Materiał zarchiwizowany.

SUMMER LOVE - Kids cz.8

SUMMER LOVE - Kids cz.8Ten świat jest pokręcony, nigdy bym przypuszczała że jestem w stanie zakochać się w chłopaku który był moim przyszywanym kuzynem. Nie łączyły nas więzy krwi ale znaliśmy się od dawna, a właściwie od moich narodzin. Denis tak jak obiecał rozstał się z Beth, nic się nie stało, bo ona i tak odwiedzała dom wujostwa, ku uciesze Adama który był nią zafascynowany, i biegał dookoła niej niczym wierny i oddany piesek. Nasi rodzice zaakceptowali nasz związek, właściwie to nie mieli nic przeciwko. Owszem Denis miał 21lat, a ja niedługo będę mieć 17lat, zapewne wszyscy nie zawracali sobie tym głowy wiedząc że życie pisze różne scenariusze i ten związek nie przetrwa próby czasu. Początki zawsze są trudne, ale dzięki mamie podchodziłam do spraw zazdrości coraz bardziej naturalnie.  
     Pewnej piątkowej nocy obudziłam się cała podniecona, jakbym przeżyła coś strasznego kiedy znów położyłam się spać przypomniał mi się sen. Znów mnie nawiedził, od czasu kiedy uprawiam sex powraca do mnie co jakiś czas. Obraz mojego ojca dymającego ciocię Agę, najgorsze jest w tym wszystkim to, że dopóki nie zaspokoję się sama to nie mogę spać. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale w każdej z moich fantazji brnę dalej w ten świat wymyślając nowe scenariusze. Następnego dnia nie mogę uwierzyć że tak myślę o swoim ojcu, patrzę na niego już całkiem inaczej niż kiedyś. Dawniej był moim ojcem do którego zawsze mogłam iść z swoimi problemami, teraz jest mężczyzną i coraz bardziej chcę mu o tym powiedzieć, zapytać się go dlaczego to robi. Dlaczego pieprzy Agę i pozwala Johnowi robić to samo z mamą.  
- Hej tu ziemia, o czym tak myślisz?  
- Nic, o niczym mamo.
- Jedz to śniadanie, bo za godzinę musisz jechać na lotnisko...
- Wiem, wiem.
- Cieszysz się że lecisz do niego ?
- Pewnie, nie byłam tam już trzy miesiące. Uwierzysz, że jesteśmy już razem 9 miesięcy.
- Dla nas to też był szok, że chcecie być razem. No ale cóż serce nie sługa. Pamiętaj tylko że nie chcę być jeszcze babcią!!!
- Mamo...
- No co, jestem za młoda na to, ty też..
- Wiem, zabezpieczam się. Przecież pomogłaś mi w tym.
- Racja ale pamiętaj o tym..
- Pamiętam, pamiętam..
-Doczekać się pewnie już nie możesz?
- Trochę tak, wiesz on jest moim pierwszym.
- I. Coś chcesz mi powiedzieć?
- No wiesz czasami sobie tak myślę jakby to było z kimś innym...
- Naprawdę, przyjdzie na to pora. Jesteś jeszcze młoda, wszystko przed tobą.  
- O czym to moje panny rozmawiają, może przyłączę się do rozmowy.  
- Ty to wiesz kiedy przyjść nie w porę - odezwała się Kasia  
- Już nic nie można w domu powiedzieć, co tym razem żle zrobiłem
- Nic tato, jedz szybko i zawieziesz mnie na lotnisko
- Dobra dobra, jesteś już gotowa...
-Właściwie tak, pamiętaj tylko że wracam za 5dni we wtorek
- ok. Tak na marginesie to sam nie wiem po co lecisz tam jak za 3 miesiące wszyscy lecimy na wakacje
- Dobrze więc przez trzy miesiące nie będziemy się kochać - odezwała się mama uśmiechając się szyderczo do ojca
Ten tylko pokiwał głową zajadając dalej kanapkę. Sama byłam ciekawa czy by wytrzymał tyle czasu, zapewne nie. Jak każdy facet lubił ładne kobiety, nie raz już widziałam jak jego wzrok wędruje po moim ciele. I o zgrozo łapałam się sama na tym że mnie to podniecało, tak jak teraz. Specjalnie ubrałam sukienkę mini z lajkry, by wyeksponować swoje atuty przed Denisem. Mogłam być z siebie dumna, owszem moje piersi mogłyby być większe, lecz za to są jędrne, i patrząc na moja matkę pewnie takie będą bardzo długo. Teraz widziałam jak ojciec ukradkiem patrzy na moje długie nogi, jak zakładam szpilki. Lekko pochylając się wypięłam tyłeczek w jego stronę, kuzwa on naprawdę patrzy na mnie. Poprawiłam włosy i spojrzałam w jego kierunku, spuścił wzrok ale i tak wiedziałam że napalił się na mnie. Najgorsze jednak było to że od jakiegoś czasu mnie to podniecało.
