Love Story <3 cześć: 43

-Czy muszę wybierać którą z was wolę?- zapytał.  
-Tak, ale uważaj na odpowiedź, obie umiemy się nieźle wkurzyć.  
-No to faktycznie trudna sparwa- przyznał chłopak, a ktoś słuchając ich rozmowy mógłby stwierdzić, że tylko wyglądają na siedemnastolatków.  
Potem pochodzili jeszcze chwilę po rynku, który oboje uwielbiali, a potem Kuba odprowadził dziewczynę pod dom.
-Pamiętaj!- krzyknęła w drzwiach.- Nie ma happyendów i nigdy nie będzie!  
-Amen!- odkrzyknął chłopak i poszedł w swoją stronę.  

-Wstawaj leniu!- zawołała do telefonu, a on uśmiechnął się od nosem.  
-Skąd wiesz, że śpię?- zapytał, a ona przewróciła oczami,choć nie mógł tego zobaczyć.  
-Błagam! Jesteś nastolatkiem i jest sobota!- krzyknęła, a on musiał przyznać jej rację. Był nastolatkiem, który uwielbiał spać i nic nie robić przez cały weekend.
-Masz mnie- zaśmiał się i wstał z łóżka. Z krzesła wziął parę jeansów i podkoszulek, który szybko na siebie założył.- Ale już jestem ubrany.
-Nie chce wiedzieć jak to zrobiłeś- przyznała Zuza i powiedziała, że będzie u niego za piętnaście minut, żeby zrobić mu lunch, na śniadanie było już za późno.
Chłopaka rozłączył się i uśmiechnął pod nosem. Uwielbiał, kiedy przyjaciółka go odwiedzała. Nie dość, że doskonale gotowała, to jeszcze miała świetne poczucie humoru i zawsze mógł z nią pogadać, o wszystkim. Była dla niego jak siostra.
Poszedł do łazienki umyć żeby o siadł w salonie, przed telewizorem. Kiedy rozległ się dźwięk telefonu, po prostu otworzył i wszedł do kuchni. Zuza nawet nie zapukała do drzwi, do mieszkania, po prostu weszła i krzyknęła na całe gardło, że już jest.
Oliwer wyszedł z kuchni i przytulił ją mocno do siebie. Chcąc, nie chcąc, poczuł zapach włosów dziewczyny i uśmiechnął się pod nosem. Jak zwykle pachniały słodko, jakby je perfumowała.  
-Co ty robisz z włosami?- zapytał że śmiechem, a ona spojrzała na niego jak na nienormalnego.  Nie rozumiała jego pytania i czekała, aż on jej wytłumaczy co siedzi mu w głowie.- No dlaczego Ci tak pachnął?- złapał ją za rękę i poprowadził do kuchni.
-Myślę, że po prostu je myje- zaśmiała się i otworzyła lodówkę. Wyciągnęła z niej jajka, pomidora i masło.  
-Może być jajecznica?- zapytała, obracając się i patrząc na niego. Stał oparty o wysepkę i patrzył na nią uśmiechnięty. Pomyślał, że takie widoki w kuchni mógłby mieć na codzień. A potem sobie uświadomił, że Zuza chyba wcale nie jest dla niego jak siostra. Na siostrę nie patrzyłby w ten sposób, nie uważał by jej za dziewczyny z którą można by się umówić. A Zuza? Wiedział, że można się w niej zakochać, że ona łatwo może oczarować.  
I ona go chyba oczarowała. Nie jako, przyjaciółka, czy siostra, ale jako dziewczyna. Uświadomił to sobie, stojąc w kuchni, w wynajętym mieszkaniu, patrząc na dziewczynę, w której z biegiem czasu miał być zakochany.
-Oliwer!- dziewczyna sprowadziła go na ziemię. Chłopak zamrugał parę razy i poprosił, żeby powtórzyła pytanie.
-Czy może być jajecznica- zapytała zniecierpliwona,  a on zaśmiał się krótko i powiedział, że zje cokolwiek.

