Kelnerka w stroju pin up i myszka... cz. 8

Kelnerka w stroju pin up i myszka... cz. 8Wydawało mi się, że  mam szczęście. Pod spódnicą mam okazałą haleczkę z falbanki. Dzięki niej – rozpaleni mężczyźni, nawet nie zobaczą moich majtek…

Złudna była moja radość, bowiem okazało się, że szubrawcy, wiedzieni wilczym apetytem, zaordynowali kolejne żądanie – mam zdjąć stanik!

-O nie! Co to, to nie! Nawet nie ma mowy… Nie obnażę się tak… jestem porządną dziewczyną…

Jednak ich hardy, wyzywający i zaborczy wzrok mówił wszystko…

Zrozumiałam, że muszę być uległa…
Powoli sięgnęłam do zapięcia biustonosza i rozpięłam haftki.
Nieco drocząc się z nimi, opieszale, zsunęłam go z siebie…

Wkrótce wylądował tuż obok spódnicy na podłodze…

Dzikie, atawistyczne spojrzenia skupiły się na moich nagich piersiach…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 130 słów i 790 znaków.

5 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Pielgrzym2001

    To co podnieca nas facetów dalsza część rozbieranki.

    30 mar 2019

  • Użytkownik Omfg

    Może nie powinnaś wiecej pisać bo poziom jest poniżej jakiej kolwiek normy. Zanim się zacznie czytać to już koniec. Tylko śmietnik robisz.

    29 mar 2019

  • Użytkownik Historyczka

    Panowie... co według Was wydarzyło się później?

    28 mar 2019

  • Użytkownik nanoc

    :napalony:

    26 mar 2019