Kto mi zrobi dziecko Część IV

Kto mi zrobi dziecko Część IVJUŻ TAK ZMIERZAŁA AKCJA, ALE TO BYŁA UBOŻSZA WERSJA

Wydawało się, że zostawią ją już w spokoju, wszak już tak wiele przeszła... Patrzyli, jak podnosi się z podłogi... upokorzona... Jak poprawia swoją tak sfatygowaną suknię. Jak układa ją na biodrach... na biuście...
Jakby chciała zademonstrować... - "Patrzcie, jednak jestem damą... Wykorzystaną... ale jednak... damą. Mogliście mnie zmacać... wychędożyć... a ja nadal będę walczyła by pokazać, że jestem kobietą z klasą...

Być może jednak swoją postawą tylko ich sprowokowała...
A jednak wpadli na kolejny pomysł. Pomysł szatański.
Postanowili zrobić sobie pośmiewisko z towarzyszącego jej młodzieńca. Robert nagle złapał go od tyłu za ubranie i popchnął w stronę Marty.

- Teraz ty pokaż nam tu co potrafisz. Pokaż że masz jaja. Że będziesz umiał się nią zająć i że... i że zumiesz wreszcie wygrzechotać panią nauczycielkę! Do tej pory coś ci to nie wychodziło, to może trzeba cię zmotywować? Może teraz z dopingiem się uda?!

Mateusz był potwornie stremowany, ale jeszcze bardziej napalony. Tylko on wiedział, jak bardzo tego chciał... Jak bardzo chciał wreszcie ją mieć... Dokładnie tak jak mówili - "wygrzechotać"... Chciał tego, chciał tego jak cholera. Targały nim przeróżne uczucia. I wstyd i poczucie, że jest zabawką w ich rękach... i to, że to przez niego Marta znalazła się w tak haniebnej sytuacji... Ale przede wszystkim czuł... niebywałe wprost pożądanie, gdy widział Martę, wykorzystaną, wymęczoną, wstającą z podłogi i ledwie słaniającą się na nogach.
Kierowały nim atawistyczne instynkty.
“Muszę ją mieć... Muszę ją wreszcie mieć... Muszę ją puknąć! Muszę wreszcie wyruchać tę damulę!”

Mężczyźni wywierali presję.
- Ne bądź pizdeczka. Bo my cię potraktujemy jak pizdeczkę! A tego, uwierz kurwa, że byś nie chciał!

Bysior pochwycił Martę, która próbowała mu się przeciwstawić, ale miała już niewiele sił. Jej bezskuteczny opór tylko jej to silniej uświadomił... Ustawił ją jak lalkę, tyłem do chłopca. Sięgnął ręką po rąb sukienki i jednym pociągnięciem, zadarł ją do góry. Przed chłopcem pojawiła się obnażona, kształtna pupa kobiety - jego bogini.

Równocześnie mecenas nakierował Mateusza na nauczycielkę.

- Gówniarzu nie ocyndalaj się! Wyciągaj fajfusa! My mamy to za ciebie zrobić?! - Bysior nie pozostawiał złudzeń, w jakim kierunku może potoczyć się akcja.

Przerażony młodzieniec, drżącymi rękami rozpinał rozporek.

Marta nie poznawała chłopca, brał się za nią, niczym dziki zwierz. Może działały zachęty mecenasa i czterech kompanów, którzy wołali: - Bierz się za panią profesorkę... W końcu sama się z tobą umówiła!

Zaraz potem, jak uwolnił ze spodni swój młodzieńczy oręż, podszedł do niej i w jednym ręku trzymawszy kutasa, drugą pochwycił Martę za biodro i przyciągnął do siebie.  
Nauczycielka nie mogła uwierzyć w jego przemianę... w jego stanowczość. Przyciągnął ją do siebie tak zdecydowanie, że aż zachwiała się na nogach, czując jak szpilki ślizgają się po śliskiej, mokrej posadzce.

Czuła jak twardy penis młodzieńca sunie po jej pośladkach.
- Dawaj, wsadź jej! W końcu po co cię laska zaprosiła. Miałeś jej zmajstrować bachora!  
– Nadziej ją! Zasadź pani profesor, a solidnie! Jej cipa już na to czeka!
- Przecież przygotowała swoje piździsko na romantyczną randkę z tobą! Ha, ha, ha!
Nie przestawali dworować z nauczycielki. Oglądanie sytuacji, w której bierze się za nią młody, wystraszony chłopak, bawiła ich szalenie.

