Kelnerka

Siemanko, jestem Maciek, w tym opowiadaniu możecie dowiedzieć się o historii która wydarzyła się kilka lat temu we wrześniu. Chodziłem jeszcze wtedy do 3 klasy technikum, nie byłem jakoś wybitnie lubiany ale miałem swoją grupkę przyjaciół z którymi chodziłem na piwo albo pograć w kosza. W upalne popołudnie, bodajże we wtorek, godzina około 12, 30, poszedłem razem z Mateuszem i Wojtkiem porzucać piłkę, niestety nie dołączył do nas Bartek.  

Minęło jakoś półtorej godzinki, wszyscy byliśmy zmęczeni, chciało nam się pić i jeść więc poszliśmy do pobliskiej restauracji na kebaba. Usiedliśmy, zamówiliśmy 3 duże kebaby wraz z colą. Kiedy czekaliśmy na zamówienie zamiast wcześniejszego kelnera, który prawdopodobnie skończył prace, wyszła śliczna, ładna i młoda kelnerka.  
-Bardzo przepraszam, ale Adrian skończył prace, Panowie zamawiali 3 duże kebaby? - zapytała swoim cichym i jakże pięknym głosem.  
-Tak tak, to my - powiedział Wojtek, najbardziej śmiały i odważny chłopaczyna z naszej paki. Kelnerka szybciutko pobiegła po kebaby, a w tym samym czasie Wojtek powiedział do mnie:  
-Daje stówe i czteropak Lecha, że nie zdołasz jej przelecieć w ciągu tygodnia.
-Jesteś pewniak? Daj mi tylko karteczkę i długopis. - odpowiedziałem, nie będąc pewny czy aby na pewno sposób który chce zrobić wypali. Wojtas dał mi rzeczy o które prosiłem, na skrawku napisałem swój numer telefonu i imię. Podbiegłem pod kasę, kelnerka stała i chyba przeliczała kasetkę.  

-Przepraszam, czy może mi Pani pokazać gdzie jest toaleta? - powiedziałem, biorąc z głowy pierwszy lepszy tekst który mi się nawinął.  
-Idzie Pan w lewo korytarzem, później skręca Pan w prawo i pierwsze drzwi na prawej stronie. - kiedy wskazywała mi drogę, pozostawiłem karteczkę na blacie. Pomyślałem wtedy że jeśli jej nie przelecę wyjdę na lamusa. Poszedłem do toalety odcedzić kartofelki. Kiedy wracałem widziałem że na mnie popatrzyła swoimi wielkimi i pięknymi oczami, a ja tylko krótko się uśmiechłem i poszedłem do kumpli.  

Około 15.30, kiedy byłem w domu i grałem w nowo zakupioną gierkę, usłyszałem że ktoś dobija się na moją komórkę. Pomyślałem wtedy o kelnerce.  
-Tak, słucham?  
-Cześć, przyszedłeś dzisiaj z kolegami na kebaba, zostawiłeś swój numer.  
-Och, cześć.
-Skoro zostawiłeś swój numer to pewnie chcesz się umówić. - zachichotała.
-Ymm, tak, chcę, masz dzisiaj wolny wieczór? Wyszlibyśmy na spacer. - powiedziałem tak jakby przez moje struny głosowe przechodziły wszystkie odmiany nie śmiałości.
-Jasne, co ty na to, 19.00, park piastowski?
-Okej, będę czekać, do zobaczenia.  
-Dobrze, hej.  

