SUMMER LOVE - Family cz. 14

SUMMER LOVE - Family cz. 14O  dziwo mój drugi orgazm był równie intensywny co pierwszy, zaschło mi w gardle od tych amorów. Delikatnie wysunąłem się z pomiędzy ud żonki, Kaśka dalej leżała na sofie z szeroko rozsuniętymi nogami i podkurczonymi kolanami. Z góry mogłem podziwiać jej rozwartą cipkę z której małą strużką wypływała moja sperma, spojrzałem na Johna i Zosię leżących na drugiej sofie.  Ciała były dalej splecione ze sobą, nawet nie mogłem stwierdzić czy kutas Johna tkwi w niej, tak byli sobą pochłonięci. Całowali się lecz tym razem delikatnie nie tak zachłannie jak na początku ich seksu. Podszedłem do stołu i napiłem się wody. Ania dyskutowała z Agą, obie seksowne i pachnące tym specyficznym zapachem który pobudzał zmysły. Mieszanka potu, spermy i  perfum była przytłaczająca.  

- Masz rację to dobry pomysł, pora trochę się odświeżyć - powiedziała Aga
- Starczy miejsca dla wszystkich, a jak nie to coś się wymyśli - odpowiedziała jej córka
- Myślę że nie będzie trzeba dwa razy nikogo prosić żeby do nas przyszedł, prawda Romek
- Nie wiem o czym mówiłyście - z zamyślenia wyrwały mnie słowa Agi
- Wujek planujemy przenieść imprezę do jakuzi , przyłączysz się ?
- Oczywiście, odparłem
- No to chodzmy noc jeszcze długa - powiedziała Ania i ruszyła w stronę łażni  

     Obserwowałem jej krąglutka pupę kołyszącą się w rytmie jej kroków, niczym jej wierny piesek podążał za nią Denis. Mnie obserwowała Aga popijając prosecco, odwróciłem się w stronę małżonki chcąc zobaczyć czy dalej wyleguje się na sofie. Jednak to co zobaczyłem uświadomiło mnie że mam cudowną małżonkę. Kaśka siedziała wygodnie opierając się plecami o sofę, z szeroko rozwartymi udami, które dodatkowo podtrzymywał  dłońmi Adam klęczący na podłodze. Dłonie małżonki dociskały jego głowę tak by dokładnie zlizywał  cały jej srom. Niczym wierny  piesek Adam, ssał łechtaczkę by po chwili jego język jezdził wzdłuż całej cipki, zlizując wszystko to co się z niej wydostaje. Mogłem się domyślać, że soki Kaśki obficie spływają z jej wnętrza zmieszane z moją i Denisa spermą.  Twarz żonki zdradzała wszystko, rumieńce przechodziły aż na szyję, co chwila oblizywała zmysłowo usta językiem próbując je dodatkowo nawilżyć. Adam za to nie próżnował jego głowa zmieniała co parę chwil ułożenie, zapewne pozwalając jego językowi atakować nowe miejsca.  
     Tuż obok na sofie Zośka i John postanowili wreszcie wstać, podeszli do mnie. Uśmiech córki uspokoił mnie, roześmiane zadowolone oczy mówiły że wszystko jest ok. Popatrzyłem na jej wysportowaną dupeczkę na której były odciśnięte czerwone ślady wielkich łap Johna. Też chciało im się pić.

- Gdzie pozostali? - zapytał John
- Poszli do łazni - odpowiedziałem
- Tam przenosimy imprezę, uśmiech znów pojawił się na twarzy córki
- Jeszcze ci mało - odpowiedział jej JOHN jednocześnie ściskając jej tyłek
- Sama nie wiem, ale jesteśmy dopiero na półmetku
- Naprawdę, a ja już jestem wykończony - powiedziałem jednocześnie śmiejąc się  
- Trochę odpoczynku przyda nam się, - odpowiedział nam John

     Nasze rozważania przerwała Zosia łapiąc nas obu za ręce i tak w trójkę udaliśmy się do łazni. Trochę żałowałem gdyż chciałem zobaczyć jak żonka zabawi się z Adamem, jej jęki wchodziły już na najwyższe obroty kiedy opuściliśmy salon. Trudno musze tylko pamiętać żeby zapytać się o to kiedyś w przyszłości, teraz całą uwagę poświęciłem temu co ma się za chwilę wydarzyć. W wielkiej łażni byli już, Aga z Anią i Denisem. Siedzieli w środku zanurzeni, odpoczywając i popijając dalej musujące wino.  

