
By być bardziej ponętną, założyła mocno rozkloszowaną, zieloną minispódniczkę. Zieloną, bo to kolor wiosny. Ze sztywnego materiału, żeby według ostatnich trendów mody sterczała zadziornie. A pod nią? Oczywiście pończoszki samonośne. Cieliste. Z szerokimi koronkowymi manszetami. Żeby czuć się jeszcze bardziej seksownie, założyła koronkowe, skąpe, prześwitujące, różowe stringi. Całość stroju uzupełniły czarne szpilki. Cóż, mimo że w domu, trzeba zadawać szyku.
Wszystko to w modelowo wysprzątanym mieszkanku. Zwyczaj na wsi taki, że trzeba zarobić się, ale na święta wychuchane być musi. Na stole obowiązkowa święconka, gustownie wydrapane pisanki oraz mniej tradycyjny zając z czekolady.
Na komodzie o świętach przypominały kartki z życzeniami. Marta, jako tradycjonalistka, wysyła ich wiele pocztą i dlatego też sama je otrzymuje. Wśród nich dzban z baziami, kolejny symbol wiosny.
1 komentarz
enklawa25