Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Mała Marta cz. 9

Rozdział 9

     Aniela z zaciekawieniem przyglądała się jej twarzy. Z tyłu widziała Rafała i Piotrka, którzy również się jej przyglądali w widocznym rozbawieniu. Wszyscy troje byli na wpół nadzy. Aniela właśnie zakrywała bluzką swoje piersi, które na żywo prezentowały się jeszcze lepiej niż pod ubraniem. Rafał wciąż wciągał na siebie spodnie, a jego kutas dalej wystawał ponad ich obrys. Piotrek był już ubrany i obserwował ją z szeroko otwartą buzią. Marta dopiero po chwili zrozumiała w jak wyuzdanej sytuacji została nakryta. Wciąż była wypięta na kanapie, a jej cycki wystawały frywolnie na zewnątrz. W pośpiechu zaczęła się poprawiać i gdy już przywróciła swoją garderobę do akceptowalnego stanu, zobaczyła Fabiana. Ewidentnie nie spieszył się, ani nie krępował. Dalej był nagi od pasa w dół. W jednej ręce trzymał swojego penisa, a drugiej kondoma pełnego spermy, którego właśnie z niego ściągnął. Odetchnęła w duchu z ulgą na ten widok.

- Naprawdę, Fabian? Nawet takiej małolacie nie popuścisz? - zapytała Aniela.
- Ciebie też mogę wyruchać, jeśli Ci mało - odpowiedział szorstko.
Przecież wiesz, że nie o to chodzi. Tylko spójrz na nią - powiedziała podchodząc do Marty i zbliżając do niej swoją twarz - Wszystko dobrze?  
Jej głos i sposób w jaki na nią patrzyła sprawił, że naprawdę uwierzyła, że się o nią martwi. Prawdę mówiąc sama nie miała pojęcia czy wszystko z nią w porządku. Czuła się skołowana, a jej cipka wciąż była odrętwiała. Nie chciała jednak wyjść na słabą, bezbronną dziewczynkę. Wzięła głęboki oddech i spojrzała w jasnozielone oczy Anieli.
- Jest dobrze - powiedziała.
Aniela przez chwilę przyglądała się jej z uwagą, po czym kiwnęła głową.
- Muszę spadać bo rano wstaję. Fajnie było, ale się skończyło - rzuciła kompletując swój ubiór - Mogę Cię podwieźć jeśli chcesz - zaproponowała patrząc na Martę.
Przez chwilę kontemplowała tą możliwość, nie będąc pewna czy ma ochotę zostać sama z chłopakami po całej tej sytuacji. Wiedziała jednak, że na pewno nie chciała wracać dzisiaj do domu i musieć konfrontować się z rodzicami. Zarzucali by jej, że się źle prowadzi, a ona teraz nie była pewna czy nie musiałaby im jednak przyznać racji.
- Nie, dzięki. Przenocuję u Fabiana.
Usłyszała jak rozbawiony Rafał zagwizdał, a Aniela ze zrozumieniem skinęła głową. Wyszła zaledwie kilka minut później, jeszcze się z każdym żegnając. Godzinę później poszli spać. Ku jej zaskoczeniu u Fabiana nocowali także Piotrek i Rafał. Na szczęście mieszkanie było duże i nie musiała z nikim dzielić sypialni. Obawiała się, że któryś z nich mógł ją odwiedzić w nocy licząc na małe co nieco. Tak się jednak nie stało. Widocznie Fabianowi już starczyło, a oni wystarczająco wyżyli się się na Anieli.

