będę czekać ile trzeba to najlepsze opowiadanie na świecie
będę czekać ile trzeba to najlepsze opowiadanie na świecie
Tak sobie myślę o tym wszystkim i w końcu doszłam do konkretnych wniosków. obecne opowiadanie będę pisała w miarę swoich możliwości, wiem, że zapewne wielu z Was się te moje możliwości nie spodobają, ale po raz kolejny posłużę się komentarzem jednej z moich czytelniczek, która uświadomiła mi, że kilku wiernych czytelników zawsze będę miała. jestem przekonana o tym, że te osoby dadzą mi tyle czasu ile tylko będę go potrzebowała. a między czasie będę dodawała moje stare opowiadanie, tak żebyście się za bardzo nie nudzili. tylko od razu zaznaczam, że nie będę dodawała codziennie a raz na dwa trzy dni. mam nadzieję, że takie wyjście zadowoli zdecydowaną większość.
@Sensi11 podzielam twoje zdanie smutna wiadomością było dla mnie to, ze skończysz pisać :( no ale w pewnym stopniu Cię rozumiem. liczę ze kiedyś tu wrócisz, ale jeszcze nie odchodzisz więc trzeba się cieszyć bardzo chciałbym dostać w swoje rączki twoje książki jak już będą. serdecznie pozdrawiam, Czekoladka
@Sensi11 nie przejmuj sie innymi. Ci prawdziwi fani zostana.. nikt nie powinnien na Ciebie naciskac. Pisz swoim rytmem. Poczekamy..
@Sensi11 cieszę się niezmiernie , że w ogóle będziesz nadal pisać to opowiadanie i kiedyś będę mogła przeczytać dalszą historię Nikoli i Grzegorza. Cierpliwa jetem w tej kwestii, a w Twoim przypadku zdecydowanie warto poczekać na ciąg dalszy. Pozdrawiam serdecznie.
@Bulinka dziękuję Wam bardzo ale po prostu teraz jak każdy z kazdej strony naciska abym pisała, to straciłam wene. Musze spokojnie siąsc i napisac to co mam w głowie a wtedy sie uda
@Sensi11 Ja na Ciebie nie naciskam W międzyczasie wrzuć coś ze swoich poprzednich opowiadań i będzie git
@Sensi11 nie ma sie co denerwowac Ci ktorzy chca czytac-zostana. I beda czekac tyle ile bedzie trzeba Ci bardziej rozumni wiedza ze nie masz az tyle czasu na pisanie mowilas juz to wiele razy, tymbardziej ze daje Ci to tylko satysfakcje nic poza tym. Juz wiele razy mowilam ze bede czekac na opowiadania tyle ile bede musiala i absolutnie mi to nie przeszkadza. Zreszta zawsze swoja dluzsza nieobecnosc wynagradzasz w jakis sposob dlugoscia opowiadan. Ja i mysle ze pare innych osob dobrze rozumieja ze masz wiele rzeczy na glowie. Wierni czytelnicy beda czekac ^^
@Nataliaa dziękuję dziękuję dziękuję obiecuję, że tych którzy cierpliwie czekają nie zawiodę.
No cóż Obietnica obietnicą wiec teraz jedno opowiadanie mniej czytam..
@eve Ręce opadają do samej ziemi jak się czyta coś takiego
@eve no tragedia.... autorka ma prywatne zycie i nie zyje tylko pisaniem wiec takie foszki z Twojej strony troche dziwne
No właśnie jedna osoba, uświadomiła mi tu, żs pisanie pod presją nie ma sensu, bo wiadomo, że wtedy mało ck wychodzi. I tak sobie pomyślałam, że może ja powinnam teraz siąść, napisać do końca to opowiadanie i dopiero wtedy Wam wszystko w regularnych odstępach czasowych publikować. I może wtedy nie byłoby takich problemów?
@Sensi11 co ?nieee prosze niee. Umarli bysmy gdybys niedodawal
@Sensi11 to dobry pomysł nie musiałabyś się potem martwić czy dasz radę napisać np. do końca tygodnia, a my wiedzielibyśmy kiedy wejść i sprawdzić czy już dodałaś
tak wiem, że ciągle nawalam bo miało być ale nie ma, ale takie jest zycie, nie wyrabiam się po prostu ze wszystkim. jak powiem ze ma byc danego dnia i się nie wyrobie i powiadomię was o tym to źle bo przecież miało być, jak nie powiem to też źle bo nie mówię. jak powiem, że nie wiem kiedy będzie to też źle. ciągle jest źle, wiem, że czekacie ale ludzie kochani ja naprawdę się nie wyrabiam, a to, że miedzy czasie zaglądam sobie tutaj to nic nie znaczy, chcę zobaczyć co się dzieje i już. nie będę odpowiadała na każde pytanie z osobna, zwłaszcza ze mają taki sam sens. przykro mi, że was zawiodłam ale nic na to nie poradzę, bo powtarzam chyba po raz setny, nie żyję z tego pisania.
