Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Mała Marta cz. 10

Rozdział 10

     Szybko wyciągnęli swoje kutasy, nawet na nią nie czekając. Oba stały w pełnej erekcji i mocno się prężyły. Pierwszy był Rafał. który sam pociągnął ją i naprowadził jej buzię na swój oczekujący sprzęt. Wzięła go głęboko i usłyszała jego zadowolone dyszenie. Ssała mu przez jakąś minutę, a potem sam ją podniósł i pchnął w stronę Piotrka. Wzrok jego kolegi był pełen pożądania i mimo iż nic nie mówił to jego milcząca zgoda dawała jej znać, że też mu ta sytuacja pasowała. Na niego już nie czekała i sama zabrała się do robienia mu laski. Słyszała jak cicho mruczał, gdy jej usta go pieściły. W tym czasie Rafał bezwstydnie obmacywał jej dupę. Nie zgodziła się na to, ale jeśli dzięki temu miał się szybciej spuścić, to mogła to zaakceptować.  

     Następną blisko godzinę spędziła robiąc im na zmianę loda. Początkowo była na kanapie i odwracała się do nich, ssąc jednemu, gdy drugi ją obmacywał. Potem kazali jej uklęknąć i obsługiwać ich na czworaka. Wreszcie posadzili ją klęczącą na kanapie i kolejno wprowadzali swoje członki głęboko do jej buzi. Czuła wtedy, że to oni bardziej ruchają jej głowę, niż to ona robi im laskę. Wiedziała, że ta akcja pasowałaby do sceny w jakimś porno, zwłaszcza, że było w zasadzie samo południe. Jej koleżanka Agnieszka pewnie właśnie jadła rosół ze swoimi rodzicami, a ona w tym czasie przyjmowała do buzi dwa kutasy należące do dużo starszych facetów.

     Gdy tak się nią zabawiali, cały czas zmieniając pozycję, nie mogła przestać myśleć o Anieli. Czy jej też kazali tak robić? Ona pewnie nie odmówiła im dymania. Na pewno obydwaj brali ją w różnych pozycjach. Zapewne robili to również jednocześnie. Musiała jednemu ssać, w czasie gdy drugi dymał jej cipkę. Marta poczuła, że sama robi się wilgotna. Pamiętała jak świetnie czuła się jej własna pizda, gdy dochodziła pieprzona przez Fabiana. Zdaniem Anieli on ponoć ruchał zajebiście. Oni też musieli skoro z nimi też sypiała. Inaczej by tego nie robiła. Jakby na zawołanie odezwał się Rafał, którego ręka zawędrowała w okolice jej mocno już wilgotnej cipki, gdy ona była zajęta ssaniem Piotrkowi.
- Może jednak zmienisz zdanie? Widzę, że masz chcicę - szepnął do jej ucha.

     Wiedziała, że przynajmniej po części miał rację. Była już bardzo wilgotna i jego dotyk, mimo że niezbyt przez nią aprobowany, sprawiał jej przyjemność. Pamiętała jęki Anieli, które dochodziły do niej zza drzwi. Wiedziała, że wystarczyło słowo by tych dwóch gości wskoczyło w kondomy i zaczęło ją jebać bez opamiętania. Z każdą minutą jej cipka była coraz bardziej nagrzana, ale wciąż czuła się obolała po Fabianie. Przeraziła ją myśl, że jedynie właśnie ból był ostatnią mentalną przeszkodą, która powstrzymywała ją przed kolejnym upodleniem. Z jednej strony nie powinna zgadzać się na więcej niż to na co przystała. Z drugiej i tak robiła coś czego nie powinna, a wtedy przynajmniej ona też czerpałaby z tego przyjemność. Postanowiła bardziej przyłożyć się do pieszczenia ich chujów, w nadziei, że zakończy wszystko wystarczająco szybko by nie dać się namówić i skończyć dymana na dwa baty jak Aniela.