Wstała już późnym porankiem. Leżała sama i nie wyglądało na to, żeby ktoś w nocy się do niej dobierał. Gdy po kilkunastu minutach końcu opuściła sypialnię, w salonie zastała tylko Piotrka i Rafała. Przywitała się, a oni poczęstowali ją śniadaniem, które wcześniej przygotowali.
- No Martuś, zaskoczyłaś nas wczoraj - roześmiał do niej Rafał.
- Mówisz? - zapytała nie okazując emocji.
- No wiesz, to był niezły widok. Z Tobą na czworaka i… no wiesz - obszernie zasymulował ruch kopulacji.
Lekko się zaczerwieniła, ale starała się jakoś trzymać. W końcu wpadła na ripostę.
- Wy też nie byliście szczególnie cicho.
- Ha, masz nas! - uśmiechnął się Rafał.
- Odpuść już jej, Aniela nie była starsza gdy już robiła co chciała - zaczął bronić jej Piotrek.
Była mu wdzięczna i zaraz zadała mu pytanie, rozglądając się jednocześnie.
- Gdzie jest Fabian? Nie ma go?
Musiał gdzieś rano pojechać. Wróci wieczorem, albo nie - wzruszył ramionami Rafał.
- Możesz z nami posiedzieć i wypić kawę. Mamy klucze więc zamkniemy kiedy chcemy. Nie ma jednak powodu się spieszyć - wytłumaczył Piotrek.

     Pół godziny później siedziała z nimi, pijąc aromatyczną kawę, na skórzanej kanapie. Tej samej, na której była brana przez ich kolegę zaledwie kilka godzin wcześniej. Zastanawiała się czy tylko ją ta sytuacja sprawia w zakłopotanie. Oni jednak to ignorowali jak gdyby nigdy nic. Po jakimś czasie się rozluźniła i atmosfera zrobiła się weselsza. W końcu, zaciekawiona, musiała o coś zapytać.
- Wy tak długo? Wiecie, no… z Anielą?
- Długo co?
- No wiecie, się bzykacie.
- Ha, ciekawa? Pytasz tak z osobna, czy razem, jak wczoraj? - zachichotał Piotrek.
- No jakoś mnie ciekawi to po prostu - odpowiedziała lekko się uśmiechając.
Piotrek wziął duży łyk kawy i zaczął na opowiadać.
- Generalnie to znamy się parę lat. Ja ją poznałem na tinderze i jak to zwykle w takim przypadku bywa szybko szybko przeszliśmy do rzeczy. Ja nie chciałem się wiązać, ona też nie. To był zwykły seks. Jakiś czas później poznałem i zakumplowałem się z Rafałem, a po kilku tygodniach wyszło na jaw, że bzykamy tą samą laskę.
- No, była beka - wtrącił Rafał, a Marta się roześmiała.
Piotrek wziął kolejny łyk brązowego naparu i kontynuował.
- Z czasem się jakoś spikneliśmymi i zaczęliśmy robić to razem. Potem w czasie jakieś rozmowy o byłych partnerach powiedziała nam o jej eks, który podobno zajebiście ją bzykał. Okazało się, że znam gościa i to dobrze, bo to był Fabian. Aniela lubi robić to w grupie i sama wtedy zaproponowała żeby go jeszcze zaprosić.
- I wylądowała na trzy baty - skomentował Rafał.
Marta nie wiedziała co powiedzieć. Z jednej strony historia wydawała się nie do uwierzenia. Z drugiej sama była świadkiem, jak Aniela skończyła w pokoju przynajmniej z dwoma z nich. Część o zajebiście bzykającym Fabianie poniekąd zweryfikowała swoją cipką poprzedniej nocy. Napiła się kawy i popadła w zadumę.
- A co, może Ty też byś tak chciała? Z paroma kutasami tylko dla Ciebie? - zapytał Rafał wbijają w nią wzrok.
- Co? Ja nie! Niby czemu tak myślisz? - zapytała.
- Oj nie udawaj głupiej! Wiesz, że to małe miasto miasto.
- O co Ci chodzi? - zdziwiła się.
Rafał nachylił się do niej i odrobinę zmienił ton na mocniejszy.
- O to, że akurat mój młodszy brat czasami buja się z pewnym kolesiem, którego czasem widuję na siłce. Pewnie go nie kojarzysz. Duży, krótko ostrzyżony, niejaki Damian.
Marta siedziała spetryfikowana uważnie słuchając tego co miał do powiedzenia Rafał, a on kontynuował.
- No i tak się składa, że parę miesięcy temu razem z nim wbił na posiadówkę na tych starych garażach przy wyjeździe na Warszawę. Była tam jakaś młoda szmula, która ewidentnie szukała przygody. Ponoć dali jej trochę trawki i gdy tylko zostali z nią sam na sam to zrobiła się frywolna.
Teraz już nie miała wątpliwości. Nie mogła jednak nic z tym zrobić i po prostu słuchała.
- Najpierw zabawiała się a Damianem, ale mój brat widział, że to prawdziwa szmula i postanowił skorzystać. Wsadził jej w rękę swojego chuja, a ona po prostu zaczęła go trzepać, jak gdyby nigdy nic.
Spojrzała na Piotrka, ale on siedział niewzruszony i tak jak ona przysłuchiwał się historii.
- Ale to jeszcze nic. Po chwili dołączył jeszcze jeden kolega i jemu też zaczęła trzepać. A to dalej nic, bo po chwili Damian kazał jej obciągać, a ona jak posłuszna kurwa po prostu zaczęła mu ssać fiuta. Obciągnęła mu, a potem mojemu bratu. A na zakończenie jeszcze temu trzeciemu. A potem odwieźli  ją do domu i jeszcze dała im numer, kumasz?