doprowadzę to opowiadanie do końca i będę kończyć swoją przygodę z tą stroną bo to nie ma sensu, żebym ja pisała wtedy kiedy mogę a wy wiecznie byli niezadowoleni, że nic nie dodaje.
jest mi przykro z tego powodu ale niestety nie mam innego wyjścia.
@Sensi11 nie sensi przepraszam nie to mialam n mysli , dobrze wiesz ze nikogo nie zawiodlas pytamy bo doczekac sie nie mozemy ale to ze nie dodajesz nie znaczy ze jest zle wiemy ze masz swoje życie przepraszam jesli urazilam sie poprzednim komentarzem ale nie moge sie doczekc prosze nie kończ pisac na lolu
@yhhh nie przepraszaj, nie mam do Ciebie pretensji, ani do nikogo innego. Jestem Wam wdzięczna, że i tak ze mną jesteście. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i wszyscy mamy swoje granice, wiem że Wy od razu chcielibyście całe opowiadanie, ja też czytałam różne opowiadania w internecie i też czekałam, więc wiem co czujecie.
A co do tego, że kończę z pisaniem tutaj, no cóż taki miałam zamiar od dłuższego czasu. Bo nie mogę tego zgrać ze swoim życiem, gdy w końcu zacznę pisać aby przeżyć z tego nie będzie problemu ale teraz mam problem. :( więc teraz chciałam tylko droga autorko powiedzieć Ci, że niczym mnie nie uraziłaś. Moja decyzja nie ma żadnego powiązania z Twoim komentarzem. Więc głowa do góry.
@Sensi11 Oj, bardzo zasmuciłaś mnie tą informacją, że kończysz przygodę na lolu. Tym bardziej, że pod którąś z części napisałaś, że po skończeniu tego opowiadania, opublikujesz swoje wcześniejsze opowiadania, te które publikowałaś na swoim blogu. No ale cóż, życie pisze różne scenariusze. Niemniej jednak chciałam powiedzieć, że bardzo mi się podoba opowiadanie "To na Ciebie czekałem". Zawsze czekam z utęsknieniem na publikacje kolejnego rozdziału. Po zakończeniu tego opowiadania, pozostanie tylko nadzieja, że kiedyś wrócisz na lola z kolejnymi propozycjami swoich opowiadań. Życzę wytrwałości i powodzenia.
pozdrawiam czytelnicza
Ps. po cichu jednak liczę na to , że jednak zmienisz zdanie i pozostaniesz na lolu
@ja dziękuję za te miłe słowa.
A jeśli chodzi o moje stare opowiadania to dodam je, spokojnie. Mówiąc, że kończę z tą stroną chodziło mi o to, że nie będę tutaj publikowała nic nowego. A to co już mam napisane to dodam, przynajmniej wtedy nie będziecie mieli problemów z czekaniem.
I naprawde ludzie czy Wy nie potraficie napisac (nie wszyscy) jakiegos konstruktywnego komentarza zamiast ciagle "a kiedy nastepna czesc?; kiedy kolejna?; kiedy kiedy kiedy.....", jak dzieci w przedszkolu, ktore sie nie potrafia czegos doczekac. Wiec sorry, ale takie cos autorki napewno nie motywuje jesli ledwo wstawi jedna czesc a zaraz milion pytan "kiedy kolejna?" jak bedzie to bedzie.... to tak samo jak z premierami filmow, wydaniami ksiazek itp itd.
@reset yy chyba nie rozumiem co chcesz przez to powiedzieć?
@Sensi11 mysle, ze @reset odnosila sie do mojego drugiego komentarza... tak mi sie wydaje ale moge sie mylic
@mjja Mówię tylko, że niektórzy autorzy chcą pozostać w "kameralnym" towarzystwie na swoich blogach. Jednak ciężko jest znaleźć w sieci takie blogi i czasem dobrze jest gdy autor/autorka puści coś w sieć wykorzystując takie strony jak lol24 lub ququ.
