Marta i olimpijczyk 5. Droga na konkurs
Tamtego ranka już na nic więcej nie pozwoliłam Mateuszowi. Ale w kolejnych dniach niemal nieustannie wracałam myślami do tamtych chwil. Tymczasem chłopiec autentycznie ...
Tamtego ranka już na nic więcej nie pozwoliłam Mateuszowi. Ale w kolejnych dniach niemal nieustannie wracałam myślami do tamtych chwil. Tymczasem chłopiec autentycznie ...
Podobnie jak gęstniała atmosfera w moim mieszkanku, gęstniała również za oknem. Wiatr silnie poruszał konarami drzew, pociemniało z powodu ciężkich, granatowych chmur. Z ...
Jesteśmy z Żoną Ewą po ślubie już kilkanaście lat. Moja żona wygląda młodziej niż jej koleżanki w tym samym wieku. Ma piękne oczy i uśmiech. Ma piersi w rozmiarze ...
Na drugi dzień chłopiec odwiedził wieczorem Martę. - Przepraszam. Nic, ale to nic nie pamiętam co się wczoraj wydarzyło... -Cóż... zostawiłeś mnie samą na balu ...
POZWOLIŁAM SOBIE NIECO POPRAWIĆ I USZLACHETNIĆ TĘ WERSJĘ Dziwny to był rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne ...
To taka moja próbka. Mam zaplanowane to jako długie opowiadanie, naszpikowane nieco historią (choć nieco wyfantazjowaną :). Wiem, że czyta się ciężko język stylizowany ...
Pewnego ciepłego dnia tej jesieni postanowiłam wybrać się na spacer. A uwielbiam samotne spacery. Nigdy nie wiadomo, kogo się spotka, kto nas zaczepi. Założyłam dość ...
Wyznać muszę, że w mym życiu Tych atrakcji - nie tak wiele, Stąd raduje się ma dusza Idę wkrótce na wesele! Wobec innych wesel, taka Bardzo miła jest różnica Że tam ...
No i umówiłam się na randkę z Grzesiem, tym młodym kierowcą, który rozpoczął pracę w naszej szkole… Zrazu mu odmawiałam, dopiero za trzecim razem się zgodziłam ...
Wracałam z Lublina pełna uniesień. Właśnie rozmawiałam z dziekanem, zaproponował mi poprowadzenie po wakacjach zajęć na uczelni, co prawda ze studentami zaocznymi, ale to ...
Wcześniej pisałam ten wątek w wielu częściach. Teraz poprawiłam go, nieco zmieniłam i połączyłam w całość. ************************************* Jak ja musiałam się ...
Ależ była podekscytowana, gdy kupowała sobie ten strój. Najpierw wybrała białe, wysokie kozaczki-muszkieterki. Trochę wstydziła się, gdy podawał je sprzedawca ...