Marta czuła na tyłku rozedrgane prącie, a na karku oddech młodzieńca. Czuła, jak nakierowuje kutasa prosto na wejście do jej norki.  
Sama też drżała. Drżała mimo tego wszystkiego, co do tej pory przeszła.

- Ukłuj ją wreszcie! - Mężczyźni niecierpliwili się.
- Masz cipsko w końcu dobrze przez nas przygotowane! Nic tylko wjechać! Po jajca! Ha, ha, ha!

Tym razem wszedł w nią bezproblemowo. W rytm ponagleń – Wreszcie! A teraz... Po jaja! Zapakuj jej po jaja!  – Wsunął się do końca w dobrze naoliwioną jamkę.

Marta jęknęła, poczuwszy go na dnie pochwy.
Strasznie krępowała ją ta sytuacja, której nie polepszały komentarze mężczyzn dopingujących chłopca.
- Daj jej do pieca!
- Bolcuj ją na potęgę! Niech poczuje solidnie, po co ma pizdę!

Mateusz, jakby zmotywowany przez wulgarne teksty mężczyzn, zaczął pracować - w tę i wewtą.  
Robił to niewprawnie, ale starannie. Za każdym razem solidnie dopychając do końca.

- Widzisz młodziak?! Jak chcesz to umisz... Do oporu ją! Ładuj, niech poczuje młodego kutasa!
- To nauczycielka... na pewno już nie raz poczuła takiego młodziaka... Co pani Marto? - Droczył się Bysior, zmieniając ton głosu, na niby to wysublimowany. - Co pani profesor? Ilu uczniom pani dała? Pewnie na jakiej szkolnej wycieczce, albo na studniówce?

Historyczka najchętniej zapadłaby się pod ziemię.
Tym bardziej, że Mateusz się rozkręcał i jego sztosy były coraz to mocniejsze.
Nie potrafiła powstrzymać jęków.

- Aaaach! Aaaaaaa!

Lecz im bardziej chłopak się rozkręcał, tym bardziej nakręcał się Bysior i tym bardziej czuł potrzebę dogadywania Marcie.

- To co pani profesor... jak to było na studniówkach? Dawałaś dupy w kiblu? Podwijałaś wieczorową kieckę i pozwalałaś się ładować lalusiom?

Historyczka odpowiadała jękami.
- Aaaa... aaaaaach! Aaa! Ach!

Jej jęki były coraz krótsze. Przyspieszały, bo i Mateusz przyspieszał. Całkiem żwawo sobie poczynał.
Słysząc: – Tak ją grzmoć! Daj jej wycisk! – Więc pieprzył Martę jak oszalały.

***

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 999 słów i 5776 znaków, zaktualizowała 15 paź o 16:54. Tagi: #pończochy #przemoc #młody

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Kotek3

    No i pewnie będzie dzidziuś;)

    3 czerwca

  • Użytkownik Historyczka

    @Kotek3  

    No wszak robię wszystko, by tak się stało... :)

    4 czerwca

  • Użytkownik Kotek3

    @Historyczka  może ja mógłbym pomóc.....

    4 czerwca

  • Użytkownik Historyczka

    @Kotek3  

    Każda pomoc jest na wagę złota... :) nie do przecenienia :)

    4 czerwca

  • Użytkownik Kotek3

    @Historyczka  mi nie trzeba dwa razy mówić;)

    4 czerwca

  • Użytkownik Historyczka

    @Kotek3  

    Ojej... czuję się taka zaopiekowana... aż mi szybciej bije serduszko... :)

    5 czerwca

  • Użytkownik Kotek3

    @Historyczka  mi też i pompuję krew do....;)

    5 czerwca

  • Użytkownik Historyczka

    @Kotek3  

    No no... potrafisz rozemocjonować kobietę... :)

    6 czerwca

  • Użytkownik Kotek3

    @Historyczka bja tylko dzielę się emocjami które od Ciebie dostałem,  no staram się je pomnożyć...

    6 czerwca