Puszcza się na wczasach w Hiszpanii (miniaturka) cz. 8

Puszcza się na wczasach w Hiszpanii (miniaturka) cz. 8Gdy w butiku hotelowym robiłam zakupy, wpadłam w oko samemu dyrektorowi hotelu. Zagadał, że dla wyjątkowej klientki ma specjalne, darmowe bony do sklepów hotelowych. Ależ zrobiło mi się miło!
Z łatwością dałam się zaprosić do jego gabinetu. Dodał nawet, że jest w stanie załatwić dla mnie najbardziej ekskluzywny apartament.  
Byłam wniebowzięta. W końcu przybyłam na te wczasy, żeby pławić się w luksusie.

Okazało się jednak, że to wszystko nie za darmo!

Bezczelny dyrektor stwierdził, że obserwował mnie od początku mego pobytu. I uznał, że się zgodzę… Że się zgodzę, żeby… dać mu dupy!

Poczułam się potraktowana jak dziwka! Oburzyłam się i zaprotestowałam. Ale… wkrótce przypomniałam sobie o moim postanowieniu… Że będę się puszczać…

Tym bardziej, że czekają mnie za to takie frukta.

Wkrótce oparta o biurko podciągałam do góry moją jasną spódnicę i rozpinałam tę transparentną bluzkę.
Pochyliłam się nad biurkiem, wypinając pupę… Miał dogodny dostęp do mojego tyłka… do moich piersi…

Jurny dyrektor wbił się we mnie z taką werwą, że omal nie upadłam twarzą na biurko. Grzmocił zapamiętale, co raz siekąc ręką po tyłku.

Czułam, że daję jak prawdziwa cichodajka…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 220 słów i 1274 znaków.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Aladyn

    Dyrektor od dawna miał na Ciebie chrapkę i tylko czekał na sposobność. Zaproponował Ci różne dobra i przywileje, bo nie wiedział, że trafił na chętną cichodajkę, która i bez tego da się wyobracać.

    3 kwi 2019