Najgorsze było jednak przede mną… Znowu kazał mi rozłożyć się na biurku… Znowu musiałam podciągnąć spódnicę i szeroko rozłożyć nogi.
Protestowałam.
- Jak możesz! Jak możesz tak traktować kobietę!
Był jednak niewzruszony.
- Ano mogę. A najbardziej lubię tak traktować takie eleganckie damulki… Chyba nie chce pani profesor widzieć mnie jak jutro pukam do drzwi naszego dyrektora…?
Nie miałam wyjścia… Mogłam jedynie rozłożyć nogi szeroko i z rozdziawionymi ustami przyglądać się jak jego sterczący penis zanurza się w mojej psicie…
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
Historyczka
Jak on tak mógł!?
enklawa25
świetne