@Nunulinkusiak o jej cieszę się, że jednak do nas trafiłaś
Po prawie roku czasu znalazlam to opowiadanie , szukalam I znalezdz nie moglam I w koncu przypomnialo mi sie na jakiej stronie bylo publikowane I przeczytalam od nowa od wczoraj I skonczylam niedawno czekam z niecierpliwoscia na dalsze losy Nicoli I Grzegorza .
@Nunulinkusiak o jej cieszę się, że jednak do nas trafiłaś
@Sensi11 ja też sie ciesze . 😍😍
Czekałam na to jak wrócisz i zaczniesz znów publikować.
Każda część wywiera na mnie wielkie emocje.
Być może dlatego, że jestem wrażliwą osoba.
Mam nadzieję, że jednak Nikola i Grzegorz będą razem, że te badania i to całe zamieszanie to jedna wielka pomyłka.
To prawda, że Wojtek jest postacią jakby przyglądająca się z boku temu wszystkiemu.
Droga Sensi, życzę Ci wydania książki i czekam na kolejną część. :-)
Warto było czekać na nowe części tego opowiadania. Cieszę się, że w końcu Grzegorz powiedział Nikoli, co się stało. Pięknie opisane uczucia, cała burza uczuć. Choc rozmiar bólu i cierpienia jaki zgotował los naszym bohaterom jest przeogromny. Dobrze, że w końcu sie spotkali i porozmawiali, niejako pod przymusem. Nie było innego wyjścia. Nie mogli tak w nieskończonośc unikac rozmowy - Grzegorz by skończył w najlepszym razie jako alkoholik, a i Nikola mogłaby się nie pozbierać, do tego jest w ciąży.
Moim zdaniem, nadal jest miejsce i potrzeba rozwiązania kilku tajemnic (sekretów). Wypadałoby by porozmawiac z matka Nikoli na ten przykład - przecież to ona jest między innymi winowajczynią tej sytuacji. A dwa, matka nic nie zająknęła się przy pierwszym spotkaniu z Grzesiem... ciekawe.
Testy DNA - wynik jest jednoznaczny, nie wiem czemu, ale cos mi tu nie pasuje - albo Grzes pomylil próbki, albo może tak przypadkiem Aneta gdzieś się tam zakręcila
Nie do końca ogarniam postać Wojtka - na początku wydawało mi się, że jego był potrzebny by niejako wprowadzić Elizę do towarzystwa naszych przyjaciół... teraz sam już nie wiem...
Interesujący pomysł z spotkaniem Pawła i Elizy, ciekawe. Może być to początek znajomości... kto wie.
@Almach99 lubię gdy komentujesz moje opowiadanie, zawsze wyczerpujesz temat do końca. ale teraz czytam i czytam i zupełnie nie wiem jak mam Ci odpowiedzieć na to. Poruszyłeś wszystkie możliwe wątki i związane z nimi problemy i co bym nie chciała powiedzieć, to niejako zdradzę dalszy ciąg historii zanim ją opublikuję. Więc chyba tylko podziękuję za komentarz, a porozmawiać możemy już po zakończeniu
jeśli chodzi o Wojtka, to nie jest z nim tak, że pojawił się po to aby mogła pojawić się Eliza. Nie. Na początku gdy tworzyłam te postacie, absolutnie nie zamierzałam ich łączyć w żaden sposób, ale tak któregoś razu pomyślałam, czemu nie! i poszło.
@Almach99 Każdy w tym opowiadaniu ma jakieś zadanie, jedni mniejsze, inni większe czy ważniejsze. A nasz Wojtek... hmm jego raczej określiłabym nieszkodliwym
@Sensi11 dziekuje za odpowiedz. Moze faktycznie skup sie Na kolejnej czesci 😃 jestem niezwykle cierpliwym czlowiekiem. Tylko czasu nie mam.
@Almach99 ja juz kiedyś też wspominałam o pierwszym spotkaniu Grzeska z matką Nikoli. przecież corka coś musiała matce o chłopaku opowiadać. nie wierzę aby matka zataila przed corka Taka prawdę, pozwalając na związek z bratem. no ale cóż, myślę że niebawem prawda będzie nam wszystkim znana. pozdrawiam
Rycze jak bobr jesteś cudowna , proszę pisz jak najszybciej 😘😍❤
@Niutria
Ale się zbeczałam jacy oni nieszczesliwi Jezu😔 kocham twoje opowiadanie.
Kochana jesteś wspaniałą pisarką!!! Bardzo się cieszę że wróciłaś do nas Ryczałam jak bóbr, uwielbiam sposób w jaki opisujesz emocje, sytuacje, wewnętrzne kołatanie serca. Mam nadzieję że Grześ i Nikola jednak będą razem, wierzę w Twoje dobre serduszko
Warto było czekać
@mariplosa Dziękuję postaram się, aby Cię nie rozczarować.
Sorry. Dodam tylko że godz. 10.30 to tutaj w europie ok 22.30 i prawie 24 godz. w powietrzu. gepi.