      Podniecało mnie prowokowanie go, wieczorami chodziłam więc w sukienkach, lub samej bieliznie tak by mnie zobaczył. I za każdym razem widziałam jak jego wzrok podążał za mną, czyżby on sam chciał też tego co ja pragnę.
     Na lotnisku przywitał mnie Denis, w jego oczach dostrzegłam to samo pożądanie co w oczach mojego ojca. Bardzo szybko wylądowaliśmy w łóżku, nie trwało to długo, ale było to co powinno być. Kochaliśmy się pierwszej nocy kilka razy, dając upust swoim pragnieniom. Wyczerpani poszliśmy spać, lecz sen znów przyniósł mi obraz ojca, który tym razem stał przy moim łóżku nagi. Jego kutas stał, a ja leżałam przed nim z rozłożonymi nogami i czekałam aż mnie przeleci. Podniósł moje nogi wysoko opierając je o swoje barki, jego ręce uniosły moje biodra dość mocno przytrzymując je. Jego wielki kutas jezdził po mojej mokrej cipce ocierając się i potęgując moje doznania. Wolno zagłębił się w moim wnętrzu, czułam jak jego pała wnika we mnie centymetr po centymetrze, jak dochodzi do mojego dna, po chwili cofa się prawie do końca, i znów zdobywa moje wnętrze. Wolno bez pośpiechu posuwa mnie, a ja prawie tracę kontakt z rzeczywistością jęczę coraz głośniej wręcz krzyczę z rozkoszy jaka mnie spotkała.
      Czuję jak ktoś szarpie mnie za rękę, otwieram oczy. Jest ciemno, słyszę jak Denis mówi do mnie:
- Co się ci śniło, krzyczałaś że...
- Co, coś mówiłam przez sen
- Tak, mówiłaś żeby cię pieprzył mocniej
- No co ty...
- Słyszałem wyraznie, śnił ci się sex
- Tak, śnił mi się...(nie byłam pewna czy mu powiedzieć )....sex  
W tym momencie nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku, pieściliśmy nasze ciała a mi do głowy przyszedł pewien pomysł. Wolno schodziłam pocałunkami po jego szyi:
- To teraz niespodzianka
- Niespodzianka, lubię niespodzianki
Podniosłam się nad jego ciałem, by po chwili usiąść okrakiem na jego klatce piersiowej tyłem do jego twarzy. Doskonale zdawałam sobie sprawę jak wielkie wrażenie na nim zrobił mój tyłeczek w stringach. Wypięłam się w jego stronę, leżąc na jego brzuchu, doskonale wiedząc że materiał moich majtek doskonale ukazuje mu rozgrzana, ociekającą sokami cipkę. Jego gruby kutas prężył się w oczekiwaniu na moje usta, czubkiem języka musnęłam jego wędzidełko, momentalnie drgnął a z ust Denisa usłyszałam przeciągłe sapnięcie. Chwyciłam wargami główkę kutasa i zassałam mocno, jak na pierwszy raz szło mi całkiem niezle. Chwilę pózniej wypuściłam jego męskość z ust patrząc jak pulsuje i drga, odwróciłam się w jego kierunku, mówiąc:
- Ktoś tu chyba jest już gotowy..
Odsunęłam stringi lekko w bok pokazując mu nabrzmiałe wargi i wilgotne wnętrze. Penis Denisa pulsował, zapewne nie dając mu spokoju, zassałam go najmocniej jak potrafiłam, słyszałam jak jęczy z rozkoszy jaką mu dawałam, ssałam najmocniej jak potrafiłam, jednocześnie wypinając tyłeczek jeszcze mocniej w jego stronę. Nie musiałam czekać, jego usta łapczywie wpiły się w moja cipkę a język wnikał w głąb niej zbierając wszystkie soki jakie spływały po moich udach. Usiadłam nieco głębiej na jego twarzy, dając mu lepszy dostęp. Mokra cipka wbijała się w jego usta i nos, pozwalając się pieścić w głębokim rozwarciu. Trwało to dosłownie chwilę, kilka sekund i orgazm przyszedł niespodziewanie. Wyjąc z rozkoszy, trzymałam kutasa głęboko w ustach dając Denisowi to co chciał.  
