- Intuicja podpowiadała mi dobrze i jednak tu siedzisz. Mam coś dla ciebie. Zostało do mnie dostarczone i ktoś mnie poprosił, bym ci to przyniosła. Jak widać zostałam waszym kurierem - powiedziała Naomi podając list.
- Od kogo to?
- Nie wiem. Zobacz sama - pobiegła do dormitorium.
Ostrożnie otworzyła kopertę:
Dziękuję, za dzisiejsze spotkanie. Za wszystkie dzisiejsze spotkania. Przepraszam za sytuację przed zaklęciami. Z resztą za wszystko czym mogłem Cię urazić. Pomimo mojego dziwnego zachowania przy tobie czuję się świetnie. Będę do Ciebie pisać częściej, obiecuję. Listy odnajdziesz co jakiś czas w toalecie jęczącej Marty na pierwszym piętrze.
Do jutra.
- Do jutra, Ron.
Dodaj komentarz