Kelnerka w stroju pin up i myszka... cz. 7

Kelnerka w stroju pin up i myszka... cz. 7Roszczenia tych ancymonków nie ustawały…

Bluzeczka już leżała na krześle, luźno z niego zwisając…  
Moje piersi osłaniał jedynie staniczek… niestety również tak transparentny, że ukazywał stanowczo zbyt wiele…

Mimo to, huncwoty piekielne, zażądały, żebym zdjęła z siebie spódniczkę!

Stanowczo zaprotestowałam… Ale cóż miałam robić… wszak sama się o to prosiłam – obiecując im, że zrobię wszystko…

Dopingowana przez tych drani, posłusznie rozpięłam guziczek i suwak spódnicy i wkrótce ta powoli zsunęła się wzdłuż nóg… lądując na wysokości mej kostki…

Moja kiecka - w tej mordowni, na oczach rozjuszonych mężczyzn - na podłodze – pomyślałam – to symbol mojego upadku…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 127 słów i 742 znaków.

4 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • nanoc

    :yahoo:

    26 mar 2019

  • Historyczka

    Zwłaszcza umiejętne pożonglowanie słowem - myszka...

    25 mar 2019

  • Historyczka

    Alladynie jesteś prawdziwym mistrzem! Bez dwóch zdań!

    25 mar 2019

  • Aladyn

    @Historyczka   wszelkie komplementy z Twoich ust są dla mnie jak ożywczy, wiosenny deszcz.   :kiss:

    25 mar 2019

  • Aladyn

    A już myślałem, że w inny sposób wykorzystają sytuację.
    Gdy stałaś na krześle, piszcząc ze strachu, dwóch panów rzuciło Ci się na pomoc. Jeden, chcąc Cię uchronić przed upadkiem, złapał Cię w pasie jedną ręką, zaś drugą za Twój wydatny biust, obmacując go bezceremonialnie.
    Ten drugi zbereźnik zapewniając, że zaraz złapie myszkę, zrobił to rzeczywiście. Tyle tylko, że włożył rękę pod Twoją krótką spódniczkę, odsunął majteczki i nie zważając na Twoje protesty, złapał...ale Twoją myszkę. Komentował przy tym złośliwie - "Ale przyjemna ta myszka, ma takie miłe w dotyku futerko, a palcami wyczuwam, że ma szeroko otwarty, mokry pyszczek".

    25 mar 2019