     Pierwszy skończył Piotrek. Spuścił się jeszcze wtedy, gdy on stał przed nią, a ona ssała mu klęcząc na kanapie. Gdy dochodził poprosił, by otworzyła buzię i na niego patrzyła. Nie chciała tego robić, ale jej szczęka była już zmęczona i miała nadzieję, że to wszystko zaraz się już skończy. Posłusznie otworzyła usta i spojrzała w górę na niego, wypinając język. O to akurat nie prosił, ale widocznie mu się to spodobało mi zaczął dochodzić niedługo później. Cały czas trzepała go ręką, gdy strugi spermy strzelały na jej brodę, język i do gardła. Po chwili usatysfakcjonowany sam się odsunął i jego miejsce zajął Rafał. On był znacznie bardziej wymagający. Położył ją do góry nogami na kanapie i przez chwile totalnie zakręciło się jej w głowie. Zdezorientowana nie wiedziała co się dzieje, aż nie wytłumaczył jej tego jego kutas, który przylgnął do linii jej warg. Posłusznie otworzyła usta, a on wsunął swojego członka i zaczął pieprzyć jej buzię. Nie przeszkadzało mu widocznie nasienie Piotrka wciąż znajdujące się na jej twarzy. Czuła dyskomfort, bo w tej pozycji nie mogła w żaden sposób uciec przed jego penetracją. Z trudem oddychała przez nos, gdy wchodził głęboko, przechodząc przez linię migdałków aż do jej do gardła. Co więcej w zasadzie nic nie widziała bo jej wzrok przesłoniły jego jaja, które delikatnie odbijały się od jej czoła. Krztusiła się, ale słysząc sapanie Rafała wiedziała, że w ten sposób niedługo dojdzie i zdecydowała się to przetrzymać. Miała rację bo zaledwie pół minuty później, zarzucając głośno wulgaryzmami, zaczął pompować spermę do jej wnętrza. Poczuła kolejno cztery mocne uderzenia w tylną ściankę swojego przełyku. Nie wyszedł z niej natychmiast, przez moment pozostając jeszcze w tej pozycji. Dopiero po dłuższej - dla Marty - chwili powoli cofnął biodra i wysunął z niej wiotczejącego już członka.

     Dziewczyna natychmiast wstała i zaczęła rozglądać się za swoimi ubraniami. Piotrek zwrócił jej uwagę, że powinna umyć twarz, a ona rozumiejąc, że ma rację skierowała się do łazienki. Przemywając buzię zobaczyła swoje podkrążone, zaczerwienione oczy. Przez moment próbowała zrozumieć co się właśnie stało. Dopiero niewiele ponad pół roku temu, na szkolnym ognisku, wzięła przecież do ręki pierwszego w swoim życiu kutasa. Nie rozumiała kiedy sytuacja nabrała takiej powagi. Kiedy popełniła błąd, a jej osąd sytuacji okazał się mylny?

     Mogła wtedy odmówić Robertowi na ognisku, po prostu puścić jego chuja i go zbesztać. Ale przecież większość jej koleżanek miała już wówczas takie doświadczenia. Potem był Michał z Pawłem, na imprezie u tego pierwszego. Bardzo się jej podobał i chciała mu zaimponować, a wiedziała że nie lubi pruderyjnych cnotek. Ale być może nie powinna tak łatwo zgadzać się wtedy na to co zrobiła, a przynajmniej na udział tego drugiego. Przecież później już tego nie robiła i trzepała wyłącznie jemu. No i Robertowi, ale to było po randce, a przecież jego kutasa już wcześniej widziała i dotykała. Następna była chyba wycieczka. Gdyby nie ta zdradliwa suka Wioletta obciągająca skrycie Adamowi, to być może ona nigdy nie zabrałaby się za Artura. To on pierwszy dotknął jej cipki i sprawił, że doszła. Ale to przecież nie ona zainicjowała tę sytuację. Potem był garaż i Damian, wraz z dwoma kolegami. Nawet nie pamiętała ich imion, a być może nigdy ich nie poznała. Skąd miała wiedzieć, że w przyszłości spotka brata jednego z nich? Jednak jeśli popełniła błąd to pewnie wówczas. Była wtedy jednak na maksa zrobiona tą ich mocną trawką - być może z dodatkiem - połączoną z alkoholem. W takim stanie ludzie cały czas robią głupie rzeczy. Wiedziała że ją wykorzystali, ale ona nie protestowała. W zasadzie ta sytuacja nie różniła się znacząco od poprzednich, może poza faktem, że ich troje tego wieczoru dopiero poznała. To wtedy, otwierając usta, przekroczyła pewną barierę. Ale zarówno Wioletta jak i Agnieszka już dawno miały za sobą pierwszy oral. Nie była od nich gorsza. Po prostu zrobiła to w innej, trudniejszej dla niej sytuacji.  

