
Niech mężczyźni wiedzą, że przyszłam się puszczać… 
Dość szybko poderwał mnie pewien wysportowany młodzieniec i zaciągnął do swego apartamentu. 
 
Oczywiście mu dałam. 
Najpierw zdjęłam swą elegancką suknię, potem rozpięłam stanik i w wyuzdany sposób zsunęłam majteczki. 
 
Zaszarżował na mnie z gorliwością godną wyczynowca! Jakich to nie wymagało akrobacji?! Zdarł do góry moją nogę, żeby mieć jak najdogodniejszy dostęp do cipki! Wbił się w nią po same jaja.  
Wygrzmocił mnie należycie… jak przystało na długodystansowca… 
 
Dodaj komentarz