@Sensi11 ludzie samo to sie raczej nie napisze tak? Trzeba pomyslec trzeba miec plan na to opowiadanie pozniej to wszystko spisac na pewno sa jakies poprawki do tego. To jest naprawde duzo roboty powinniscie doceniac to ze dalej te opowiadania sa. Sa napisane dobrze sa dlugie, maja genialny plan wydarzen. Kto poczeka ten poczeka. I prosze nie narzekac, nikt nie pisac Sensi pisac robi to z wlasnej woli a wasze narzekanie nic nie pomoze.
tak, to dalej aktualne w tym tygodniu będzie nowa część.
@yhhh tak wiem, że ciągle nawalam bo miało być ale nie ma, ale takie jest zycie, nie wyrabiam się po prostu ze wszystkim. jak powiem ze ma byc danego dnia i się nie wyrobie i powiadomię was o tym to źle bo przecież miało być, jak nie powiem to też źle bo nie mówię. jak powiem, że nie wiem kiedy będzie to też źle. ciągle jest źle, wiem, że czekacie ale ludzie kochani ja naprawdę się nie wyrabiam, a to, że miedzy czasie zaglądam sobie tutaj to nic nie znaczy, chcę zobaczyć co się dzieje i już. nie będę odpowiadała na każde pytanie z osobna, zwłaszcza ze mają taki sam sens. przykro mi, że was zawiodłam ale nic na to nie poradzę, bo powtarzam chyba po raz setny, nie żyję z tego pisania.
doprowadzę to opowiadanie do końca i będę kończyć swoją przygodę z tą stroną bo to nie ma sensu, żebym ja pisała wtedy kiedy mogę a wy wiecznie byli niezadowoleni, że nic nie dodaje.
jest mi przykro z tego powodu ale niestety nie mam innego wyjścia.
@Sensi11 Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Wiadomo że zawsze się znajdą oburzeni że jeszcze nie ma i że tak długo trzeba czekać ale zawsze są też tacy co nawet rok poczekają. Nikt Ci nie płaci za pisanie, niestety przyzwyczajeni do regularności czytelnicy czasem o tym zapominają. Warto się jednak zastanowić po co piszesz? Jeśli Twoim celem jest przyciągnąć ogromną liczbęzadowolonych czytelników to najlepiej byłoby dla Ciebie zniknąć na dłuższy czas, napisać wszystko lub prawie wszystko i co tydzień wstawiać część - wtedy nikt by nie mógł mieć pretensji. Jeśli jednak po prostu lubisz pisać i chcesz się tym po prostu dzielićbez ambicji posiadania miliona czytelników na zasadzie "jeśli będzie chociaż 5 osób czytać to będzie dobrze" to te 5 osób zawsze się tu znajdzie. Z obserwacji różnych autorów zauważyłam, że obojętnie czy ma się konto tu, gdzie indziej lub na własnym blogu to i tak zawsze ktoś na coś narzeka i niektórzy autorzy przestają pisać w ogóle, a szkoda. Jeśli ktoś coś naprawdę lubi robić, to nie powinien oglądać się na innych i zamartwiać, że nie spełnia ich wymogów(o ile to nikogo nie krzywdzi oczywiście). Masz tylko jedno życie i byłoby szkoda rezygnować z pasji i marnować talent (który masz) z powodu wygórowanych oczekiwań. W każdym bądź razie ja Ci kibicuję i apeluję: nie rezygnuj z pasji i marzeń z powodu ludzi, którzy ani calem ci nie pomogą w pisaniu. Krytykować umie każdy, tworzyć nieliczni
@aldonka och jak mi się miło zrobiło gdy to przeczytałam, dziękuję Ci. Dziękuję za tą szczerą opinię.
muszę Wam coś wyjaśnić, a więc..
tak należałoby przyznać, że pisanie to jedna z moich miłości i mam z nią powiązane swoje marzenia. Czy mam talent, hmm chyba coś tam mam na pewno jest to coś o co muszę dbać i rozwijać go, bo bez tego się nie uda, wiem, że takim pisaniem pomagam sobie, wyrabiam w sobie lepsze umiejętności i nowe nawyki, które mogą mi się przydać w przyszłości.
wiem, że kogoś to może śmieszyć, bo gdzie ja z takimi historyjkami do prawdziwego świata pisarzy, ale to jest tak naprawdę to, co chciałabym robić. wiem, też że od czegoś trzeba zacząć, a ja już chyba zaczęłam.
tak, jak wcześniej mówiłam, w mojej głowie roi się od pomysłów na nowe historie. i to się absolutnie nie zmieniło.
