Kelnerka w stroju pin up i myszka... cz. 5

Kelnerka w stroju pin up i myszka... cz. 5Mężczyzn wyraźnie ucieszyła deklaracja, że zrobię dla nich wszystko. Natychmiast spacyfikowali  szkodnika…

Ale wiadome było, że to nie za darmo…
Pierwsze żądanie było nieco krępujące, ale akceptowalne…
Musiałam zdjąć mój fartuszek…  

Boże… jak mnie to ekscytowało! Na oczach tych obwiesi, w tej spelunie, ściągam z siebie element garderoby…
To z jednej strony – takie krepujące… wręcz czułam się zażenowana…
A z drugiej – jakże podniecające… Zastanawiałam się, co mnie w tym tak rozpala…?

Fartuszek zdejmowałam z siebie najwolniej jak się dało…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 100 słów i 601 znaków.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • nanoc

    O tak taka powolna rozbieranka rozpala facetów  :bravo:

    26 mar 2019