     Kumała, aż za dobrze. Pamiętała te wydarzenia doskonale. Nie wiedziała jednak co miała teraz zrobić. Dotychczas nie myślała, że plotki na jej temat wpłyną tak bardzo na sposób w jaki ludzie będą na nią patrzeć. Pozostawało tylko pytanie w jakim celu jej to opowiadał.
- No i co z tego? Chuj Cię to obchodzi co ktoś robi? - zapytała z nerwowym grymasem.
Na twarzy Rafała pojawił się szyderczy uśmiech.
- Nie ktoś, tylko “Mała Marta” i normalnie by mnie to nie obchodziło. Dużo jest takich szmul co dają dupy na lewo i prawo, nic w tym wielkiego. Ale potem inny znajomy opowiedział mi o małej cizi, która regularnie siorbie mu kutasa lepiej niż niejedna dziwka i się zaciekawiłem. Myślałem, że przesadza. ale potem zobaczyłem to - wyciągnął telefon, kilka razy kliknął i jego ekran i pokazał jej filmik.

     Na nagraniu z wnętrza auta było widać wielkiego kutasa łapczywie pochłanianego przez usta niepozornej, młodej dziewczyny. Poznała tę stylową, granatową sukienkę. Film zawierał nawet dźwięk i po chwili głośnego, mokrego siorbania i mlaskania usłyszała znajomy głos Adama.
- O tak, suczko! Wyssij wszystko! - mówił.
No i to mnie przekonało, że jednak jest coś ciekawego na rzeczy - powiedział Rafał chowając telefon - A teraz słuchaj. Fajna z Ciebie dziewczyna, nic do Ciebie nie mam. Po prostu musisz wiedzieć, że Cię zaprosiłem bo skojarzyłem Ciebie i twoją małą dupcię. Tak się jednak złożyło, że już myślałem, że chyba Cię z kimś pomyliłem i zadowoliłem się Anielą. Ale potem zobaczyłem jak Fabian Cię bolcuje i jednak miałem rację. No i teraz mamy dwie opcje.
- Jakie? - zapytała unosząc wysoko brew.
- Opcja pierwsza jest taka, że po prostu idziesz do domu. Ja Ci nic nie zrobię, nie jestem skurwysynem, po prostu wyjdziesz. Z tym, że za jakiś czas plotki na temat tego co robisz dotrą do Twoich starych, jeśli już nie dotarły. To co na pewno jeszcze do nich nie dotarło to ten filmik, na którym robisz gałę mojemu znajomemu. Nie gwarantuję, że mój brat nie ma filmu, na którym robisz nawet trzy.
Wiedziała, że miał rację. Jej rodzice już byli zaniepokojeni plotkami na jej temat. Gdyby dotarło do nich coś takiego sprawa stałaby się nieporównywalnie gorsza.
- A jaka jest druga? - zapytała cicho.
- Druga jest taka, że nie tylko Fabian wyjdzie stąd zadowolony. Dasz nam dupy i po sprawie. Jak chcesz to powiem Ci, kto wysłał mi filmik, a nawet sam z nim pogadam żeby to nie wyciekło dalej. Tylko musisz na to zapracować - wytłumaczył.
- Nie dam się Wam wyruchać - zaprotestowała.
Mocne słowa na szmulę, którą niedawno jebano na tej kanapie - zarzucił  jej - Ale jeśli wolisz w ten sposób to droga wolna.

