Z życia siatkarki cz.31

Z życia siatkarki cz.31Uśmiech wkradł się mimowolnie na moją twarz, ale to było napradwę fantastyczne i chyba nikt, no na pewno nie ja, mie spodziewałby się że taki mały móżdżek Mike jest wstanie wymyślić takie coś.
Miałam podążać ścieżką która trochę zbacza z toru tej głównej drogi. W życiu bym nie wpadła, że to właśnie tam mam podążać, dlatego Mike dał mi dużo powodów abym mogła się domyślić. Na każdym drzewie była czerwona róża i zdjecie. Tak swoją drogą ciekawe ile on na to wydał... Ale nie ważne... Podeszłam do pierwszego drzewa i odkliłam od niego róże, zaciągnęłam się jej delikatnym zapachem. Wziełam też zdjęcie, któro przedstawiało mnie i Mike na zawodach w Orlando. Mój uśmiech, który widniał na mojej twarzy jeszcze bardziej się poszerzył. Wybuchłam śmiechem, gdy przeczytałam tekst na odwrocie zdjecia :

, , Jesteś poszukiwana listem gończym mojego serca "

- Idiota - wymruczałam pod nosem i poszłam kilka krów, gdy znów natknęłam się na taki sam zestaw róża i zdjęcie. Tym razem na fotografii Mike uczył mnie surfować. Teraz jedna łezka wzruszenia pociekła mi po policzku gdy przeczytałam komentarz  

, , Piękne są róże i piękne powoje lecz najpiękniejsze jest imię Twoje "

- Awwww- wymsknęło mi się, tak swoją drogą skąd on brał te rytmy. Zanim dotarłam do celu uzbierałam jeszcze 15 róż i tyle samo zdjęć. Napisy na fotografii albo, mie bawiły wzruszały a nawet straszyły, ale to chyba szatyn chciał osiągnąć, rozbawiona po słowach  

, , Niby do zakochania jeden kork, ale jak już przyjdzie co do czego to trzeba kilometry zawalać
P.s w pogoni za Tobą stałem się maratończykiem "
  
Doszłam to polanki ktorą z każdej strony otaczały drzewa, na środku leżał koc z koszem piknikowym, wszystko ładnie romantycznie ale gdzie Mike ? Zaczęłam się rozglądać, nigdzie nie mogłam go znaleść. Nagle do moich uszu dotarły odgłosy gitary. Z naprzeciwka wyszedł Mike (?!) i grał na gitarze. Podszedł do mnie, patrząc mi w oczy i zaczął śpiewać :

, , Poznaliśmy się zeszłego lata  
Zaczęliśmy jako przyjaciele.
Nie umiem ci powiedzieć jak to wszystko się stało.
Wtedy przyszła jesień
Nigdy nie byliśmy tacy sami
Te noce, wszystko było takie magiczne

I zastanawiam się, czy ty też za mną tęsknisz
Jeśli nie, to jest jedna rzecz, którą chciałbym, żebyś wiedziała

Myślę o tobie każdego ranka, gdy otwieram oczy
Myślę o tobie każdego wieczoru, gdy gaszę światło
Myślę o tobie w każdej chwili, każdego dnia mojego życia
Jesteś cały czas w moich myślach. To prawda.

Myślę o tobie tobie tobie tobie...
Myślę o tobie tobie tobie tobie...

Nie wiedziałaś co powiedzieć
Kiedy cię dzisiaj zobaczyłem.
Pozwolisz by wszystko rozpadło się na kawałki?
Bo wiem że powinienem
Zapomnieć o tobie jeśli potrafię.
Ale nie mogę przez tak wiele spraw.

Myślę o tobie każdego ranka, gdy otwieram oczy
Myślę o tobie każdego wieczoru, gdy gaszę światło
Myślę o tobie w każdej chwili, każdego dnia mojego życia Jesteś cały czas w moich myślach. To prawda.

Myślę o tobie tobie tobie tobie...
Myślę o tobie tobie tobie tobie...

Kiedy wreszcie przestanę udawać,  
Że to co mamy nigdy się nie skończy
Oh, oh
Jeśli wszystko co mamy to ten moment
Nie zapomnij o mnie, bo ja tego nie chcę
Nie mogę sobie pomóc

Myślę o tobie  
Ooo
Myślę o tobie
Ooo

Myślę o tobie każdego rana, gdy otwieram oczy
Myślę o tobie każdego wieczoru, gdy gaszę światło
Myślę o tobie w każdej chwili, każdego dnia mojego życia
Jesteś w moich myślach cały czas. To prawda.