to, że podjęłam decyzję o zakończeniu publikacji tutaj nie jest spowodowane tym, że ostatnio co raz więcej słyszę narzekania, że za długo trzeba czekać. nie, chodzi o to, że ja po prostu wiem, że będę miała co raz mniej czasu, i nie chcę powtarzać tej historii. być może jeszcze kiedyś tu wrócę, ale prawdę mówiąc, jak skończę aktualne opowiadanie i zamknę tutaj wszystko, chcę zacząć nową historię. nie wiem co zrobię z nią, jak skończę ale chcę ją napisać i poświęcić jej tyle czasu ile będę potrzebowała, tak aby wyglądało to dokładnie tak jak sobie wymyśliłam. a wiem, że jakbym ją publikowała tutaj to czułabym na sobie presję waszego oczekiwania. i obawiam się, że chciałabym wszystko przyspieszyć i coś by mi nie wyszło.
ps.jak wydam swoją książkę i nie pojawię się tutaj do tego czasu to i tak dam Wam znać
@Sensi11 To w takim razie trzymam kciuki za plany książkowe zgadzam się, że pisanie pod presją nie ma sensu bo gdzie tu sens jeśli ani autor niezadowolony, bo nie takie miało być, i czytelnik też nie, bo gorsze niż zazwyczaj. Kawał dobrze napisanego opowiadania czy książki musi mieć czas by dojrzeć - de facto dojrzewa razem z autorem. Gdy już uda Ci się napisać książke, zbiór opowiadań czy cokolwiek, nawet jeśli będzie to za 50 lat, to życzę Ci by to było dokładnie takie, jak sobie zaplanowałaś, byś mogła śmiało powiedzieć: o to mi chodziło. Pozdrawiam Cię gorąco
Z całym szacunkiem, uwielbiam ciebie i twoje opowiadania, wiem ze do niczego sie nie zobowiązałeś nic nie obiecywałaś itd, ale jak mówisz ze będzie w przyszłym tygodniu, to raczej powinnaś sie tego trzymać; wiadomo zd nie zawsze ma sie czas, jak nie dałaś rady w zeszłym tygodniu i będzie jednak iedy indziej cześć, to chyba zrozumiemy (przynajmniej ja) ale najgorsze jest zostawianie swoich fanów, czytelników bez jakiej kolwiek odpowiedzi, szczególnie ze jeszcze rano w nd byłaś :/
Nr na to jak dawać za opinie dislike XDD
Miala byc w tym tygodniu to dalej aktualne?
chce juz kolejna
Kiedy kolejna część??
Dodasz dzis coś?
Kiedy kolejna część??
to jest poprostu zajebiste
Na kiedy przewidujesz kolejna część?
@kocham.sensi w przyszlym tygodniu.
Czekam z nie cierpliwością na kolejną część
Kinga jaka jest każdy widzi Myślę, że Michał powinien znaleźć sobie kogoś bardziej rozgarniętego i stałego w uczuciach bo Kinga jak widać sama nie wie czego chce, skacze z "kwiatka" na "kwiatek" (taka przenośnia) ... może Amelia w końcu wydorośleje i okaże się całkiem fajną "babką" ? np. dla Michała
Cały czas wypatruje kolejnej części, ale muszę stwierdzić że coraz bardziej autorka miesza w tym opowiadaniu. Nikola i Grzegorz masakra...myślą o tym samym a i tak nic z tego nie wychodzi. Aneta i tych dwóch kolesi za bardzo pląta się w jednym kółku na dodatek coraz bardziej odbiega od głównych bohaterów.. Sensi lubię czytać każda część ale myślę że robisz z tego opowiadania labirynt bez wyjścia. Pozdrawiam i życzę weny:-)
@Ferdolina nie rozumiem czemu uważacie, że mieszam w tym opowiadaniu. Bo co? Bo Nikola z Grzegorzem nie wylądowali jeszcze w łóżku? Bo Kinga waszym zdaniem miota się między nimi dwoma? To tylko wasze zdanie bo ona akurat się nie miota. Popełniła błąd ale teraz tego żałuje i jasno stawia sprawę Adamowi, że chce tylko Michała. Takie jest życie, kochani. Nic nie jest proste ani łatwe. A co do Głównych bohaterów to ja się tylko zastanawiam czy wszyscy tak od razu idą ze sobą do łóżka, taak ja wiem że mamy XXI wiek, ze dziś wszystko jest przyspieszone a Niki i Grześ (według opowiadania) znają się już całe pięć miesięcy i mogli by już to zrobić ale ja postanowiłam że Grzegorz będzie czekał na znak od Nikoli, bo nie chce jej do niczego zmuszać i tak włanie będzie. Wiem, że Wam się to nie podoba. Co do Anety to ja tam nie widzę nic co by stwierdziało, że plącze się ona w jednym miejscu.