     Potem przyszedł czas na okres randkowania z Romkiem. Był dobrym chłopakiem i gdyby była rozsądniejsza to pewnie dalej by z nim była. Mogła stracić dziewictwo wtedy z nim, na wspólnym biwaku. Tej historii nie wstydziłaby się później opowiadać. Nie zmieniało to jednak faktu, że wcale jej nie pociągał. Zawsze wolała niegrzecznych chłopców, takich którzy budzą emocje. Jego niewielkich rozmiarów fiut jej nie ekscytował, tak samo jak jego uległy charakter. Wątpiła, że kiedykolwiek byłby w stanie ją naprawdę, po męsku, porządnie wyruchać. Potem był Adam z tym jego wielkim kutasem. Wciąż chyba największym jakiego spotkała, choć ciągle obolała cipka dawała tutaj pole do dyskursu. On na pewno byłby dobry w łóżku, a przynajmniej miałaby z czym pracować. Wiele razy namawiał ją na seks, a ona za każdym razem odmawiała. Utrata dziewictwa ze starszym studentem nie byłaby jakąś wielką porażką. Wiedziała, że spotykał się z nią nieco transakcyjnie, ale przecież większość związków taka jest. Nie miała jednak pojęcia, że nagrał ją wtedy w aucie, robiącą mu laskę. Co więcej rozesłał to komuś dalej. Teraz jednak cieszyła się, że nie dała mu dupy i płynącej z tego satysfakcji.

     No i były jeszcze ostatnie dwa dni. Była zdenerwowana i zagubiona po kłótni z rodzicami. Oferta imprezy w nowym towarzystwie wydawała się wtedy manną z nieba. Być może nie powinna zgadzać się na nocleg u Fabiana, ale tak jakoś wyszło i nic nie mogła z tym nic poradzić. Na pewno jednak mogła zareagować, gdy zaczął się do niej dobierać. Pewnie by tak zrobiła, gdyby nie stan w jakim wówczas była. Kłamstwem byłoby jednak stwierdzić, że nie wiedziała co się dzieje. Chciała być wyruchana, a to jak szybko i mocno doszła tylko o tym świadczyło. Zastanawiała się, czy gdyby na imprezie nie było już Anieli to wtedy wszyscy trzej zabraliby się za nią razem. Kiedyś nigdy by o sobie tak nie pomyślała, ale teraz jeden już ją posuwał, a dwóm właśnie obciągnęła. Nie chciała jednak tak o sobie myśleć. Nie mogła już cofnąć tego co zrobił Fabian, a Rafał i Piotrek obiecali, że to będzie jednorazowa akcja. Zrobiła co chcieli i teraz będzie po wszystkim. Przystopuje na jakiś czas z imprezami, zmieni towarzystwo, a za jakiś czas plotki ucichną. To najlepsze co mogła zrobić. Podjęła decyzje i opuściła łazienkę.

     Pożegnała się chłodno z chłopakami i wróciła pieszo do domu. Zmartwieni rodzice z ulgą ucieszyli się na jej widok i nie urządzili jej żadnej awantury. Dwa tygodnie później, w czasie rozmowy z Agnieszką wyjawiła jej, że też już nie jest dziewicą. Na pytanie jak do tego doszło odpowiedziała jej, że podobnie jak u niej była to głupia decyzja pod wpływem alkoholu. Pominęła oczywiście kilka szczegółów, ale Agnieszka, ze zrozumieniem, nie dopytywała.

Incognito

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1977 słów i 10573 znaków, zaktualizowała 14 lis o 20:11.

1 komentarz

 
  • Użytkownik JorgDeJoong

    Mam nadzieję że to jeszcze nie koniec

    5 godz. temu