Witam, niestety znów przesyłam to co pisze córka. "Hello. Pozwól że odpowiem na ostatni komentarz. Niestety taka jestem że czytając książkę, czy jakieś opowiadanie zapominam że to niestety fikcja literacka, ma książkach i opowiadaniach uczyłam się POLSKIEGO Więc czytam wiele opowiadań np. Roksany76, Franka42 - co do niego mam pretensję za skopanie I cz.op.Olivia, Victoria. Co do limitu np. "limit nieszczęścia" mogę tylko powiedzieć (z mojego doświadczenia) niestety niema granic. Kiedyś na studiach gadaliśmy na takie tematy i jeden Taj chcąc się chyba popisać powiedział po polsku " Jeśli ktoś ma pecha to w drewnianej świątyni kamień mu na głowę spadnie" po polsku troszkę inaczej, a co do nieszczęścia dodam iż tam daleko spotkałam Tajów którzy budują swe domostwa od wielu lat, co roku "monsun" zabiera ich dorobek życia. Co mają zrobić, gdzie iść ...? W tym przypadku masz rację - nic nie jest za darmo, za wszystko trza zapłacić. Co do opowiadania SUPER, mam nadzieję że ból minie i znów zaświeci słońce. Tego życzę Nikoli i Grzegorzowi. Dodam tylko że z powodów rodzinnych o godz. 10.30 wylatuję do RP. Mam cichą nadzieję że następny komentarz będzie z RP. Pozdrawiam i życzę tyle słonecznych dni ile mamy tutaj. Santa"
Biedni...
Mam nadzieję że to wszystko jest jakąś pomyłką. Wiem iż autorka pokaże nam jeszcze pełno emocji i że słońce dla nich zaświeci
@Fanka a pokażę te emocje! żebyś wiedziała
@Sensi11 Nie mogę się doczekać
Grasz emocjami w sposób mistrzowski . Z reguły omijam miłosne dramaty bo po co je dokładać do tych z życia wziętych. Ale wobec tego co piszesz nie da się przejść obojętnie. Pozdrawiam
@AnonimS Jeszcze raz poproszę!
I już wszystko wie ... To takie smutne cały czas m nadzieję że to się jakoś wyjaśni 😫 sposób w jaki oddajesz emocje jest niesamowity popłakałam się czekam na ciąg dalszy 🤗😘
@Aka nawet sobie nie wyobrażacie ile siły dają mi Wasze komentarze. Dziękuję!
Jesteś genialna genialna pisarka to jak opisujesz ich stany emocjonalne aż samemu się to czuję i zarazem kraje serce.. Oby się to jakoś wyjaśniło ❤️❤️ do następnego 😘😘 kocham to opowiadanie
@~Miśka Dziękuję narobiłam zamieszania, to będę musiała to jakoś wyjaśnić. mam nadzieję, że podołam
Serce to mi wali jak mlotem za kazdym razem jak cztam.. jest mi zle i smutno bo om jest zle i cierpia.. ja caly czas jednak mysle ze to Aneta :-(
@Marcysia Boże, jacy Wy w tych komentarzach jesteście kochani Dziękuję.
aż mi się ciepło robi na serduchu.
Super część milusio się czytało
Czekałam długo na dalszy ciąg tego opowiadania, ale błagam cię weź udowodni że jednak nie są rodzeństwem. Oni muszą być razem!!
Czekam na kolejne. 😊
@Wera1350 no i co ja mam Ci teraz powiedzieć? 😉 co bym nie powiedziała to zdradzę fabułę. A tego nie chcemy ☺ czekaj cierpliwie, już niedługo... 😉
we want more, łapka do góry
Boze czekam na kolejne ... nie moge sie doczekac . 😍😍😍😍
Super część. Płakałam jak na każdej mam nadzieję, że nie będziesz nam kazała długo czekać na kolejną
Dziewczyno!!! Czy Ty chcesz, żebyśmy my zawału dostali czytając to opowiadanie??? Najważniejsze, że w końcu jej powiedział, przecież jeszcze trochę a umarli by oboje z rozpaczy. Choć i tak prawda niczego tu nie zmieniła. Ale za to cierpienie będzie miało odrobine inny, i przede wszystkim, wspólny wymiar.
pozdrawiam. czytelniczka.
@ja masz rację, sama prawda nie wiele tutaj zmieniła, ale "zło" ma to do siebie, że przychodzi hurtem, nie pojedynczo. Jedno wydarzenie rozpoczyna następne. To wszystko jest ze sobą powiązane. Gdyby Nikola nie przyszła do niego, nie wydarzyło by się to co ma się wydarzyć. A więc niedługo wtajemniczę Was w ich życie.
Dziekuje
@Sensi11 czekam (nie)cierpliwie
Ja myśle ze ten ojciec wymyślił to żeby ich rozdzielić, a ten włos to jakimś sposobem byl jego samego albo elizy :/
Nareszcie prawda wyszła na jaw, och teraz to dopiero się zacznie . Znowu cudowna część jak mi ich szkoda eh..., ale wierzę, że te opowiadanie skończy się jednak dobrze, bo cały czas nie daje mi spokoju ten telefon dzwoniący do Grześka i mam cichą nadzieję, że jednak w laboratorium się pomylili . Czekam z niecierpliwością na kolejną część