     Wstała i zrobiła kilka kroków w stronę korytarza. W jej głowie walczyło ze sobą tysiąc różnych myśli. Zatrzymała się i wzięła głęboki oddech, a następnie odwróciła głowę w ich stronę. Siedzieli tak jak wcześniej, z tym, że Rafał zarzucił jedną nogę na drugą, w triumfalnej pozie. Czuła, że przegrywa. Nie miała wyboru. Może wcześniej owszem, ale teraz po tym jak dała się wydymać Fabianowi, już nie. Otworzyła usta.
- Nie dam Wam się wyruchać. Jeszcze mnie boli.
- Będziemy delikatni - zapewnił Rafał.
- Nie ma mowy! - oznajmiła.
- Czyli umowy nie ma - wzruszył ramionami.
Spuściła wzrok w poddańczym geście.
- Mogę Wam obciągnąć - zaproponowała.
Oczy obu facetów zabłysnęły, ale zaraz Rafał wypalił z kontrą.
- To trochę mało. Tylko lodzik? Fabianowi dałaś dupy.
- Wiem! - powiedziała nie odrywając wzroku od podłogi - Ale mnie boli!
- Rozumiem… a będzie chociaż tak dobry jak z tego filmiku?
- Zrobię co chcecie - spojrzała na nich.
- To nie była odpowiedź! Zrobisz nam tak dobrze jak na tym filmiku?!
- Zrobię wam nawet lepiej - oznajmiła.

     Rafał gestem zaprosił ja z powrotem na kanapę, a ona udała się powoli w ich stronę, a następnie posłusznie usiadła pomiędzy nimi. Jej serce biło jak szalone i przez chwilę siedziała spetryfikowana. Piotrek nic nie mówił, tylko ją obserwował, a Rafał po chwili zapytał się na co czeka. Położyła dłonie na ich kroczach. Obaj byli już sztywni.

Incognito

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2268 słów i 11981 znaków, zaktualizowała 14 lis o 20:54.

1 komentarz

 
  • Użytkownik JorgDeJoong

    Podoba mi się jedynie zrobił bym dłuższe opowiadania a mniej części

    Przedwczoraj

  • Użytkownik Incognito

    @JorgDeJoong  
    Cieszę się, że Ci się podoba. Oryginalnie miało być jedno dłuższe opowiadanie, ale w tej formie łatwiej mi wszystko obrabiać. Staram się utrzymać około 10k znaków na rozdział. Daj znać, które rozdziały uważasz za najciekawsze, a które za słabsze. Zawsze można lekko przepisać jakieś fragmenty historii.

    Przedwczoraj

  • Użytkownik JorgDeJoong

    @Incognito z każdym odcinkiem jest ciekawiej więc najbardziej podoba mi się 9 a najmniej ten na wycieczce .. ale to moje subiektywne odczucia nie mam jakiś konkretnych zastrzeżeń do tamtego po prostu inne mi się bardziej podobają czekam na kolejne odcinki mam nadzieję że jeszcze kilka będzie

    5 godz. temu