Love Story <3 część: 4

-Nie, to nie- powiedziała Zuzia.  
-Co to ma znaczy? Jakiś tajny przekaz?- zapytał Kuba, który na słuchał się od swoich kumpli jakie dziewczyny umieją być pokrecone. Zawsze się z tego śmiał, a właśnie teraz zrozumiał, że to szczera prawda. Zuza wyruszyłam ramionami robiąc obrażoną minę.
-Może ty wiesz o co chodzi?- Kuba bezradny zapytał Tini, która zaśmiała się pod nosem.
-Masz się zgodzić na nasze warunki. Tyle w tym temacie- wytłumaczyła spokojnie Tina.
-Okey, niech wam będzie! Niech strace tą jedną niedziele!
-Czyli czas z nami uważasz za stracony?!- oburzyła się Tini.
-Nie. Po prostu nie uważam za najlepszą rozrywkę oglondanie jakiś bzdurnych romansideł!
-Ale i tak będziemy je oglądać- zakończyła dyskusję Zuza i poszła zapłacił rachunek sałatę i jedzenie przyjaciół.
Kiedy wracali do domu Zuzki, ona i Kuba szli przodem, a Tomek z Tini kilka metrów za nimi.
Dziewczyna postanowiła, że nie będzie spinać się przy przyjacielu. Obiecała sobie, że postara zachowywać się tak jakby wcale nie byli sami. Wiedziała, że przez swoje głupie zachowanie jest na spalonej pozycji, za zawsze zrobi to o co ją poprosi przyjaciel. Czasem nawet myślała, że on robi to spacjalnie. Dlatego właśnie nie chciała, aby stres czy zdenerwowanie wzięło górę. Jednak Tomek nigdy nie widział w zachowaniu przyjaciółki nic nadzwyczajnego. Ot, dziewczyna. Zmienna jak pogoda. Przecież one wszystkie tak mają.  
-Cieszę się, że będziesz jutro na ognisku- uśmiechnął się, a ona popatrzyła na niego.
-Naprawdę?
-Tak. Będziesz mogła kogoś poznać.
-Kogo?!- zapytała śmiejac się.
-Dziewczynę, jest dla mnie bardzo ważna u chce abyś ty i Zuza ja polubiały.  
Tini przestała się śmiać i spojrzała na niego smutno.   -, , Czy on naprawdę nic nie widzi? Nic? Nie widzi tego, jak na niego parze?"- pomyślała smutno, ale wiedziała, że nic, a nic to nie pomoże. Widziała ogniki w jego oczach. On tylko mówił i mówił, jaka to ona jest wspaniała, a Tini coraz bardziej chciało się płakać. Chciała zapytać Tomka co o niej myśli. Czy choćby w połowie tak przychylnie jak o tej drugiej?
Na całe szczęście doszli do domu i nie musiała słuchać już wyznań chłopaka. Nie miała na to ochoty. Pożegnała się z Kubą i weszła do środka, nie patrząc nawet w stronę Tomka. Zuzce w jej zachowaniu coś nie pasowało. Jej przyjaciółka była wyraźnie smutna i przygaszona. A może zła? Podeszła do niej i objęła ją mocno.
-Wszystko dobrze?- zapytała, choć wiedziala, że tak nie jest.
-Nie, nic nie jest dobrze! A wiesz dlaczego?
-Chciałabym wiedzieć- przyznała Zuza.
-Bo Tomek chce mnie poznać ze swoją nową dziewczyną.
-Że co?!- Zuzka nie mogła uwierzyć w to co słyszy.     -, , Tomek ma dziewczynę! Przecież on nigdy nie bawił się w coś takiego. Dla niego było to bez sensu! Czyli skoro dla niej to zmienił musi być wyjątkowa"& myślała Zuzka ze zgrozą i wiedziała, że jej przyjaciółce przez głowę przemknęła ta sama myśl.

Przeslodzone

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 576 słów i 3069 znaków, zaktualizowała 7 gru 2015.

1 komentarz

 
  • claire

    Nareszcie... :) pisz trochę dłuższe te części albo częściej. Ale no... jak on ma dziewczyne?! To jest niemożliwe...  :sad2: chciałabym żeby byli razem ale to twoja ,,bajka" i ty tu rządzisz ;) Obyś szybko napisała i wstawila kolejną część  :kiss:

    7 gru 2015