Po śniadaniu siedzieli w salonie, na sofie. Zuza opierała o niego głowę i przysypiała, a on oglądał film, który dziewczyna puściła. Nienawidził takiego rodzaju filmów, ale nie chciało mi się przełączać, a jego przyjaciółka jeszcze nie do końca spała i w każdej chwili mogła go okrzyczeć za wyłączenie jej filmu. Wolał nie ryzykować,  więc po prostu po raz kolejny w tym filmie oglądał łzawą scenę, dwójki nastolatków. Już chyba wolał komedie romantyczne, niż dramaty romantyczne. Nie było nic gorszego.  
-Oliwer- szepnęła Zuza, podnosząc się lekko i patrząc na niego z przymkniętymi oczami.- Która godzina?  
-Za niedługo będzie piętnasta, a co?  
-Ugotować ci coś?- zapytała się, a mu chciało się śmiać.  
Ta biedna dziewczyna, ledwo co widziała na oczy, była zaspana i chyba zmęczona, a chciała dla niego cokolwiek robić.  
-Połóż się do mnie do łóżka, wyślij się, a jak wstaniesz, to zamówimy pizzę- uśmiechnął się ich wstał z kanapy, a potem delikatnie wziął ją na ręce.  
-Co ty robisz?- zapytała zaspana.
-Nic, śpij- spojrzał na jej spokojną twarz i nie mógł się powstrzymać, żeby pocałować ją w policzek.  
Położył ja delikatnie na łóżku, przykrył koudrą i usiadł obok niej. Patrzył na nią chwilę, zastanawiając się nad tym co tak naprawdę robi. O była jego przyjaciółka. Ona nie czuła do niego nic więcej, a on głupi miał nadzieję. Ale nadzieja matką głupich. A on był chyba ich królem.  
Położył się obok dziewczyny i przytulił do siebie. Nie myślał o tym co powie dziewczyna, kiedy się obudzi. Był w końcu głupcem.

                         ***

-Iza- zaczął Kuba, kiedy siedzieli na ławce w parku. Kolejny dzień z rzędu się spotkli. Był wtorek. Dziewczyna była ubrana w mundurek szkolny, a chłopak w skórę.
-Czego znowu?- zaśmiała się.- Czy ty nie możesz choć przez chwilę pomilczeć?!
-Przepraszam- uniósł ręce w obronnym geście.- Chciałem tylko zapytać, czy dasz wyciągnąć się na imprezę.  
Dziewczyna milczała chwilę, zastanawiała się co odpowiedzieć, aż w końcu pokiwała głową i powiedziała, że chłopak może być po nią o osiemnastej.
-Nigdy o to nie pytałem, ale Twoi rodzice nie mają nic przeciwko temu, że chodzisz na imprezy?
-Moi rodzice?- uśmiechnęła się smutno.- Ja chyba nawet nie pamiętam jak wyglądają.  
-Przepraszam,  nie widziałem...
-Że mają mnie totalnie gdzieś? Że sami podróżują po całym świecie? Nie ma powodu, żeby było Ci smutno. To mi może być smutno- odwróciła od niego twarz i wstała z ławki.- Po prostu bądź punktualnie- powiedziała i odeszła, zostawiając go skołowanego i zawstydzonego.  
Wrócił do domu około piętnastej, odgrzał kawałek pizzy, a potem zjadł go siedząc na kanapie i zastanawiając się jak bardziej wyglądał wieczór.  
No, ale ostatecznie było naprawdę spoko. Iza zachowywała się normalnie. Nie wydwała się przygnębiona, czy zła na niego,że poruszył nieprzyjemny dla niej temat.
Przy pierwszym drinku zaczęli normalnie rozmawiać, a przy trzecim oboje chcieli iść na parkiet potańczyć. Poszli na środek parkietu i zaczęli ruszać się w rytm muzyki. W czasie przerw zamawiali kolejnego shoty i wypijali je w mgnieniu oka, a potem wracali tańczyć.
Tego wieczoru, Iza założyła sukienkę, więc prezentowała się jeszcze lepiej niż zazwyczaj. Miała naprawdę świetną figurę, więc obcisła, czerwona sukienka wyglądała na niej idealnie.  
Coraz bardziej się do siebie przybliżali raz na jakiś czas łapiąc się za ręce albo muskając się delikatnie. W końcu Kuba położył dłoń na jej policzku i mocno przyciągnął do siebie. Ich pocałunek od razu był namiętny, chłopak od razu przygryzł jej wargę, a ona uchyliłuchyliła lekko usta. Raczej żadne z nich nie walczyło o dominację. Oni współpracowali, dając sobie nawzajem to co najlepsze.  
Kiedy oderwali się od siebie, Iza spojrzała mu w oczy.
-Właśnie zacząłeś coś, co nie skończy się dobrze.
-Happyendów nie ma- wzruszył ramionami,  uśmiechając się szelmowsko. Iza przytuliła się do niego.
-Amen- zaśmiała się.
-Amen- potwierdził.  

