Ledwie zasiedli za stołem, gdy Marta zakrzyknęła:
– Ojej! Poszło mi oczko! Chyba przez drzazgę w drabinie. Jak dobrze, że mam w torebce zapasowe pończochy! - Kobieta poszła przebrać się do sąsiedniego pomieszczenia. Zenon zauważył jednak, że w lustrze może swobodnie ją podglądać. Widział, jak podciągnęła spódnicę, obserwował nogi w pełnej krasie – długie, zgrabne, opięte cielistymi pończochami, zakończonymi koronką. Widział, jak rozpięła pasek przy szpilkach, zdjęła je, następnie wsunęła palce pod pończochy i zaczęła je powoli zsuwać z nóg. Zenon aż drżał, obserwując tak erotyczny pokaz. „Matko Bosko! Daj mi siłę wytrzymać!” Obserwował, jak wyjęła czarne pończochy z torebki. Najpierw przygotowywała je do założenia, a następnie nasuwała na nogi. Ale jak ona to robiła! Z jakim ceremoniałem! Pieczołowicie! Jakby celebrowała ten akt. Jakby wiedziała, że robi to na pokaz. Dla Zenona była to najbardziej erotyczna scena w życiu. – Panie Zenonie, czy pończoszki w czarnym kolorze, również pasują do mojej spódniczki? – Prowokacyjnie trzymała materiał miniówki, rozpościerając ją szeroko. - Mężczyzna gotów był rzucić się na kobietę. Czerń doskonale kontrastowała z łososiowym kolorem spódnicy. „Ech! Tak by ją dopaść. Zadrzeć tę kieckę!”
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Bobywolf
No dalej Zenon! Bierz się za tą elegantkę! Zadrzyj jej wreszcie ta kieckę do góry!!!