Swaty. Marta i rolnik rozdział 10

Swaty. Marta i rolnik rozdział 10Teraz znajdowała sporą przyjemność w  wystawianiu się na podglądanie. Celowo przedłużała szukanie cukru.
„A niech się napatrzy, pewnie nigdy nie miał takich widoków. – Uśmiechała się w myślach. – No, ale... chyba nie zobaczył majtek? A może… O Boże! Założyłam te seksowne stringi… ich koronka jest tak… prześwitująca!”
Marta zadrżała. Schwyciła cukier i błyskawicznie ruszyła na dół.
Zbyt szybko. Nagle źle stanęła i zaczęła zjeżdżać. Cukier upadł na podłogę, a spódnica zaczepiła się o wystającą drzazgę i odsłoniła zgrabne nogi w eleganckich pończochach. Zenon był na posterunku. Schwycił ją w ramiona. Jedna dłoń znalazła się na boku Marty, druga na piersi. Mężczyzna znieruchomiał. Nie wierzył w to, co się wydarzyło. Zobaczył takie widoki i do tego trzyma ją za biust! Cudowny, duży, jędrny.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 159 słów i 877 znaków, zaktualizowała 22 paź 2020.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Bobywolf

    Oooo Marta pokazała swoją mokrą cipkę. Bezwstydna  :redface:

    22 paź 2020