Materiał zarchiwizowany.

SUMMER LOVE - Family cz.3

SUMMER LOVE - Family cz.3     Leżałem w wielkim łóżku ciężko oddychając, mój wzrok skierowałem w stronę okna. Przez niedokładnie zasunięte zasłony do sypialni wdzierało się szare światło świadczące o nadchodzącym świcie. Nie wiem jak długo leżałem obok Agi, odzyskując siły po miłosnych zmaganiach. Nic nie mówiliśmy, wystarczyła nam rozmowa którą toczyliśmy po kolejnych przypływach żądzy. Tych było stanowczo za dużo tej nocy, szwagrowa doskonale wiedziała jak na nowo rozpalić moje pragnienie. Nie brakowało jej w tej dziedzinie ani entuzjazmu, ani pomysłowości. Jej krągłe biodra doprowadzały mnie do szaleństwa, doskonale zdawała sobie z tego sprawę i wykorzystywała to dając mi się nasycić nimi, kiedy ostatni raz padliśmy na skotłowaną pościel, nasze ciała lśniły od potu, a mięśnie płonęły zmęczeniem. Aga odwróciła się na brzuch i z rękoma założonymi pod podbródkiem obserwowała mnie, wciąż była naga i tak bardzo kusząca:

- Ciekawe jak potoczy się nasz urlop - powiedziała patrząc mi prosto w oczy
- Mam nadzieję, że nie tak jak dzisiejsza noc - odpowiedziałem
- Dlaczego? Nie podobało ci się - zapytała
- Podobało, ale mój kutas nie wytrzyma kolejnej takiej nocy
- Na twoim miejscu bym nie narzekała
- Nie narzekam, ale ledwo dałem radę dziś tobie...
- Wiem. Ale nic nie poradzę na to że dawno się nie widzieliśmy, a z tobą jest mi naprawdę dobrze.  
- To jest nas dwoje. Ciekawe co tam reszta porabiała
- Jak to co … chyba wiesz
- Mogę się tylko domyślać
- Dzieciaki to sam widziałeś co robiły, a John na pewno nie przepuścił mojej siostrzyce bo też długo jej nie widziała. Więc nie zdziwię się jak męczył ją całą noc..
- Tego to jestem też pewny, wiem że Kaśka lubi się z nim kochać, bo ma wtedy całkowicie inne doznania niż ze mną. Parę razy opowiadała mi o tym jak było pomiędzy nimi.
- Świntuszycie sobie o nas.
- Żebyś wiedziała, cały czas podnieca nas to
- Nas to bawią teraz już inne rzeczy..
- Naprawdę. Powiesz mi jakie
- Fajnie jest tak się pokochać jak dziś, ale ostatnio coraz częściej razem z Johnem rozmawiamy o naszych dzieciakach..
- Stąd ten pomysł z tymi kamerami???
- Po części tak. Odkąd John nakrył Denisa z Ania w jacuzzi, nie może przestać o niej myśleć
- Naprawdę, napalił się na nią??
- Mało powiedziane, on jest typem zdobywcy. A kiedy dowiedział się że nasza słodka córeczka jest , jakby to powiedzieć ,,łatwa w kroku". Nie daje mi wytchnienia.
- Nie rozumiem.
- Czego nie rozumiesz??
- Mów dalej. Tylko nie owijaj już w bawełnę, tylko wal prosto, bo padam na ryj...ze zmęczenia
- Już dobrze. Zamontował kamery, żeby utwierdzić się w tym że jego córka daje dupy na prawo i lewo. Ale nawet tego nie mógł przewidzieć, że robi to z swoimi braćmi. Jeszcze Denisa to by zaakceptował, ale Adama nie mógł zrozumieć do czasu kiedy zobaczył jego kutasa.
- A co z nim nie tak
- John myślał że Adam to gej, nawet ja to podejrzewałam. Ale on jest chyba BI. Wszystko na to wskazuje.
- Kuzwa. Naprawdę ??? - nie mogłem się nadziwić słysząc te wszystkie rewelacje
- No tak. A nasza Anka to próbuje go przekonać do tego że dziewczyny są fajniejsze
- I jak efekty
- Chyba dobrze skoro bzykają się. Zresztą nie dziwię jej się. Widziałeś jakiego on ma kutasa
- Kawał lufy - hi hi - zacząłem się śmiać
- Nie ma się co śmiać.  
- Chyba dobrze że to robią jeśli maja ochotę na to.
- Niby tak. Ale właśnie w tym jest problem.
- Jaki problem
- Oj Romek. Jeszcze się nie domyślasz kogo był plan żeby nas podzielić i rozłączyć na te trzy noce...
- Chcesz mi powiedzieć że John to wszystko wymyślił
- Bingo...
- I co on zamierza, zrobić.
- Domyśl się..
- Lepiej nie, raczej wolę by była to fantazja niż rzeczywistość
- Czasami fantazje się spełniają, tak jak w naszym przypadku
- Masz rację, ale jeśli on chce bzyknąć swoją córkę to już dla mnie za wiele
- Naprawdę tak myślisz. Twoja Zośka to też niezła suczka się robi. I zapewne też mój mężuś ma ją na oku
- Idę spać
- Naprawdę nigdy w ten sposób nie myślałeś o niej.  
- Do czego zmierzasz diablico
- Wiem że wy mężczyzni jesteście zboczeni. A to co dla was jest zakazane, to największe tabu, najbardziej was jara.
- Może masz rację, ale są pewne granice.  
- Granice są po to by je przełamywać
- Naprawdę.
- Powiem ci coś jeszcze.
- No mów i tak nie dasz mi pospać
- Razem z Johnem ustaliliśmy reguły naszej zabawy w wakacje.  
- Zabawy powiadasz. Robi się bardzo ciekawie.
- Ciekawe to będą całe dwa tygodnie jeśli przyłączycie się do naszego planu.
- Na Kaśkę możesz liczyć, mnie musisz jednak przekonać do swojego planu.

