@Mała Mi oczywiście, macie prawo tak uważać, ale ja ten rozdział postrzegam jako nierozerwalną część dwóch innych rozdziałów, które będą napisane w przyszłości. Nie piszę "na żywca", tylko planuję fabułę. Moje wyobrażenia tej historii z pewnością różnią się od Waszych i jest to zrozumiałe 😊
Tak jak napisałam poniżej: w planach było więcej scen, ale wyszło jak wyszło - pojawią się w kolejnym rozdziale.
Dziękuję za szczerość i pozdrawiam ❤