Kto mi zrobi dzidziusia? cz. 4

Kto mi zrobi dzidziusia? cz. 4- Do poniedziałku mamy dużo czasu. Zdążysz mnie posiąść na wszystkich meblach w tym apartamencie…
Chłopcu zabuzowało w głowie. Tak bardzo chciał zobaczyć jej nagie piersi, cipkę, dobierać się do niej.
- Rozbierzesz się? – pytał bacznie wpatrując się w jej oczy.
- Tak. Oczywiście, że rozbiorę się dla ciebie, ale stopniowo. – Uśmiechała się, bo doskonale zdawała sobie sprawę, że takie postawienie sprawy najmocniej podnieci młodzieńca.
Już jest w ogródku, już wita się z gąską, ale jednak musi poczekać.
Rozpinała powoli guziki bluzki. Stopniowo wyłaniał się spod niej dorodny biust opięty seksownym, koronkowym biustonoszem. Chłopaka aż skręcało. Tak bardzo chciałby widzieć je nagie.
- Zdejmij stanik. Proszę!
- Oczywiście. Zdejmę go specjalnie dla ciebie. Zobaczysz wkrótce mój nagi biust. Ale bądź cierpliwy. Daj mi chwilkę, bo na razie jeszcze się krępuję.
Nie chciał dawać żadnej chwilki. Chciał już. Tak bardzo parł do akcji. W spodniach pojawił się namiocik. Marta zauważyła to natychmiast. Podziałało to na jej wyobraźnię, bardzo ciekawa była jak wygląda męskość młodzieńca. Kucnęła przy nim i pogładziła dłonią po wybrzuszeniu.
- Widzę, że twój żołnierzyk już rwie się do boju. Mogę go uwolnić?
Mateusz aż otworzył usta.
- Taaak!
Oto ta nauczycielka rozepnie jego rozporek i wyciągnie jego kuśkę na wierzch!  
Marta powoli wsuwała rękę do rozporka, jakby delektowała się całym ceremoniałem sięgania do bokserek i wyławiania młodzieńczego penisa. Gdy już sterczał na zewnątrz, zachwalała go wręcz nadmiernie, żeby pobudzić ego chłopaka.
- Jest wspaniały! Duży, taki jak powinien być… Bosko wygięty ku górze, jakby już kierował się do celu.  
- Obciągniesz mi??? – Niemal błagalnie prosił.
- No w końcu obiecałam. – Uśmiechnęła się nauczycielka. Powoli zbliżała swe pełne usta. Delikatnie cmoknęła w główkę. – Piękny masz ten „grzybek”.
Po czym objęła czubek wargami najdelikatniej jak się dało. Zaczęła połykać. Lizała językiem możliwie na całej długości. Wreszcie zaczęła ssać. Nie angażowała się jednak w to mocno, bo bała się, żeby młodzian przedwcześnie nie wytrysnął. Wszak nasienie było tu na wagę złota. A nawet życia.
- Tak pięknie się pręży. A nic chciałbyś go ulokować w innym ciekawym mmiejscu?
Chłopak zaniemówił. „Taak” – zdawał się krzyczeć – „chcę go wsunąć w twoją cipkę!!!”
Na razie jednak inne były plany kobiety. Rozpięła biustonosz i powolutku, jak na striptizie, zsunęła go z piersi.
Mateusz wybałuszył oczy. Wreszcie mógł delektować swój wzrok tym, o czym już tyle nocy marzył. Były piękniejsze niż na zdjęciu. Dorodne, kształtne, aż prosiły się, żeby je chwycić.
Właśnie tam, między nimi, Marta ulokowała młodzieńczego penisa.
Chłopak nie wierzył własnemu szczęściu. Zaczął powoli suwać swym przyrodzeniem między dwiema półkulami. Miał ciasno, bo nauczycielka dłońmi dociskała piersi do siebie.
- Ależ jest twardy jak skała! – Kobieta wiedziała, że młodzieńcy szybko mogą doprowadzić się do wytrysku. A tego wszak nie chciała. – Skoro twój przyjaciel jest już tak gotowy, to może… już czas?
Mówiąc to, położyła się na kanapie.
Rozłożyła się na plecach. Podciągnęła spódniczkę. Nie zdejmowała majtek, gdyż wiedziała, że tak skąpe stringi wystarczy zsunąć na bok. A sam akt obnażenia swojej szparki chciała pozostawić młodzianowi, żeby mógł czuć się jak zdobywca, który sam przeciera sobie drogę do celu.  
- Zatem… weź mnie.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 655 słów i 3675 znaków, zaktualizowała 21 gru 2019.

2 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik pieszczoch45

    Bardzo fajne i takie namiętne....

    21 gru 2019

  • Użytkownik Historyczka

    @pieszczoch45 dziękuję! Co jest najbardziej namiętnego w tym wg Ciebie?

    22 gru 2019

  • Użytkownik Aladyn

    Że dokładna znajomość Lublina, to nic dziwnego zważywszy na dane z profilu.
    Ale taka znajomość myśli, fantazji i przejawów pożądania młodego chłopaka (a prawdę mówiąc chyba każdego mężczyzny) świadczy o nieprzeciętnym doświadczeniu Autorki. To opowiadanie nie jest chyba fantazją, lecz dokładnym, wielce podniecającym opisem własnych przeżyć.   :)

    21 gru 2019

  • Użytkownik Historyczka

    @Aladyn lubię, gdy nie dość, że komplementujesz, to jeszcze tak analizujesz :)

    22 gru 2019

  • Użytkownik Aladyn

    @Historyczka  szkatułka z komplementami, którymi Cię od zawsze obdarzałem, zaczyna świecić pustkami.  Trudno mi znaleźć nowe, godne Twoich ostatnich osiągnięć na tym polu. Gratuluję i podziwiam.  :)

    22 gru 2019

  • Użytkownik Historyczka

    @Aladyn Wobec tego proszę Cię o przysługę. Czy mógłbyś podsunąć mi garść pomysłów, jak jeszcze można by rozwiąć tę akcję?

    22 gru 2019