W tym samym momencie kiedy wypowiedziałem te słowa Aga podniosła się i okrakiem usiadła na mnie. Jej ręka powędrowała w okolice swojej cipki, z jej ust wydobył się cichy jęk. Po chwili podniosła rękę, jej pierwsze dwa palce pokryte były świeżym śluzem i moją spermą. Powąchała je, zamiast wylizać je do czysta, tak jak się tego spodziewałem, podsunęła mi je do ust. Aromat jaki trafił w moje nozdrza był odurzający jak najbardziej wyrafinowane perfumy. Koniuszki jej palców delikatnie przesunęły się wzdłuż moich ust:

- Chcesz posmakować mojej cipki ? - zapytała a raczej stwierdziła fakt wsuwając mi oba palce do ust. Ssałem je czując własną spermę i jej soki. Mój kutas budził się do życia, ocierając o jej pośladki.

- Lubisz to, prawda? - zapytała
- Żebyś wiedziała - odpowiedziałem
- Tylko dlatego, że nie powinieneś czegoś robić, nie oznacza, że ci się to nie podoba - powiedziała. Zarzuciła mi ręce na szyję i pocałowała mnie namiętnie. Nasze języki igrały ze sobą już nie pierwszy raz tej nocy spragnione siebie. Wtuleni w siebie rozmawialiśmy:

- I powiesz mi w końcu jaki jest ten wasz plan?
- To proste
- Doprawdy - przyciągnąłem ją mocno do siebie, moje ręce złapały jej jędrny pośladek ściskając go, po czym dałem jej mocnego klapsa
- AAAAAAaaaaauuuuuuu , to bolało
- Zaraz dostaniesz jeszcze jednego jak będziesz się droczyć tak ze mną
- Naprawdę
Uśmieszek nie schodził z jej twarzy. Złapałem ją mocno i przetoczyłem nas oboje na środek łóżka, tak że byłem na niej. Wydała z siebie okrzyk zaskoczenia i nie mogłem nie zauważyć całkowitego oddania w tym krzyku. Odzywała się we mnie zwierzęca żądza, rozchyliłem mocno nogi Agi, przyciągając ją do siebie. Nie odezwała się ani słowem, wiedziałem że w tej pozycji obie jej dziurki będą otwarte i dostępne dla mnie. Mój twardy jak skała kutas zanurzył się głęboko w jej cipce. Pierwotny instynkt prowadził mnie do zerżnięcia jej i to mocno, wykonywałem biodrami szybkie ruchy, Aga jęczała przyciśnięta do łóżka. Pieprzyłem ją z okrutną energią unosząc biodra w górę i dół, moje jądra raz za razem odbijały się od nabrzmiałych warg sromowych. Cipka była mokra od jej soków i mojej spermy, w przeciągu kilku sekund byliśmy mokrzy od potu i nie tylko. Jej palce zacisnęły się na moich ramionach, ponaglając mnie. Dżwięki jakie wydawała, były niczym innym, jak nieartykułowanymi pomrukami namiętności.  
- Pieprz mnie, pieprz moja cipę...mocniej - krzyczała
Moje jaja zacisnęły się lecz nie byłem w stanie spuścić się kolejny raz, przeżywając suchy orgazm. Po chwili dotarło do mnie że Aga również przeżywa swój orgazm. Palcem delikatnie drażniłem jej łechtaczkę, a ona z każdą sekundą osiągała swój szczyt spełnienia. Aga wciągnęła kolejny haust powietrza pomiędzy wydawanymi jęknięciami, a jej ciało kurczyło się w krótkich odstępach czasu, przez następna minutę. Trzymałem ją mocno w ramionach kiedy otworzyła oczy i z uśmiechem na twarzy powiedziała:
- Nie martw się Romek wszystko ci opowiem jak będziemy z Kaśką bzykać się na statku..
Wyczerpany położyłem się obok niej i w sekundzie zasnąłem.  

     Przy śniadaniu widać było że nie tylko my jesteśmy po tej nocy zmęczeni, wszyscy siedzieli w milczeniu zapewne analizując co teraz nastąpi. Domyślałem się że nie tylko mną targają wewnętrzne rozterki jak potoczy się nasz urlop. Kaśka z Johnem wyglądali tak samo jak ja z Agą. Po upojnej nocy przyszedł dzień i to bardzo długi dzień, dopiero teraz docierało do mojej świadomości jaki plan ma szwagrostwo na nasz urlop. John niezle to wszystko przemyślał i zaplanował. Będzie miał wolną chatę i mnóstwo czasu by zbliżyć się wystarczająco do swojej córki, w końcu ona nie będzie miała tu nikogo prócz nas.    No właśnie jaką ja będę miał w tym  rolę to się jeszcze okaże. Ale nie tylko to zaprzątało moja głowę. O ile tu w domu będę miał pod kontrolą wydarzenia, o tyle na statku nasze panie będą mogły sobie pozwolić na co tylko dusza pragnie. Po rozmowie z Agą wiem tylko tyle że Denis może być po tym rejsie naprawdę szczęśliwym mężczyzną...


cdn...
  

ZAC

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1767 słów i 9066 znaków, zaktualizował 13 cze 2019.

2 komentarze

 
  • Użytkownik Krynio268

    Zajebista częściej  przydalo by sie

    22 cze 2019

  • Użytkownik Gośč

    Czekam na kolejną część

    18 cze 2019