Kto mi zrobi dzidziusia cz. 11

Kto mi zrobi dzidziusia cz. 11Po kilku miesiącach Marta znów przyjechała do Lublina. Wynajęła pokój w hotelu.  
Napuściła wody do wanny i nasypała tam płatków różnego kwiecia. Czuła się szczęśliwa. Jej cel został osiągnięty. A realizację jego wspominała z rozrzewnieniem.  
Głaskała dłońmi brzuch.
- Nawet nie wiem kto mi go ciebie sprezentował… Tak porządnie zostałam zbrzuchacona, a ja nawet nie wiem kto jest tatusiem mojej dzidzi…
„Mógł to być i ten przystojny dżentelmen… a mógł też jednak chłopak.”
Do żadnego nie miała kontaktu. Zupełnie świadomie. A jednak celebrowała wspominaną chwilę.
Pieściła swe nabrzmiałe piersi…
„Ależ są duże! Pewnie niejeden mężczyzna wariowałby na ich punkcie…”

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 134 słów i 733 znaków.

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    "Pewnie niejeden mężczyzna wariowałby na ich punkcie… czy mam rację???”

    14 sie 2020

  • Użytkownik takitammarek

    marzę o pieszczeniu takiego ciała

    13 sie 2020