niestabilnej osoby'. Nie wiem na ile opowiadanie ma być zgodne z rzeczywistymi stosunkami międzyludzkimi ale ze swej strony napiszę tylko tyle ,że w swoim życiu miałem kiedyś taką dziewczynę ,która miała wielu kolegów-przyjaciół , zarzekała się ,że to co ich łączy to tylko czyta przyjaźń Jak się później okazało wylądowała w łóżku z jednym z takich 'przyjaciół' , kto wie czy nie zaliczyła ich wszystkich ... Dlatego uważam ,że jeśli opowiadanie ma być cokolwiek realne to Mateusz powinien jak najszybciej dać sobie z nią spokój ... no chyba ,że ma pełnić rolę ROGACZA (po ślubie)
29 mar 2015
Trytytka
Doskonały przykład syndromu Sztokholmskiego I to by było chyba już na tyle ich "narzeczeństwa" ... facet ,który wie ,że kobieta oddała już swoje serce innemu może tak naprawdę zrobić tylko jedno: odejść nie zadając zbędnych pytań Jak to mówią : "tego kwiatu to pół światu" i Mateusz powinien to powiedzenie wziąć sobie do serca... ;D Generalnie opowiadanie podoba mi się , nie jest to kolejna ckliwa historia dwojga zakochanych. Co najważniejsze wzbudza emocje ! I to mi się właśnie podoba
Noemi - Wydaje się puszczalska na pierwszy rzut oka ale to tylko pozory. Wyobraź sobie gdybyś to była ty - zakochał się w tobie chłopak, a ty z czasem wbrew sobie zaczynasz coś do niego czuć, dajesz się temu ponieść ale jednak opamiętujesz się. Złamałaś się, prawie ale jednak złamałaś najważniejszą zasadę i to nie z tym, którego kochasz. Wtedy umiera ten, który kiedyś podbił twoje serce. Jak to mówią stara miłość nie rdzewieje. Co byś wtedy czuła? Nie czułabyś się zagubiona i nie myślała racjonalnie?
27 mar 2015
Noemi
Ze sensu. Zachowuje sie jak taka puszczalska.. Według mnie napisane tak zeby było. Ale czekam na ciąg dalszy. Moze masz dziś zły dzień, hm.. no albo ja go mam.
5 komentarzy
Pjjjoonaaa
troche dziwkarsko postapila
Zbychu
No właśnie ja też mam nadzieję ,że ten Mateusz zdał sobie w końcu sprawę z tego ,że taka dziewczyna jak Kamila to nie jest najlepsza kandydatka na żonę. Może na tym etapie opowiadania powinna pojawić się wreszcie jakaś 'stabilna emocjonalnie' dziewczyna dla niego ???
Wiem ,że główną role w tym opowiadaniu pełni Kamila a nie Mateusz ale tak jak już napisałem wcześniej sprawia ona wrażenie 'emocjonalnie niestabilnej osoby'.
Nie wiem na ile opowiadanie ma być zgodne z rzeczywistymi stosunkami międzyludzkimi ale ze swej strony napiszę tylko tyle ,że w swoim życiu miałem kiedyś taką dziewczynę ,która miała wielu kolegów-przyjaciół , zarzekała się ,że to co ich łączy to tylko czyta przyjaźń Jak się później okazało wylądowała w łóżku z jednym z takich 'przyjaciół' , kto wie czy nie zaliczyła ich wszystkich ...
Dlatego uważam ,że jeśli opowiadanie ma być cokolwiek realne to Mateusz powinien jak najszybciej dać sobie z nią spokój ... no chyba ,że ma pełnić rolę ROGACZA (po ślubie)
Trytytka
Doskonały przykład syndromu Sztokholmskiego
I to by było chyba już na tyle ich "narzeczeństwa" ... facet ,który wie ,że kobieta oddała już swoje serce innemu może tak naprawdę zrobić tylko jedno: odejść nie zadając zbędnych pytań
Jak to mówią : "tego kwiatu to pół światu" i Mateusz powinien to powiedzenie wziąć sobie do serca... ;D
Generalnie opowiadanie podoba mi się , nie jest to kolejna ckliwa historia dwojga zakochanych. Co najważniejsze wzbudza emocje ! I to mi się właśnie podoba
Yamaha
Noemi - Wydaje się puszczalska na pierwszy rzut oka ale to tylko pozory. Wyobraź sobie gdybyś to była ty - zakochał się w tobie chłopak, a ty z czasem wbrew sobie zaczynasz coś do niego czuć, dajesz się temu ponieść ale jednak opamiętujesz się. Złamałaś się, prawie ale jednak złamałaś najważniejszą zasadę i to nie z tym, którego kochasz. Wtedy umiera ten, który kiedyś podbił twoje serce. Jak to mówią stara miłość nie rdzewieje. Co byś wtedy czuła? Nie czułabyś się zagubiona i nie myślała racjonalnie?
Noemi
Ze sensu. Zachowuje sie jak taka puszczalska.. Według mnie napisane tak zeby było. Ale czekam na ciąg dalszy. Moze masz dziś zły dzień, hm.. no albo ja go mam.