Potraktowano mnie bezpardonowo. Moja spódnica, z marszu, powędrowała do góry. Bluzki nawet mi nie rozpinali, tylko wysunęli piersi ze stanika, przez dekolt…
Podobnie nie zdejmowali mi majtek, a jedynie zsunęli na bok. Nawet nie spodziałam się, kiedy czarna pała wpakowała się do mojej bezbronnej piczki…
Moje krzyki, nawet o odrobinę ich nie powstrzymały… Pozostali także rozpięli rozporki i wokół mnie wyrósł nagle gąszcz czarnych penisów!
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.