Myślę o tobie tobie tobie tobie...
Myślę o tobie tobie tobie tobie..."*

W trakcie gdy śpiewał z moich oczu zaczęły kąpać łzy. Gdy skończył nic nie powiedziałam co go zirytwało.
- No powiedź coś w końcu  
- Myślałeś że dasz mi kwiaty i zaśpiewasz piosenkę i wszytsko bedzie dobrze ?- zapytałam
- Ja...no..yyyy- zaczął się jąkać
- Och Ty mój głupolu - zaśmiałam się i mocno się do niego przytuliłam
- Przepraszam Alex - powiedział patrząc mi w oczy  
- Wybaczam - uśmiechnęlam się- tylko chce prawdy  
- Dobrze - westchnął - miałaś rację, żadnej rzęsy nie miałem. Nie wiem jak to się stało. To była najgłupszą rzecz jak zrobiłem. Kurcze, Misiek, obiecałem Ci że się zmienię, że nie będę taki jak wcześniej. Kocham Cię ale chyba nie potrafię się zmienić... Przepraszam - spucił wzrok
- O czym Ty mówisz ? - zdziwiłam się - Wszyscy widzą, że nie jesteś tym podrywczem co kilka miesięcy wcześniej. Wiem też, że nie da się zmienić z dnia ma dzień. To tak jakbyś palił przez 5 lat i postanowił, że od dziś nie weźmiesz papierosa do ust
- Czyli się nie gniewasz ? I nadal mnie kochasz ? - znów się na mnie spojrzał
- Kocham Cię głabie - uśmiechnęlam się -a czy się nie gniewam? Hm... Pomyślmy... Jestem wściekła, ale już mniej, zaufałam Ci a Ty lecisz to jakieś panienki. Oj sorry, zapraszasz jakąś panienkę do siebie i z nią migdalisz. Skąd mam wiedzieć czy jakbym nie przyszła 10min pózniej to nie zastałabym Was nagich w łóżku ? - wyrzuciłam z siebie  
- Naprawdę Cię przepraszam, obiecałem Ci że to się więcej nie powtórzy ale to tylko słowa. Eh.. Tacy ludzie jak ja się nie zmieniają. Alex... Chyba masz rację, bedzię lepiej jeśli się rozstaniemy - mruknął
- Nie ! - krzyknelam - Kocham Cię, i chce z Tobą być. Nikt nie jest bez wad, a Ciebie pokochałam nie za to jak wyglądasz tylko za charakter. Wiedziałam jaki byłeś i mimo tego Cię pokochałam. Mike... Proszę...  
Nie odpowiedział tylko mnie pocalował. Na początku całował mnie delikatnie jakbym miała zaraz pęknać jak bańka mydlana, ale z czasem przeradzało się w to coś mocniejszego.
- Cieszę się że to powiedziałaś - wychrypiał, gdy oderwaliśmy się od siebie - Nie wiem ile bym bez Ciebie wytrzymał jesteś jak narkotyk, uzależniłem się  
- To idź na terapie - zaśmiałam się  
- Chyba jednak wolę Cię ćpać - powiedział to tak seksownie że przeszły po mnie ciarki- A teraz chodż jeść

Leżeliśmy na kocu, moja głowa znalazła się na klatce piersiowej chłopaka. Mike jedną ręką obejmował mnie a drugą karmił truskawkami. Było nam tak cudownie i beztrosko.  
- Ej - zaczął Mike - Naprawdę nie lecisz na mój wygląd ?  
- Przykro mi Naryzcie, ale nie - zasmiałam się i przekreciłam się tak że patrzyłam mu w oczy - Nie jesteś jakimś tak cudem świata - wzruszyłam ramionami  
- No wiesz Ty co - oburzył się i zaczął mnie łaksotać  
- Nieee.... Przestań... Proszę - mówiłam między wybuchają śmiechu  
- No to jaki jestem ? - zapytał przerywając czynność
- Najładniejszym chłopakiem na świecie - wyszczerzyłam się
- Jak już to najprzystojniejszym, bo ładne to są dziewczyny lub geje - powiedział
- Wiesz u Ciebie to nic nie wiadomo - powiedziałam
- Jestem hetero - prychnął
- To wiem, ale wiesz tam na dole pustki a tu widzę masz cycuszki - zaśmiałam się i uszczypnełam go w klatkę piersiową
- Wiesz co ? - zapytał - Foszek Kaloszek
Wybuchłam śmiechem, skąd on bierze takie rymy ? Śmiałam się przez dobre kilka minut gdy zadzwonił telefon Mike
- Słucham?-odebrał -... Żartujesz ?... Zaraz będę...

