Strażak cz. 4

Strażak cz. 4Po tym, jak mu zrobiłam dobrze ustami, rozochocony strażak bez wahania nadział mnie na swoją sikawkę!

Bezlitośnie zaczął pompować mnie, niczym pompa strażacka!
Czułam gwałtowne ruchy posuwiste strażackiego węża! Wchodził we mnie, jak żywy wąż wsuwa się w swoją własną norkę…

Ten wąż dokładnie tak samo moją norkę traktował… jak swoją własność… jakby należała do niego.

Miałam wrażenie, że wejdzie bez granic… że dno mojej pochwy nie będzie stanowiło dla niego, żadnej bariery…

Nic dziwnego, że wyłam jak strażacka syrena. Dobrze, że nie zbiegli się sąsiedzi…

Na koniec, sikawka wypełniła swoją misję. Trysnęła! Ale jak! Zalewając moją piczkę i wszystko dookoła…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 126 słów i 735 znaków.

5 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • glakomka

    Genialne :)

    31 mar 2019

  • RomanziereXY

    :chatownik:   :run:  :sex:

    24 mar 2019

  • gejorg

    co za przyjemnosc bycia w Pani norce Pani profesor  mmmmrrrr podniecajaca wizja Pani zadowolonej

    23 mar 2019

  • nanoc

    Huuuuura Pani wybawiona Huuuuuuuuuraaaaa :napalony:  :sex2:

    23 mar 2019

  • Aladyn

    Bravo, bravo, bravissimo!!!!!!

    22 mar 2019

  • Historyczka

    @Aladyn ale poproszę o konstruktywne wypowiedzi :)

    22 mar 2019