W południe opalałam się. Na słoneczku prężyłam się w mym ulubionym bikini. Chyba moje pozy okazywały się dość zachęcające, bo wokół, co rusz pojawiali się mężczyźni, którzy natarczywie wbijali we mnie wzrok.
Uśmiechałam się do nich łopocząc rzęsami i często zmieniałam pozycję. A to wypinałam mocno pupę, a to dawałam im sposobność rzucania ukradkowych spojrzeń w zawartość stanika…
Wreszcie zaczął mnie dość śmiało podrywać pewien młody człowiek. Dopytywał skąd jestem, prawił komplementy.
Jak mogłam, okazywałam mu swą przychylność.
Poprosiłam, żeby nasmarował mnie olejkiem. Rzucił się bez wahania do niesienia pomocy.
Prężyłam się, nadstawiając kolejno poszczególne części ciała. Gdy wyprężałam przed nim biust, masował go zachłannie, co rusz, „przypadkowo” błądząc pod miseczki stanika. Kilka razy zahaczył o moje sutki… Wtedy wzdychałam przeciągle.
Wreszcie wskazałam, żeby wymasował moje uda i w tym celu rozłożyłam je szeroko…
Jego dłoń ochoczo… niecierpliwie… błądziła po nich. Jakby chciała je zbadać… zapamiętać… W końcu zjechała na moją cipkę!
Na początku, kokieteryjnie udawałam, że mu na to nie pozwalam. Ale nie łatwo dawał się odwieść od swego niecnego zamiaru i jego ręka wciąż powracała na zakazane, intymne miejsce…
Potem protestowałam tylko „pro forma”, a później wcale. Pozwalałam mu smarować mnie, jak chciał.
Masował mi piczkę przez majtki, a ja na to zezwalałam… wzdychając i pojękując…
Zaobserwowałam, że z pewnej odległości przypatrują mi się jacyś mężczyźni. Zrazu potwornie mnie to zawstydziło, ale już po chwili zaczęło to niezwykle ekscytować.
Wreszcie chciałam wręcz, żeby to dobrze widzieli…
Zwłaszcza, że ten młody człowiek wymacał mi cipę jak napalony uczniak…
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Aladyn
Zapewne wsunął palce, a może całą rękę, pod skąpe majteczki kostiumu. Nawilżając olejkiem cipkę nabierał pewności, że wkrótce będzie rozprowadzał olejek także w środku, przy pomocy swego nawilżacza.