* Ross Lynch, , I think about you"

bunny

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1399 słów i 7373 znaków, zaktualizowała 28 lip 2015.

14 komentarze

 
  • Użytkownik Faith

    Haha id razu po tekście zaczaiłam ze to ross lynch xD oglądasz austin i ally Xd

    31 lip 2015

  • Użytkownik bunny

    @Faith oglądałam :D skończyłam na 2 sezonie teraz przerzuciłam się na z Kopyta

    31 lip 2015

  • Użytkownik Faith

    @bunny :D a ty skąd masz taki dobry angielski ?

    31 lip 2015

  • Użytkownik hj

    bedzie dziś ta czesc ?

    30 lip 2015

  • Użytkownik bunny

    @hj tak :)

    30 lip 2015

  • Użytkownik ~mysza

    O bosz... kiedy kolejna ?!? Dziewczyno kocham cie pisz szubolko

    29 lip 2015

  • Użytkownik Gosiunia

    Jeju jakie cudne <3 oni muszą być razem nadal bo są sobie przeznaczeni  <3

    29 lip 2015

  • Użytkownik wicia*~*

    @Gosiunia Tak ja ty i Damia i ja i Dawid  :cmoczek:  :boobs:

    29 lip 2015

  • Użytkownik mysza

    Czyżby zadzwoniła Emma? No Mike już poleci. Skoro sam wie, że się nie zmieni to po co chcę jej zniszczyć życie? Szkoda mi Alex bo ona w przeciwieństwie do niego naprawdę go kocha. Będzie nią tak manipulował. Będzie się pieprzył z innymi, a ona będzie mu wybaczać...Wolę, żeby Alex znalazła i pokochała kogoś innego, kogoś kto również ja pokocha i będzie jej wierny.

    28 lip 2015

  • Użytkownik Urwisek

    Jejku *-* Po prostu cudownie <3 :* Mam nadzieję że ta laska już się nie wmiesza :sad: albo sama urwę jej głowę hehehe <3  
    Kiedy kolejna ??? bo już się doczekać nie mogę :D

    28 lip 2015

  • Użytkownik Zozol

    Super,  ale jak można skoczyć w takim momencie

    28 lip 2015

  • Użytkownik Marlens

    Fajne, ale właśnie tak jak dziewczyny zauważyły,  szkoda, że sam nie wierzy, że się zmieni. Mam nadzieje, ze jej nie zdradzi;)

    28 lip 2015

  • Użytkownik kamila12535

    Ciesze się że mu wybaczyla ale on jej nie może już zdradzić ;) kocham te piosenkę tak jak twoje opowiadanie <3

    28 lip 2015

  • Użytkownik Domiii

    Cudoooooo  <3

    28 lip 2015

  • Użytkownik Gosiunia

    @Domiii dzisiaj my nasze piszemy xD

    29 lip 2015

  • Użytkownik Misiaa14

    Cudo  *-* !!!

    28 lip 2015

  • Użytkownik .....

    Trochę smutne że chłopak jest pewny ze się nie zmieni czyli niestety prędzej czy pozniej ja zdradzi. Hmm ale postać Alex jest boska widzę ze dziewczyna wierzy w ludzi i jak to sie mówi "myśli ze ocali cały świat" tylko na pewno będzie cierpieć niestety. :sad:  Ogólnie super i obym sie pomyliła co do moich spostrzeżeń ;)

    28 lip 2015

  • Użytkownik Kamilka889

    Extra kiedy next ?

    28 lip 2015

  • Użytkownik bunny

    @KontoUsuniętelka889 w czwartek :)

    28 lip 2015

  • Użytkownik Mon002

    Świetne opowiadanie. Kiedy kolejna część. Pozdrawiam/// M

    28 lip 2015

  • Użytkownik bunny

    @Mon002 w czwartek ;)

    28 lip 2015