Przyznaję, że czasami bywam zbyt wścibska… ale cóż… taka moja rola pismaczki…
Dlatego bywa, że panowie mają prawo uznać, że czasem włażę z butami w nie swoje sprawy i mają się prawo na mnie rozsierdzić…
Dlatego rozumiecie… muszę chodzić na reportaże w eleganckiej spódnicy… w tej nieco wydekoltowanej bluzce… może to gniew panów na mnie cokolwiek złagodzi…
Jak widać, jestem tu nieco skonfudowana… może nawet przerażona… bo ten pan ma wiele na sumieniu i wiele do ukrycia… nic dziwnego, że jest na mnie rozeźlony… wyczuwam, że jest cięty jak osa…
Dlatego to chyba dla mnie jedyny ratunek – wypinać pierś do przodu?
Co byście mi w tej sytuacji doradzili?
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Pielgrzym2001
Powinnaś zdać się na kobiecą intuicję i wykorzystać swój seksapil.
Historyczka
Co powinnam zrobić?
nanoc
@Historyczka Pierś do przodu, łap za jego"mikrofon i pogadaj" z nim ostro :P