Kto mi zrobi dzidziusia cz. 12

Kto mi zrobi dzidziusia cz. 12Założyła elegancką, niezwykle dopasowaną sukienkę, idealnie eksponującą jej nabrzmiały brzuszek.
„Ciekawe, czy wydaję się seksowna?” – Zawsze drżała o swój wygląd.
Szczęśliwa paradowała po Krakowskim Przedmieściu, ochotnie odwzajemniając uśmiechy mężczyzn, którzy zdawali się mówić: „Nieźle zostałaś mamuśko napompowana! Ale my byśmy i tak chętnie cię jeszcze podpompowali!”
Wspominając chwile, które wydarzyły się po spektaklu w teatrze, czuła, że chciałaby znów zostać poderwana.
Przysiadła w kawiarni i zamówiła lody. Ku jej zaskoczeniu, nie musiała długo czekać.
- Czy mogę się przysiąść?
Mężczyzna okazał się studentem, który już długo powtarzał poszczególne lata studiów… Był nieco wstawiony, lecz może dlatego odważny.
Czuła się cudownie, gdy zasypywał ją komplementami. Pochwały urody przeplatał z dociekaniem na temat jej macierzyństwa. Gdy już wiedział, że jest samotną kobietą, parł jak czołg do tego, by znaleźć się w jej łóżku.
Marta choć udawała niedostępną, wprost nie mogła się tego doczekać.
„Pewnie studenciak myśli, że skoro jestem kobietą, która nie wie, kto ją zapylił, to znaczy, że jestem łatwa… to znaczy, że się puszczam… Jak on tak może?! Ale… ja chcę być łatwa… chcę się puścić…”

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 227 słów i 1344 znaków, zaktualizowała 13 sie 2020.

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    skoro jestem kobietą, która nie wie, kto ją zapylił, to znaczy, że jestem łatwa… to znaczy, że się puszczam…???

    14 sie 2020