- Wreszcie jesteście - powiedziała na głos Ania
- Ile można czekać - uśmiech nie schodził z twarzy Agi, mogłem się tylko domyśleć co chodzi jej po głowie
- Jeszcze prysznic, drodzy panowie - nagle Zośka uświadomiła nas że przydałoby się umyć przed wejściem do jacuzi  

Prysznic był duży cały wyłożony w mozaice, odkryty ale nie w całości, połowa była oszklona tak by woda nie wypływała z niego, spokojnie mogło by pomieścić się w nim cztery osoby. Nas było troje i nikt nawet nie pomyślał o tym by myć się samemu. Pierwszy wszedł John, za nim Zosia, a ja tuż za nią. Woda była gorąca, spływała z góry na ciała Johna i Zosi. Ja stałem ostatni i tylko mogłem czekac na swoją kolej, nabrałem płynu do mycia i moje dłonie same powędrowały na plecy mojej córki. Ta odwróciła do tyłu głowę mówiąc:

- Ok. Skoro tego chcecie to mnie umyjcie..

Dwa razy nie trzeba było nas namawiać, myłem jej plecy schodząc co chwilę  na tą śliczną dupeczkę. Teraz kiedy po jej ciele spływała gorąca woda, jeszcze mocniej na jej ciele widoczne były ślady wspólnych igraszek z Johnem. Zadrapania na plecach, i bokach bioder mogły tylko świadczyć jak mocno trzymał ją kiedy jego kutas wdzierał się w nią od tyłu. Znów przywołałem w swojej głowie jego dziki krzyk kiedy spuszczał się w nią. Zosia wyczuwając na swoim tyłeczku moje dłonie jeszcze bardziej wypięła go w moją stronę, sama pochylając się do przodu namydlała ciało Johna. W końcu oparła się o ścianę stojąc obok nas, a właściwie pomiędzy nami. Nabrała żel do mycia i równocześnie zaczęła namydlać nasze fiuty. Cała ta sytuacja oddziaływała na mnie i Johna coraz mocniej, nasze kutasy budziły się do życia. Do głowy przychodziły różne myśli, przecież ona miała nas już dzisiaj. Czyżby miała ochotę na nas obu.  John stał niczym posąg delektując się tym jak drobne dłonie Zośki masują jego wielkie jaja. Tak szybko jak się wszystko zaczęło tak się skończyło. Dłonie córki znów nas pokierowały za nią, w trójkę udaliśmy sie do jacuzi.  

- Zrobicie dla nas miejsce - spytała. Chociaż uśmiech nie schodził z jej drobnych ust.
- Wskakujcie, odparł Denis  
- Tylko czy starczy nam miejsca- nagle wypaliła Ania