I tak jak już nie raz powtarzałam ja nie lubie takiego banalnego pisania o niczym, u mnie musi się coś dziać, musi być coś co was wciągnie w czytanie i ja uważam że tak właśnie jest.
Generalnie rzecz ujmując macie takie prawo, aby wyrażać swoje zdanie na temat mojego opowiadania i ja się bardzo cieszę, ze z niego korzystacie aczkolwiek trochę jest mi przykro, ze nie sprostałam Waszym oczekiwaniom. I zaakceptuje nawet to gdy powiecie, że Wam się nie podoba.
Ps. Może i jest to labirynt ale wyjście jak najbardziej będzie.
@Sensi11 ja nie chce zeby Twoje opowiadanie szybko sie konczylo :( moze i jest to troche taki labirynt, ale to chyba dzięki temu jest ono takie wciągające i ciekawe czekam na więcej części i życzę weny
@Cloudie dziękuję ale niestety muszę przyznać, że nieuchronnie zbliżamy się do końca.
@Sensi11 ja wiem, że to od Ciebie zależy fabuła i wiem, że szanujesz każdy komentarz. Czytam Twoje opowiadanie i czekam na kolejną część. Pozdrawiam :-)
Słońce Ty moje ???? Taki ponury poranek a przy Twoim opowiadaniu...mimo burzy świeci słońce tak czarne chmury przepowiadające Anetę są bardzo widoczne obyś tylko nie przesadziła. A Michał ???? szkoda tylko żenię wywalił Adama za drzwi i nie pogadali z Kingą. Twoje opowiadania staja się coraz lepsze! Dużo weny życzę!
Super część, Grześ i Nikola są tacy słodcy
Cudowne! Nie mogę wyjść z podziwu, ta część moim zdaniem, była jedną z lepszych. Czekam z utesknieniem na next, pozdrawiam i życzę weny!
Cudowna część Sensi11
Więc tak.. nie lubię Cię za tą wredną Anetę ! To minusy.. a teraz plusy:
Bardzo podobała mi się postawa Amelii jak i Michała że pokazał Adamowi gdzie jego miejsce ! Miło również że Nikola i Grześ są na dobrej drodze oby tak dalej ! Żartowałam z tym, że Cię nie lubię! Wręcz uwielbiam ! Czekam na kolejna dawkę emocji. Ściskam i pozdrawiam
W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone, dla mnie kolejna świetna część jedna sugestia to pisz oczywiście tylko za bardzo i nie na długo nie komplikuj bohaterom życia zawsze po burzy wychodzi słońce , pozdrawiam i czekam na kolejna część
Witaj Sensi!!!. Też się w końcu doczekałem, no ale cóż złośliwość rzeczy martwych. Jak mniemam to już " komp" sprawny i ma się dobrze?.
Krzysiek i Przemek mieli być tymi bez skrupułów, a tu Aneta jest z nich najbardziej bezwzględna.
Kinga i Michał i Adam?. Czy oni muszą się zawsze wszyscy razem schodzić. Wcześniej też jak przyszedł Michał to Kinga zdążyła odjechać z Adamem. To już nie rzeczy martwe.
Kilian i Nikola?. Nie rozumiem jego postępowania. Dziewczyna chętna, a on co impotent?. Oboje mają się ku sobie, a on seks tylko po ślubie?. To w jakim wieku on żyje?. No ni zobaczymy co im wymyśliłaś. Oczywiście czekam na następną część nie poganiając. Pozdrawiam Wiktor
@Wiktor Boże jak mnie kilian denerwuje tez w tej sprawie XDXDXDD
@Wiktor to prawda że on zachowuje się jakby nie wiedział o co chodzi. Oczywiście super opowiadanie ale oni chyba nigdy do łóżka nie pójdą :-P
@Ferdolina Witaj!!!. Jeżeli chodzi o łóżko to już poszli, ale spać hihihi. Zobaczymy dalej co nam Sensi zaserwuje. Pozdrawiam Wiktor
I sie doczekalam , choć malo nikoli i grzesia
Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością dodaj coś szybko. i niech ta Aneta się od nich odczepi
Yaaay! W końcu! Głupia Aneta..