Realny Sen cz. 20

Roksi
***
Siedzę sobie na ławce i czekam na Maxa. Okropnie mi się nudzi no ale przecież czasu nie przyspieszę. Jeszcze tylko trochę...
Postanowiłam sprawdzić powiadomienia itp na Facebooku. Jedna z dziewczyn z mojej starej klasy dodała parę zdjęć z całą klasą i z dziewczynami itp. Tęsknię za tymi wariatami. Nie to żeby moja obecna klasa była jakaś zła czy coś, jest super no ale jednak tęsknię za starą. Gdy pomyślę o tych wszystkich naszych odpałach, o głupich pomysłach chłopaków i szalonych dziewczynach to aż mi się cieplutko w sercu robi. Gdy spędzaliśmy czas razem całą klasą nie znaliśmy słowa "nuda" zawsze znalazł się ktoś kto wpadł na jakiś kolejny cudowny pomysł. Nie było żadnych chorych podziałów na chłopaki dziewczyny albo kujony i reszta. Cała klasa była jednością co się rzadko zdarza. Nie było żadnych odludków nikt nigdy nie siedział sam a jak mieliśmy wolne to i tak czasem gdzieś razem wychodziliśmy. O boziu... tyle wspomnień...  
- nad czym tak intensywnie myślisz?- spytał Max wprost do mojego ucha tak nagle, że się aż przestraszyłam.  
- o proszę jak się dziewczyna zlękła, aż taki straszny jestem?- dodał po chwili widząc moją reakcje
- a bardzo śmieszne. To było z zaskoczenia ja byłam zamyślona no i... i- uciełam nie wiedząc jak skończyć na co on się roześmiał  
- a tak w ogóle co ty tu robisz?- spytałam po chwili  
- a mam sobie pójść?  
- oj nie o to chodziło... Po prostu nie było dzwonka
- wyrzucili mnie- powiedział ze smutna minką
- o jaki biedny- powiedziałam i się roześmiałam  
- ładnie to się tak śmiać z poszkodowanych?  
- z ciebie zawsze ładnie  
- no wiesz ty co? Nara
- cześć ładowarko- powiedziałam zalewając się śmiechem a on zdziwiony odwrócił się w moją stronę.
- co? Ładowarko? Czemu ładowarko?- spytał zdziwiony  
- bo naładowałeś mnie dobrą energią- powiedziałam na co on też się roześmiał  
- no to w takim razie się cieszę i polecam się na przyszłość  
- będę pamiętać- powiedziałam i zaczęliśmy się kierować w stronę wyjścia. Tak się śmialiśmy, że wyglądało to tak jakbyśmy coś brali. Śmialiśmy się ze wszystkiego i niczego.  
- co ty brałaś dziewczyno jak na mnie czekałaś? Chodzisz jak pijana- powiedział śmiejąc się i mnie lekko popychając co sprawiło, że bujałam się na boki.
- a ty? Śmiejesz się jakby nie wiadomo co się stało  
- ja? Lepiej popatrz na siebie. Kto tu rży jak koń  
- że niby to ja?- spytałam wskazując na siebie  
- no a co niby ja?- odpowiedział przedrzeźniając mnie
- ach tak? W takim razie foch- powiedziałam przestając się śmiać. Oczywiście foch jest udawany ale on o tym wiedzieć nie musi.  
- ojej typowy foch na 5 min?- spytał nadal się śmiejąc  
- no i z czego się śmiejesz? - spytałam i zaczęłam się śmiać  
- wariatka
- wariat  
- no i fajnie- odpowiedział i wyszliśmy ze szkoły
- no to ja proponuję najpierw kręgle. Co ty na to?- spytał a ja się zgodziłam. Kręgielnia jest kawałek stąd więc musieliśmy zamówić taksówkę. Nie czekaliśmy długo bo akurat była w pobliżu. Na kręgielnie jechaliśmy może 10-15 min a kierowca zerkał na nas jak na kosmitów ale nic nie mówił. Na koniec mu zapłaciliśmy a on się do nas uśmiechnął i życzył miłego dnia. Pewnie uznał, że jesteśmy nie do końca normalni i przy zmysłach chociaż w tym stanie nawet ja tak myślę. Wariaty z nas i tyle. No bo kto normalny jedzie taksówką i przez całą drogę wyje ze śmiechu?