Rzeczywiście miejsca było dla góra czterech osób, wyobraznia podpowiadała różne scenariusze. Już rozważałem kogo usadzić sobie na kolanach, ale to Aga okazała się przywódczynią stada. Podniosła się ukazując swoje wszystkie walory, nie dało się zauważyć jak Denis ją obserwuje. Płaski brzuch lśnił od wilgoci, na piersiach perliły się krople wody. Sutki miała spore i ciemnobrązowe, piersi ciężkie i lekko zwisające ku dołowi. Woda spływała po zaokrąglonych biodrach i gładko wygolonej cipce nie licząc wąskiego paska czarnych włosów, lśniących od wilgoci.  Wystarczyło tylko jedno słowo a rzucił by się na nią. Nie tylko na niego tak działała, ja również pragnąłem jej i tylko czekałem kiedy będę mógł się z nią zabawić. Nigdy nie miałem seksu z nią dość, a czułem jak podniecenie wraca w moje lędzwia.  
Wraz z Agą wstała również jej córka Ania, podziwialiśmy jak obie zapalają świece znajdujące się w pomieszczeniu. Atmosfera zrobiła się jeszcze bardziej erotyczna, kiedy Aga zgasiła światło. W tym czasie w trójkę weszliśmy do wody, Zosia usadowiła się pomiędzy nami, a Denis naprzeciwko niej. Nogi córki powędrowały na uda Denisa, a ten delikatnie masował jej stopy. Już czekałem która z dziewczyn zaszczyci mnie swoja obecnością.  
Nic jednak takiego nie nastąpiło, kiedy obie skończyły z świecami podeszły do siebie bardzo blisko. Obie jakby na zawołanie spojrzały na nas, lekki uśmieszek widniał na ich twarzach. Po chwili pocałowały się, było w tym pocałunku tyle namiętności, seksabilu i erotyzmu, że mój  kutas znów zaczął żyć.  
Aga położyła się na brzuchu, na twardej podłodze. Ręce podłożyła pod głowę, nad nią stała Ania, która trzymała w dłoni pojemnik z oliwką którą teraz z wysokości wylewała na jej plecy. Uklękła obok niej, opuszkami palców rozprowadzała ją wzdłuż kręgosłupa.  
- MMMMhhhhhmm .... z ust Agi wydobył się dzwięk zadowolenia
Palce Ani doszły do podnóża jej pleców, ale nie zatrzymały się tam. Ścisnęła jej pośladki a Aga uniosła biodra i mocniej wypięła pupę. Ania uklękła w rozkroku nad jej pośladkami, pochyliła się tak by zacząć ssać jej uszko szepcząc jej coś co nie docierało do naszych uszu. W tym czasie dłonie Zosi złapały nasze kutasy i wolno zaczęły wędrówkę w górę i dół, jej stopy dodatkowo pieściły fiuta Denisa który z odwróconą głową oglądał widowisko jakie zaserwowały nam dziewczyny. Pocałunki Ani schodziły coraz niżej na szyję i barki Agi która aż drżała.  
- Odwróć się do mnie - wyszeptała
Znów się całowały ich języki szalały, dłonie splatały się , a wilgotne łona ocierały się o siebie. Aga wypięła biust, by poczuć po chwili języczek córki w zagłębieniu pomiędzy swoimi piersiami. Po chwili poczuła jak zębami drażni jeden z jej sutków, by przenieść się na drugi. Dłoń Ani cała w oliwce powędrowała miedzy uda szwagrowej, a ta aż jęknęła. Jej dwa palce pocierały od wierzchu szparkę Agi a usta wędrowały od prawej do lewej brodawki. Dwa palce zagłębiły się w cipce matki, a kciuk powędrował na łechtaczkę. Usta zaczęły wędrówkę w dół ciała znacząc ją mokrymi śladami. Uda Agi rozeszły się ukazując całą cipkę i zapewniając lepszy dostęp, wylała sobie oliwkę na piersi i ścisnęła je.  
Wreszcie usta Ani dotarły do miejsca przeznaczenia, gdy zamknęła wargi wokół łechtaczki, Aga krzyknęła. Balansowała na granicy ekstazy, wystarczyło kilka liżnięć na jej płatku i z ust Agi wydobył się skowyt rozkoszy, przeciągły głośny a jej ciało eksplodowało serią spazmatycznych drgawek.
John nie wytrzymał tego dłużej, wstał i podszedł do dwójki swoich kobiet. Jego kutas stał w całej swej okazałości. Pierwsza tą grę podjęła Ania, podniosła głowę i pocałowała go w kolano a jej usta wędrowały w górę jego umięśnionych ud. Potem objęła penisa palcami, uniosła nieco wyżej i ucałowała u samej nasady w miejscu gdzie trzon łączy się z jądrami. Przesuwała się w górę jego fiuta, całując go. A po chwili lizała go dając nam  prawdziwy pokaz. John odsłonił jej mokre włosy tak by pokazać wszystkim jak jego córeczka pochłania jego grubego kutasa.

