Swaty. Marta i rolnik rozdział 2

Swaty. Marta i rolnik  rozdział 2Z rozmowy wynikało, że mieszka razem z osiemdziesięcioletnią matką. Żyją w drewnianej chałupie z jedną izbą, kuchnią i sienią. Bez łazienki.
– Dla mnie to niepojęte, jak ludzie mogą zrobić sobie kibel w domu. Przecie sracz stawia się nawet nie obok stodoły, ale tak jak u mnie, za stodołą – mówił Zenon, wycierając usta rękawem.
Marta wyobraziła sobie życie w roli żony Zenona, z gderliwą staruszką, w zimie brnącą w śniegu, żeby pójść za stodołę za potrzebą. Ona, która jeszcze niedawno nie wyobrażała sobie, że będzie musiała przerwać dobrze rokujący doktorat i opuścić Warszawę.
Zenek, jedząc kaszankę, spod krzaczastych brwi łypał małymi, świńskimi oczkami na Martę jak się krząta, kręcąc pupą. Wyglądała seksownie w białym fartuszku z falbankami. Niczym pokojówka. Blondyneczka, z długimi, lekko falowanymi włosami. Śliczna buzia, duże usta, starannie pomalowane krwiście czerwoną szminką. Niemalże nieustannie uśmiechnięte. Okulary w czarnych oprawkach dodawały jej nie tylko powagi, ale i seksapilu. Kiedy podawała tacę z filiżankami uśmiechnęła się wyjątkowo szeroko, nachyliła nad stołem, świadoma tego, że widać rowek miedzy piersiami. Zenon pożerał ją wzrokiem. Gapił się na jej biust niczym w obraz.
„Co, mój panie? Kusi cię mój dekolt? Zamiarujesz zapuścić tam żurawia, czyż nie psotniku”
Dodatkowo nęcił go silny zapach słodkich perfum. Ekscytował fakt, że ma do czynienia z kobietą wykształconą, nauczycielką, na dodatek wytworną i inteligentną.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik tygrysek48

    Bardzo realistycznie ujęte. Morze tempo zbyt szybkie, ale jest o ky napisane. :kiss:

    29 sty 2019

  • Użytkownik Historyczka

    @tygrysek48 W jaki sposób bys spowolnił?

    30 sty 2019