Ależ się zdumiałam i przeraziłam, kiedy wkładając znalezionego grzybka do koszyczka i będąc pochyloną i wypiętą zostałam bezecnie zaatakowaną!
Nawet nie wiedziałam, czy to człowiek, czy to wilk… bo napaść na mnie miała miejsce od tyłu…
Pewna byłam jedynie tego, że to postać wielce mocarna, gdyż chwyciła mnie i trzymała w uścisku tak mocarnym, niczym kowalskie imadło…
Jakiś brutalny pal wdarł się w moją dziurkę… która nigdy wcześniej nie gościła męskiego oręża.
Moje piski echo niosło po całej kniei…
3 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
nanoc
No i wilk zaatakował - mocno aż Kapturek się zdziwił
Historyczka
Nie ma to jak białe pończochy ze szwem i koronkowymi manszetami...
jacek795
na moje oko to w dupsko ją wali