Pochłonięty tym pokazem nawet nie spostrzegłem jak Denis z Zosią wyszli z kąpieli, on leżał na płytkach a ona wsunęła się na niego i uklękła bezpośrednio nad jego biodrami. Gruba śliska pała Denisa ocierała się o wilgotną cipkę Zosi,  biodra ocierały się i wolno opuszczały. Wolno wchodził w nią,  aż po same jądra. Błogi wyraz twarzy córki świadczył o tym jaką rozkosz właśnie przeżywa, uklękła sadowiąc się wygodnie na nim. Wolno zaczęła wędrówkę w górę i dół, jej piersi poruszały się w rytmie ich zbliżenia. Denis złapał za jej brodawki i pieścił je dodatkowo potęgując jej doznania.  
Tuż obok John klęcząc bawił się piersiami Ani, ściskając je i podając do swoich ust. Lizał je a nabrzmiałe brodawki przygryzał zębami wywołując jęki swojej córki. Dziewczyna była cała wysmarowana w oliwce i wyraznie przeżywała to co zafundował jej własny ojciec.  
- Połóż się.. - powiedział
Ania nie protestowała, sama ułatwiła mu zadanie szeroko rozstawiając swoje uda, skwapliwie wykorzystał to John i ulokował się pomiędzy nimi. Ich dłonie splotły się nad ich głowami, Ania leżała wyciągnięta jak struna patrzyli w swoje oczy wiedząc co za chwilę nastąpi. Pocałowali się namiętnie, a gruba pała Johna weszła w wnętrze Ani. Ciała kochanków złączyły się, kiedy John dotarł do końca pochwy Ani. Grymas na twarzy dziewczyny świadczył że jest jej przyjemnie, obejmując go mocno nogami w oczekiwaniu na dalsze działanie. Penis Johna raz za razem wchodził w mokrą cipkę Ani, urzeczony tym widokiem podszedłem do Agi.
Przygryzła swoją wargę po czym odwróciła się i na czworaka czekała na mnie, uklęknąłem na lekko rozchylonych nogach tuż za nią. Silnym mocnym pchnięciem byłem w niej, ależ była w środku wilgotna. Wbijałem się w nią szybkim regularnym rytmie, Aga pochyliła głowę, jej jęki docierały do mnie od spodu. Przed oczami miałem drżące pośladki po każdym moim ruchu, jej gładkie plecy całe pokryte w oliwce. Rozłożysta pupa Agi była aż za bardzo widoczna, złapałem za oliwkę, i wylałem na jej drugi otworek. Aga odwróciła głowę w moim kierunku,  wiedząc co ją czeka za chwilę. Spoglądałem na jej idealny krągły tyłek, wcierając oliwkę w jej rowek i swojego kutasa. Aga uniosła się rozchylając jeszcze bardziej uda, pochyliła się ręce opierając na płytkach . Swój ociekający tyłeczek lepki od oliwki wypięła jeszcze bardziej w moją stronę. Chwyciłem jej biodra a mój kutas cały lśniący od oliwki wsuwał się powoli w jej nawilżony odbyt. Gdy cały zniknął w jej wnętrzu poczułem jaka ona jest ciasna, ten rodzaj seksu był zawsze dla mnie czymś nowym ale Aga dawała mi teraz to co najlepsze. Przyjmowała moje kolejne pchnięcia jęcząc ochryple, aż zwróciliśmy na siebie uwagę pozostałych.
Córka podniosła głowę patrząc na nas zamglonym wzrokiem, poruszała biodrami szybko, w niemal szaleńczym tempie aż dziw brał że Denis to wytrzymywał. Odpowiadał na jej ruchy bioder, a ich ciała uderzały o siebie z głośnym mlaśnięciem. Włosy łonowe Denisa były całe mokre od jej soków, jej piersi całe czerwone od natarczywych jego dłoni. Pochwa zaciskała się na jego grubym członku ze wszystkich stron,  a jądra były zgniatane raz za razem przez jej pośladki. Nie wiedziałem czy ona czy on krzyknął pierwszy, ich głosy splotły się w dwuosobowy chór. Córka pochyliła się ku niemu do przodu, oparła dłonie na jego torsie i patrzyła jak skurcz orgazmu wstrząsa jego ciałem. Zośka też drżała, opadła na niego swoim ciałem i ułożyła głowę tak by obserwować mnie. Kutas Denisa tkwił cały czas w niej, jego dłonie gładziły ją po plecach.
John też był na ostatniej prostej, drobne ciało Ani raz za razem było szturmowane przez grubego kutasa. Mięśnie Johna były napięte, a biodra pracowały wytrwale, Ania wychodziła im na spotkanie jednocześnie jej uda oplatały cały czas jego uda, co potęgowało ich doznania. Dłonie Ani dociskały pośladki ojca do niej jakby chciała by jeszcze głębiej w nią wchodził. Tempo ruchów wzrosło, jęki przeszły w wyższe tony. Ten taniec ciał nie mógł trwać już dłużej, nagle Ania jakby przyciągnęła Johna do siebie. Ojciec z córką jakby stali się jednością, mocniej nie dało się kochać. Ania przyjęła pozycje żabki, szeroko rozkładając uda które dodatkowo podtrzymywał je John. Teraz opadał na nią całym swym ciałem, jego wielkie jądra odbijały się raz za razem od nabrzmiałych warg sromowych córki. Szczytowali wspólnie całując się zachłannie jakby to miał być ich ostatni seks w życiu, długo leżąc wtuleni do siebie oddawali się dalszym pieszczotą.
Mój wytrysk przyszedł gwałtownie i niespodziewanie, wypełniając tyłeczek Agi nasieniem. Eksplozja przyjemności powodowała że nie przestałem ruszać się w jej pupie, uwalniając resztki spermy. Wyczerpany osunąłem się na plecy Agi, które były całe w oliwce i pocie. Kutas wolno tracił swoje gabaryty, wolno opuścił jej tylne wejście.  A ja wyczerpany osunąłem się na podłogę, podziwiając jak moja sperma wypływa z jej dupci kapiąc na podłogę...

ZAC

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 3071 słów i 15660 znaków, zaktualizował 22 lip 2020.

Dodaj komentarz