- Co się dzieje? – zapytałam Draco kilkanaście dni później, gdy podenerwowany wszedł do naszej komnaty, w której przebierałam Einara. Mąż spojrzał na mnie zatroskany i powiedział: 
- Podobno zmierza tu jakiś zbrojny oddziałek. 
- Co? – byłam zaskoczona. – Joachim? 
- Nie wiem. 
- Ale przecież elfy nie zamknęły jeszcze granic. Ciekawe czego oni od nas chcą – odparłam niebotycznie zdumiona tą sytuacją. 
- Przecież wiem. Granir również jest tym zaniepokojony. Właśnie naradza się ze swoimi ministrami czy w ogóle przyjąć tych ludzi. 
Usiadłam ciężko na krześle, kołysząc synka w ramionach. 
- Co zrobimy, jeśli to faktycznie jest mój brat? – odezwałam się znów po chwili. 
- Jeszcze nie wiem. Najpierw musimy zobaczyć kim oni są – objął mnie czule. Oparłam głowę na jego ramieniu. 
Kilka godzin później król wezwał nas oboje do sali tronowej, gdzie ku naszemu ogromnemu zdziwieniu ujrzeliśmy wspomniany wcześniej oddział wraz z posłańcem. Widok ten nie byłby niczym niezwykłym, gdyby nie fakt, że wszyscy byli skrępowani i trzymani pod strażą. 
- Panie – powiedziałam, kłaniając mu się lekko. – Chciałeś nas widzieć. 
- Zaiste – odparł piękny elf. – Zastanawiacie się zapewnie, co to wszystko znaczy. 
Kiwnęliśmy jeno głowami. 
- Widzicie... twój brat, Mia, wysłał tu do nas posłańca z wiadomością, że mamy go wesprzeć militarnie w jego ekspansji na lud przyjaciół naszych, krasnoludów. 
Wytrzeszczyłam oczy na elfickiego władcę. 
- Król raczy sobie z nas żartować? – Draco wyglądał na równie wstrząśniętego co ja. 
- Bynajmniej. – elf pochylił się na swoim tronie. – Ponadto zagroził, że jeśli nie udzielimy mu wsparcia, to cytując, poniesiemy identyczne konsekwencje, jak ten krasnoludzki pomiot. 
- Zwariował – skwitowałam krótko. 
- Najpewniej tak. 
- Co wobec tego masz zamiar uczynić, panie? – zwrócił się do niego Draco. 
- Odeślę ich. Nie wspomożemy twego brata w tak niecnym czynie. Nie wystąpimy zbrojnie przeciwko naszym przyjaciołom, którzy tyle razy nas wspomogli. 
- Rozumiem. 
Kiedy już poselstwo zostało wyprowadzone na zewnątrz, Granir ponownie się do nas odezwał: 
- Obawiam się, że będę musiał ustawić wzmocnione oddziały na granicy, by zapewnić nam tutaj choć trochę bezpieczeństwa, dopóki nie umocnimy naszych pozycji. 
- Jest jakaś szansa na to, że jednak nie uda nam się obronić? 
- Musieliby wskrzesić smoki. A przy całej naszej wiedzy i mocy, nawet my nie potrafimy tego uczynić – odparł. 
Zasępiłam się. 
- Mia... coś się stało? Wyglądasz na zmartwioną. 
- Bo tak jest niestety. Obawiam się tej wojny. Zginie wielu, bo mój brat jest wielkim debilem i stwierdził, że lepiej uczynić z nas swoich wasali i podbić krasnoludy, które nigdy nic mu nie zawinili – powiedziałam smętnie. 
- Wiem, moja droga, lecz teraz już nic nie możemy uczynić, by to naprawić. 
- I to mnie boli, bo Joachim taki wcześniej nie był. 
- Najwyraźniej władza jakiej zasmakował, uderzyła mu do głowy i zdecydował, że rządzić będzie samodzielnie. – Draco również wyglądał na zasmuconego, gdy objął mnie mocno za ramiona. Kiwnęłam tylko nieznacznie głową. 
- Być może uda się szybko załatwić tę całą sprawę. Mam nadzieję, że ludzie zbuntują się, bo to kolejna walka jaką będą musieli stoczyć w ciągu kilku ostatnich miesięcy – dorzucił Granir, patrząc na nas poważnie. 
- Oby – mruknęłam. 
Wkrótce potem wróciliśmy do naszej komnaty. Einar natychmiast rozpromienił się na nasz widok i wyciągnął łapcie, by go wziąć w objęcia, co od razu też uczyniłam. Mały wtulił się we mnie, oczywiście bawiąc się moimi włosami, co zaczynało mu już wchodzić w nałóg. 
  
Miesiąc później na naszej granicy zawrzało. Joachim starał się ją przekroczyć, co uniemożliwiły mu nasze, zgrupowane tam licznie oddziały. Rozwścieczony takim obrotem spraw, zaczął palić wioski w pasie przygranicznym. Prawdopodobnie chciał nami wstrząsnąć i to mu się udało.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Kuri
Mówiłem, żeby go ściąć, to nie :P A tak nie byłoby probelmów xD Mało jest o innych ludziach z odziału Mii i tego downa Draco :P
elenawest
@Kuri :-P wiem, ale nie miałam siły wymyślać jeszcze coś o innych postaciach :-P chciałam skupić się na głównych bohaterach :-P