Króliczek-zajączek wielkanocny (miniaturka) cz. 6
Rozochocony zająco-królik wielkanocny stał się tak śmiały, że zasadził w mej wilgotnej bruździe swą, tak wielką marchewę!!! Nie zważał, że to dopiero Wielkanoc! ...
Rozochocony zająco-królik wielkanocny stał się tak śmiały, że zasadził w mej wilgotnej bruździe swą, tak wielką marchewę!!! Nie zważał, że to dopiero Wielkanoc! ...
Okazało się, że moją cipę trzeba nie tylko zrewidować… i to porządnie… ale też ją… spenetrować… Pan ochroniarz był na tę okoliczność należycie przygotowany ...
Byłam niezabezpieczona, więc błagałam go, żeby nie kończył we mnie. Nie chciał mi tego obiecać! - A co pani profesor woli? Zakończyć świetlaną przyszłość swej ...
Ujeżdżając mnie, groził że w noc poślubną należy mi „porządnie zlać się do pizdy”… Żeby zmajstrować mi dzidziusia! Ależ mnie tym przeraził! Błagałam go ...
Stało się. Po tym jak mnie ostro wychędożył, zapłacił mi 220 dolarów. Stwierdził, że dokonał „analizy portfelowej” i zarobił w tej minucie właśnie tyle… ...
Jestem zmuszona jęczeć do mikrofonu! Co za upokorzenie! Ale to nie koniec mojej sromoty… Każe mi opisywać słuchaczom - jak duże mam cycki i jak ciasną cipę… Muszę ...
Błagałam agresora, żeby oszczędził moją cnotkę… Zrazu wydało mi się, że okaże się nielitościwy, bo na strzępy porwał mą sukieneczkę – tak się wstydziłam ...
Jednak najpotężniejsze emocje budzi we mnie myśl, że będąc w sukni ślubnej i welonie, trafiam w łapska czarnoskórego mężczyzny… A może nawet nie w łapska… a na ...
-Ochh… ależ pan jest męski i silny! Tak mocno wszedł pan we mnie… że czuję pana głęboko… Aaaaachh! Aaaaaa! Jak mocno się pan we mnie porusza… aż boję się, że ...
Wydawało mi się, że mam szczęście. Pod spódnicą mam okazałą haleczkę z falbanki. Dzięki niej – rozpaleni mężczyźni, nawet nie zobaczą moich majtek… Złudna ...
Po tym, jak mu zrobiłam dobrze ustami, rozochocony strażak bez wahania nadział mnie na swoją sikawkę! Bezlitośnie zaczął pompować mnie, niczym pompa strażacka! Czułam ...
Błagałam ich, niemal na kolanach, żeby nie kończyli we mnie… Zwyrodnialcy tylko cynicznie rechotali. - Co paniusiu… nie chciałabyś zostać mamuśką? Nie chcesz, żeby ...
Okazało się, że to nie koniec mojej sromoty. Następnego dnia starszy pan zrealizował swe groźby i zaciągnął mnie do swojej sypialni. Zerwał ze mnie kostium pokojówki i ...
Jakże słodko być wielkoduszną Denerys. Najpierw sprzedaną Khalowi – władcy koczowników – Dhotraków. To on pozbawił mnie dziewictwa, w mało wyszukany sposób. Jak na ...