                          ****

Od kiedy obudziła się w jego łóżku, a on był do niej przytulny, czuła się przy nim dziwnie. Od razu, kiedy wstała, wyszła z jego mieszkania, nie mówiąc nawet słowa.  
A przez resztę tygodnia go unikała. Choć to było dziwne. Nie chciała go unikać. Chciała mu powiedzieć, że go kocha i rzucić się mu na szyję. Ale nie mogła. Uznałby ją za wariatkę, a jej za bardzo zależało, na ich znajomości.  
-Zuza!- zatrzymał ją na korytarzu, a ona wolno odwróciła. Podszedł do niej i chwycił ją za rękę, a potem  pociągnął za szkołę.  
-Oliwer,zaraz jest następną lekcja- powiedziała zdezorientowana.
-Najpierw odpowiesz mi na pytanie.
-Jakie?
-Unikasz mnie?
-Dlaczego miałabym to robić?  
-No wiesz, wtedy... kiedy się obudziłem, ciebie nie było.  
Jasne, że że jej nie było. Nie chciała go budzić, a czuła się zawstydzona, więc po prostu uciekła.  
-To było dla mnie dziwne... wybacz, że tak sobie poszłam- popatrzyła na drzewo za chłopakiem, byleby nie patrzeć w jego oczy. Nie była na tyle odważna.  
-Zuza- Chłopak zbliżył się do niej, a potem pocałował. Delikatnie, ale długo, czekał aż dziewczyna odda pocałunek. I oddała. A nawet pogłębiła, jakby od dawna chciała to zrobić.  
Odsunęli się od siebie, kiedy odezwał się telefon dziewczyny. To dzwoniła jej przyjaciółka. Zuza odebrała szybko, a Tina zapytała czy poszła na wagary razem z nią. Zuzia powiedziała, że po prostu coś ją zatrzymało i zaraz będzie klasie.
-Co jest między nami?- zapytała chłopaka, kiedy skończyła rozmawiać z przyjaciółką.  Musieli ustalić kim dla siebie są. Nie chciała żyć w takiej niewiedzy. Było to dla niej bardziej niż uciążliwe.  
-Nie wiem co do mnie czujesz.
-Chyba cie kocham- powiedziała zawstydzona.- A ty co do mnie czujesz.
-Chyba też cię kocham- zbliżył się do niej jeszcze bardziej i zaczął całować.- Będziesz moja?
-A ty mój- bardziej stwierdziła niż zapytała.  


                               ~***~  

Dobra Bracia i Siostry! Ogłoszenia parafialne i proszę uważnie czytać, bo to ważne!  
Ogłaszam, że była to ostania część!  
Za tydzień będzie jeszcze epilog, tak takie to nazywa, prawda?
To by było na tyle....

                                           Przesłodzone  

                                   PS Przepraszam, że w tamtym tygodniu nie było części

Przeslodzone

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1811 słów i 9705 znaków.

8 komentarzy

 
  • Użytkownik Pysiaa<3

    Niech to nie będzie koniec prosze!!

    20 wrz 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    Koniec?  ;-; kocham :*

    19 wrz 2016

  • Użytkownik Nika....

    Jak to koniec? Tak się fajnie zapowiada a tu koniec? :( no szkoda... Ale opowiadanie cudowne :) <3

    18 wrz 2016

  • Użytkownik Olifffka&lt;3

    KC !!!

    18 wrz 2016

  • Użytkownik Czekoladowytorcik

    No właśnie. Gdzie Tomek i Tina ? Czemu epilog.. :( ja nie chce, Lena miała wrócić. ;( nie nie nie !!!! :( no proszę ja nie chce końca :( no chyba że..powstanie 2 część to zmienia postać rzeczy :D

    18 wrz 2016

  • Użytkownik mysza

    A gdzie Tomek i Tina? :(

    18 wrz 2016

  • Użytkownik Przeslodzone

    @mysza to była ostatnia część,  a między nimi było wszystko wyjaśnione. A ja musiałam skupić się nad tym co niewiadome...

    18 wrz 2016

  • Użytkownik kaay~

    Super!!:D

    17 wrz 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Rewelacyjna część :)

    17 wrz 2016