Za dziesięć osiemnasta, byłem już w parku, czekałem na nią, cały się trząsłem ze strachu. Nigdy wcześniej nie umawiałem się z dziewczyną, zawsze byłem typem faceta który idzie na "osiedle" z kumplami. Usiadłem na ławce i nagle zjawiła się ona.  
Była w czerwonym płaszczu, czarne rajstopki i buty na szpilce, wyglądała bosko, jak anioł.
- Hej, co słychać ? - powiedziała to tak jakbyśmy się znali od dawna.  
- Fajnie, jakoś leci. To co, gdzie idziemy ?  
- Hmm, nie wiem, myślałam nad spacerkiem lecz może masz jakiś lepszy pomysł. - odparła z lekkim uśmiechem.  
- Ostatnio pobrałem z sieci nowy film, dopiero do kin wszedł, możemy iść do mnie.  
- A jaki to film ?  
- Kac Vegas, podobno bije rekordy popularności.  
- Okej, chodźmy do ciebie. - po czym się uśmiechnęła.  
Tak, wygram zakład z Wojtkiem sobie pomyślałem, ale było mi szkoda mojej nowo poznanej znajomej. Gdy już byliśmy u mnie, nalałem wina i włączyłem film.  
Podczas oglądania, opowiadaliśmy o sobie, o wszystkim i o niczym. Przeplatały się tam wszystkie tematy, od gotowania, grania aż po seks. Dowiedziałem się również że ma na imię Paulina. Pod koniec filmu oboje byliśmy wcięci, więc gadaliśmy już tylko o seksie.
- O Boże, ale ty mi się podobasz Maciek. - powiedziała to pewna siebie, nie bojąc się żadnych konsekwencji.  
- Chyba za dużo tego wina wypiłaś Paulina, będziesz spać u mnie bo nie dojdziesz do domu.
- Może masz racje, zostanę u ciebie.  
Film się skończył, było już po 21, obu się nam chciało spać więc poszliśmy się położyć. Paulina poszła spać po 2 minutach, a ja poszedłem wziąć prysznic. Po 10 minutach wróciłem do pokoju, zamknąłem drzwi. Paulina stała przed łóżkiem.
- Maciek, podobam ci się ? - usłyszałem słowa, szczerze lekko mnie zamurowało.  
- Tak, a czemu pytasz?  
- Wiesz, tak myślałam przez chwile, kiedy ciebie nie było... - w tym momencie do mnie podeszła i krótko pocałowała, ale od razu przestała.  
- Ja... Ja przepraszam, to było silniejsze ode mnie.  
Nie skomentowałem, tylko do ją przytuliłem i zacząłem całować. Staliśmy chyba przez kilka minut, przytuleni w swoje ciała i całując się. W pewnej chwili, Paulina popchnęła mnie na łóżko. Byłem całkowicie roztrzęsiony, nigdy nie uprawiałem z nikim seksu.  
Po chwili, byłem całkowicie nagi. Leżałem na łóżku kiedy ona pochyliła się nade mną, pocałowała i powiedziała : Co ty na to żeby zrobić ci lodzika ? Uśmiechnąłem się a ona zeszła na dół. Chwyciła mojego żołnierza, zaczęła jeździć nim z góry na dół. O Jezu, to było najmilsze uczucie w moim życiu, ale jeszcze nie wiedziałem co mnie czeka. Paulina wzięła mojego kutasa do buzi. Poruszała językiem, jeździła ręką z góry na dół.  
-Oooo, aaaa aa, zar... zaraz... - nie zdążyłem tego powiedzieć, a mój fiut strzelił dużą dawką spermy. Ona połknęła wszystko, uśmiechnęła się i powiedziała :  
-No przystojniaku, teraz moja kolej.  
Wstałem z łóżka i zacząłem ją rozbierać. Zacząłem od koszulki która ściągnąłem jak najszybciej a później biustonosz. Ukazały mi się dwie duże i jędrne piersi. Od razu zacząłem je pieścić. Sprawiało jej to niezwykłą przyjemność ponieważ było słychać jęki i okrzyki typu "o tak, rób tak dalej". Kiedy już skończyłem zdjąłem jej spódniczkę i rajstopy, a następnie stringi. Zobaczyłem pięknie ogoloną muszelkę. Natychmiastowo zacząłem się z nią drażnić, oblizując wszystkie zakamarki i wszystkie soczki które z niej wypływały.  
- Dość pieszczot kochaniutki, wejdź we mnie!
Nie myślałem o tym czy jest dziewicą czy nie, w sekundę wstałem i włożyłem w nią swojego pręta.  
- Taaaaaak! Szybciej !! - krzyczała do mnie.
Zacząłem bardzo energicznie poruszać biodrami, przy okazji czując bardzo przyjemne uczucie, które przeszywało moje całe ciało. Zmienialiśmy pozycję kilka razy, wystrzeliłem 3 razy. Ostatni wytrysk był do jej buzi, połknęła wszystko. Ona sama miała około 3-4 razy orgazm. Opadliśmy na łóżko, zaczęliśmy się całować.  
- Kocham cię, musimy to powtórzyć. - powiedziała, wtulając się w moje ciało.  
- Ja ciebie też kochanie.  
Oboje zasnęliśmy po chwili. Gdy się rano obudziłem, zastałem karteczkę z jej numerem telefonu i adresem. Wiedziałem już, że to będzie coś więcej.  



Moje pierwsze opowiadanie, możliwe błędy proszę zgłaszać. Pozdrawiam :)

Macieyo

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1351 słów i 7239 znaków.

6 komentarzy

 
  • wariat

    Na ki **** dala ci numer na kartce skoro dzwonila wczesniej? Dopracuj to sci-fi

    28 gru 2013

  • nemfer

    Podróże na Kac Vegas… he he… szał :D

    27 gru 2013

  • rikard

    kaszana

    27 gru 2013

  • BARTUSS14

    super ;p ale więcej szczegółów :)

    26 gru 2013

  • Macieyo

    Hehe, dzięki ZicO, będe mieć po sylwku troche więcej czasu niż dzisiaj to napisze cz. 2 ;)

    26 gru 2013

  • ZicO

    Fajne. Spodobało mi się. Oboje, nie obaj :) Pisz dalej.

    26 gru 2013