@moonka Dziękuję Kochana takie komentarze są najcenniejsze. Uwielbiam jak tak wylewnie opisujecie moje pomysły. pisząc to starałam się oddać temu jak najwięcej realizmu, chciałam abyście czytając to, mieli wrażenie, że znaleźliście się w samym środku akcji, abyście poczuli na własnej skórze, każdy dotyk, każde przykre słowo i każdy ból. Wszystko co przeżywają nasi bohaterowie. Dlatego nie wstydźcie się tych łez, ja też czasem płaczę czytając książki
jeśli chodzi o postać Grzegorza, to jest on dokładnym odzwierciedleniem mojego wyobrażenia. Pamiętam jak tworzyłam bohaterów, ile czasu mi zajęło dopasowanie do nich najdrobniejszych szczegółów, wymyślenie ich wizerunku i w końcu tą dumę, kiedy stworzyłam to co chciałam.
Uwielbiam sobie układać w głowie nowe historie, nowych bohaterów, nowe zdarzenia, nowe tytuły. Cieszę się, że to potrafię. może daleko mi do perfekcji, na pewno daleko. Ale i tak jestem szczęśliwa, że osiągnęłam już chociaż tyle. Zawsze to jakiś początek. Dlatego z całego serca dziękuję Tobie i wszystkim pozostałym osobom, które ze mną są, mimo różnych niepowodzeń i mimo nieregularnych publikacji. Postaram się Wam to wynagrodzić.
Jeśli chodzi o ciąg dalszy tej historii, to jak się zapewne wiele z Was domyśla, zbliżamy się do końca, małymi kroczkami ale jednak. Na razie mam w planach dokończenie tego opowiadania, publikacja "Nigdy nie mów nigdy" i dalej nie wiem. Mam kilka pomysłów, już nawet pojawiły się pewne szkice nowej fabuły, nowy rys bohaterów ale nie zdecydowałam jeszcze o publikacji tego tutaj. Zastanawiam się nad zakończeniem przygody z Lol24 (choć absolutnie nie mam tej stronie nic do zarzucenia, wręcz przeciwnie, jestem wdzięczna, że za jej pośrednictwem zdobyłam tyle nowych czytelników) a rozpoczęciem nowego rozdziału w moim pisarstwie
Naprawdę chciałabym doczekać tego momentu, kiedy to moja opowieść zajmie miejsce na jednej z półek w księgarni.
Dziękuję i pozdrawiam.