- O tak - jęczał - po chwili dotarło do mnie że mówi do mnie po polsku  
Nagle zamarł, napiął się cały. Tylko jego pulsujący, tryskający spermą kutas w moich ustach był wyczuwalny w naszym łóżku. Moje usta napełniły się jego nasieniem, odwróciłam się do niego, siadając znów okrakiem, tym razem na jego grubym penisie. Pochyliłam się nad nim, całując się z nim. Jego sperma przelewała się w naszych ustach, nie było tego wiele po naszych wcześniejszych igraszkach, ale nie protestował.  
- Podobało ci się, zapytałam?
- Nawet nie wiesz jak bardzo - odpowiedział
- To dobrze..
- Kocham cię, wiesz o tym
- Teraz już wiem...
- Możesz to z nim zrobić, pozwalam ci...
- Co zrobić.? O czym ty mówisz..
- No o tym o czym śnisz...
Nie wiedziałam o co mu chodzi, czy rzeczywiście coś słyszał jak gadałam przez sen. Milczenie jest złotem lecz nie w moim wypadku.
- Powiesz mi w końcu o co chodzi - zapytałam
- Ok. Tylko najpierw musisz coś zrozumieć. Ja o tym już wiem od dawna, ty zapewne domyślasz się też, że stosunki pomiędzy naszymi rodzicami są zupełnie inne niż powinny być. Sama widziałaś jak Romek pieprzył się z Agą jakby to była jego żona.
- No wiem i co z tego..
W tym samym momencie Denis wstał i włączył laptopa, odpalił filmik na którym wyświetlił się film z udziałem mojej matki i jego ojca. Patrzyłam zafascynowana tym co było na ekranie, moja matka była ruchana przez Johna, na czworaka z wypiętym tyłkiem przyjmowała kolejne pchnięcia jego kutasa. Widać było jak są sobą pochłonięci, nawet nie zauważyli, że obok na fotelu siedział nagi ojciec do którego przyszła ciotka i usiadła mu na kolanach, oboje jakby nic przyglądali się parze obok. A tam matka zaparta rękoma o bezgłowie łóżka, z mocno wypiętym tyłkiem dalej była brana z całych sił przez Johna. Jego biodra pracowały bardzo szybko, jakby zbliżał się do finiszu. Zbliżenie pokazało jak jego wielkie jądra odbijają się od nabrzmiałych warg sromowych mojej matki, wchodził w nią całym sobą, a ona każde jego pchnięcie przyjmowała w sobie. Z czasem zgrali się do tego stopnia, gdy on pchał ona wychodziła mu naprzeciw. Jego dłonie wędrowały wzdłuż jej pleców, kończąc wędrówkę na jej zgrabnej pupie. W końcu złapał ją mocno za pośladki i wbił się z całych sił, oboje padli na łóżko wykończeni po tym co sobie zgotowali. Leżeli zespoleni ze sobą pieszcząc się wzajemnie, całując i uśmiechając się do pary.  
- Teraz już mnie rozumiesz - powiedział Denis kiedy film się skończył  
- Chyba tak
- Oni to robią, już bardzo długo. Im sprawia to przyjemność, taka wymiana partnerów..
- Do czego zmierzasz??/
- Widzisz ja też fantazjuje o Adze, też bym chciał zobaczyć jak to jest kochać się z nią..
- I po co mi to mówisz???
- Po to żebyś wiedziała że nie mam nic przeciwko temu, że fantazjujesz o swoim ojcu
A jednak, gadałam przez sen..
- To nic strasznego. Tak sobie myślę że może wspólnymi siłami możemy spełnić nasze fantazje..
Dalej patrzyłam jak to możliwe, i do czego doprowadzi nas ta rozmowa. Nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje. Ale kości zostały już rzucone i nie było odwrotu od tego...



cdn....

ZAC

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2074 słów i 10846 znaków, zaktualizował 31 paź 2018.

1 komentarz

 
  • Użytkownik disciple

    Czekam na kontynuację;) Czyżby Ojciec, matka córka i syn mieli czworokąt/? hmm

    5 lis 2018

  • Użytkownik ZAC

    @disciple Hi hi. Dobrze kombinujesz. Ale w tym kierunku to zmierza,  chociaż Zosia nie ma brata😅

    5 lis 2018

  • Użytkownik disciple

    @ZAC Sorry;) Szkoda

    7 lis 2018