Weszliśmy do budynku i zapłaciliśmy za wejście. Nie byliśmy sami ale ludzi też nie było dużo.  
- grałaś kiedyś w kręgle?
- nom nie wiem kiedy ostatnio ale grałam- powiedziałam gdy już się opanowaliśmy  
- dobrze, pewnie idzie ci dobrze ale ja jestem w tym mistrzem
- nie bądź tego taki pewny- odpowiedziałam z uśmiechem  
- no to może sprawdzimy kto jest lepszy?- spytał zadziornie  
- a nie boisz się, że przegrasz? Zniesiesz tą porażkę?
- porażkę? Proszę cie, to ty już możesz się nastawiać psychicznie na przegraną.- powiedział pewny siebie na co ja się roześmiałam  
- w takim razie sprawdźmy kto jest lepszy przegrany stawia ciastko potem
- no i gitara - odpowiedział i podaliśmy sobie ręce.  
- kto zaczyna? Spytałam trzymając już kule w ręku?
- dziewczyny mają pierwszeństwo- odpowiedział więc puściłam kule. Nie udało mi się zbić dwóch kręgli.  
- słabiutko. Patrz jak to robi zawodowiec.- powiedział pewny siebie i wypuścił kule. Nie zbił trzech kręgli na co zaczęłam się śmiać.  
- zawodowiec powiadasz? No to patrz na tego zawodowca- odpowiedziałam i wypuściłam kule i zbijając wszystkie kręgle. Zaczęłam skakać z radości i piszczeć zwracając na siebie uwage sporej grupy ludzi.  
- miałaś szczęście zwyczajnie  
- oj pogodź się zwyczajnie z faktem, że to ja jestem lepsza- powiedziałam pewna siebie  
- no chyba śnisz mała- powiedział i również zbił wszystkie kręgle. Tą razą on cieszył się jak małe dziecko.  
- no i co łyso ci?- spytał śmiejąc się  
- zobaczysz, to ja wygram.  
- jeszcze się okaże.  
I tak graliśmy godzinę może półtora i w końcu wyszło na to, że to on wygrał.  
- no i kto tu jest najlepszy? - spytał gdy szliśmy już do kawiarni  
- no na pewno nie ty- powiedziałam i pokazałam mu język  
- ktoś tu nie może pogodzić się z przegraną- powiedział i zaczął się śmiać. Nic na to nie odpowiedziałam udając ponownie focha aż dotarliśmy do kawiarni. Ja zamówiłam sobie tiramisu a mój towarzysz postawił na jakieś inne ciasto czekoladowe. Oczywiście jako, że przegrałam chciałam zapłacić na co on zaczął się bulwersować bo dziewczyny nie powinny płacić za facetów i wyszło na to, że każdy zapłacił za siebie. Po zjedzeniu Max odprowadził mnie kawałek do domu.
- było super dziękuję za poprawienie mi humoru- powiedziałam gdy już się żegnaliśmy.  
- nie ma za co ja też uważam, że było super. Ładowarka poleca się na przyszłość- powiedział na co się roześmiałam  
- będę pamiętać, cześć
- Hej- odpowiedział i każde z nas poszło w swoją stronę.  
Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Hej kochani :* oto nowa część i leczę, że Wam się spodoba. Dziękuję za łapki i komentarze to naprawdę motywuje :* przepraszam, że długo mnie nie było ale zbliżają się ferie więc wynagrodze Wam to :)

nasiaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1254 słów i 6428 znaków.

4 komentarze

 
  • Angelripper

    Ja bym chciał żeby ona sięzwiązałą z kubą. :P

    12 lut 2017

  • nasiaaa

    @Angelripper :)

    12 lut 2017

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część kochana czekam na kolejną z niecierpliwością :* :) <3

    9 lut 2017

  • nasiaaa

    @cukiereczek1 dziękuję bardzo kochana :* :) <3

    10 lut 2017

  • Malawasaczka03

    Super!:*

    9 lut 2017

  • nasiaaa

    @Malawasaczka03 dziękuję pięknie :*

    9 lut 2017

  • nastolaka

    Cudo:*:*kiedy next ??

    9 lut 2017

  • nasiaaa

    @nastolaka dziękuję ślicznie postaram się jutro :) :*

    9 lut 2017