Puszcza się na wczasach w Hiszpanii (miniaturka) cz. 5

Puszcza się na wczasach w Hiszpanii (miniaturka) cz. 5Na obiedzie zagadywał mnie nieustannie pewien młody człowiek, który przysiadł się do mojego stolika. Komplementowałam jego intelekt, a on chwalił moją białą sukienkę i biust! Zrobiło mi się bardzo miło. Podziękowałam i żeby połechtać jego ambicję karmiłam go pochlebstwami: - Ależ zna się pan na damskiej garderobie! Zapewne umiejętnie pan sobie radzi z kobietami…

Na co on szepnął mi do ucha: - Jeśli trochę się znam na damskiej garderobie… to czy wydaje mi się, że nie założyła pani biustonosza?
Uśmiechnęłam się tylko i nic nie odpowiedziałam. Ale po obiedzie poprosiłam go, żeby odprowadził mnie do pokoju.

Wskazałam mu miejsce na łóżku i tam przysiedliśmy.
- Jest pan bezsprzecznie biegłym koneserem… Istotnie… nie założyłam stanika… To mówiąc, rozsunęłam sukienkę i odsłoniłam mój biust w pełnej krasie.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 157 słów i 881 znaków, zaktualizowała 3 kwi 2019.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Aladyn

    Taki jędrny biust nie potrzebuje stanika, aby go podtrzymywać. Bez żadnej pomocy pręży się dumnie pod bluzką czy sukienką dając satysfakcję właścicielce takich cycków, a radość oczom tym, którym było dane napawać się takimi widokami.

    3 kwi 2019