************************* Zaczęliśmy ten sparing. Grało się nawet spoko. Plus dla plażówki jest taki, że jak się rzucisz na parkiet, w tym wypadku piach, to aż nie zetrzesz kolan. Wygraliśmy 2:1. Całe ognisko skończyło się o 19, bo jak to trener powiedział jutro są zawody i trzeba się wyspać bo o 3 wyjazd. Posłuchałam się go i o 22 już smacznie spałam.
Obudził mnie budzik nastawiony w telefonie. 2 w nocy. Mam jeszcze godzinę. Poszłam pod zimny prysznic, który na celu miał mnie rozbudzić. Nie wyszło tak jak chciałam, chociaż byłam trochę pobudzona. Założyłam jasne rurki i czarną bluzę kangurke, pod która miałam biały T-shit. Włosy rozpuściłam a jako makijaż posłużył mi tylko tusz na rzęsach. Zawody miały trwać 3 dni więc wzięłam wczoraj spakowaną torbę i zeszłam do kuchni. Zjadłam jabłko gdy dostałam smsa. , , Czekamy;*" Wzięłam torbę i wyszłam z domu. Na szczęście rodzice Stelli brali jej drużynę. Ja jechałam z Mikiem i jego tatą. Trener włożył mi torbę do bagażnika a ja usiadłam z tyłu obok Mike. - Jak nastawienia? - zapytał się trener - Wygramy - wyszczerzył się Mike - Dokładnie - mruknęłam bo senność dała o sobie znać Pan Tony się tylko uśmiechnął i włączył radio bo jak stwierdził my nie będziemy za bardzo rozmowni. Miał racje, Mike wziął laptopa - Co ogla...oooo jak słodko!- powiedziałam widząc nasze wspólne zdjęcie na tapecie - Proponuje, , Kobietę w czerni " - powiedział lekko się rumieniąc na moją uwagę o tapecie - Nie - odpowiedziałam -, , Szybcy i Wściekli " - zaproponowałam - Ostatnio to oglądaliśmy - mruknął -, , Czarnobyl" - Nie zauważyłeś że nie chce oglądać horroru? - My będziemy już na miejscu zanim się zdecydujecie na jakiś film - wtrącił Tony Puściliśmy tą uwagę obok uszu i dalej dyskutowaliśmy o filmach -, , Hobbit" - powiedziałam -, , Córka generała" - Ostatnio w telewizji to leciało - skomentowałam -, 3 metry nad niebem" - Szkoda że nie Titanica - mruknął -, , Terminator" -, , Nietykalni" - Może być - w końcu się ze mną zgodził - ale jeśli nie będziesz płakać - Na tym nie będę - odpowiedziałam - No to ok - przesuną się o jedno miejsce, że teraz siedział na środku i włączył film Położyłam głowę na jego klatce piersiowej a on mnie objął. Minęło jakieś 20 min filmu gdy Mike zaczął się strasznie wiercić - Weź się nie ruszaj ! - mruknęłam - owsiki w pupie masz czy co ? - Nie ale mam coś w spodenkach i mnie gniecie - jęknął - Dziwne byłoby gdybyś nie miał czegoś w spodniach- odpowiedziałam z uśmiechem - Wtedy to ja bym się zaczął o niego martwić - zaśmiał się trener Jeszcze Mike się chwilę potłukł, jak się okazało siadł na tej wtyczce do pasa. Wróciliśmy do oglądania filmu, ale po chwili odpłynęłam w krainę Morfeusza.
Obudziły mnie promienie Słońca łaskoczącą moją twarz. W dalszym ciągu leżałam na chłopaku. - Witamy w świecie żywych - uśmiechnął się Mike - Jak się spało? - Ostatnio byłeś wygodniejszy - przeciągnęłam się - daleko jeszcze ? - Jeszcze z godzinkę ale zatrzymamy się na stacji bo muszę iść na kawę- odpowiedział Martinez senior Siedziałam chwile jak cywilizowany człowiek, po czym znów rozłożyłam się na chłopaku - Już nie narzekasz ? - zaśmiał się i zaczął bawić się moimi włosami - Jakby nie patrzeć całkiem wygodny jesteś - uśmiechnęłam się Po 15 minutach trener zrobił postój. Wysiedliśmy z samochodu i rozprostowaliśmy kości. Tony poszedł po kawę i zimną colę dla nas a my zostaliśmy przy samochodzie. - W końcu sobie poszedł - mruknął Mike i stanął naprzeciwko mnie zmuszając abym oparła się o samochód - Nie było tak źle - uśmiechnęłam się - Ale teraz będzie lepiej - puścił mi oczko i mnie pocałował Miał takie przyjemne w dotyku wargi, aż chciałoby się ich całe życie trzymać na swoich. Oderwaliśmy się od siebie na co jęknęłam. - Później będzie więcej - puścił mi oczko i pocałował krótko w usta, co wywołało u mnie dreszcz ciepła Wrócił trener z dwiema puszkami coli i kawą. - Łapcie - rzucił nam po puszcze a my zwinnie złapaliśmy Wzięłam łyk i zaczęłam się delektować w zimnym napoju.
- Dobra dzieciaki jest problem - powiedział Martinez gdy byliśmy w hotelu i dołączyła do nas Stella i Jack - Jest pokój na drużynę, można by było pomieszać Was ze byłoby proedukacyjnie ale jest w jednym pokoju łóżko małżeńskie więc chyba zostajemy tak jak jest - Tak - odpowiedziałam szybko, nie wyobrażam sobie 3 sni ze Stellą w pokoju - 213- powiedział - Alex i Mike Nie słuchaliśmy go dalej, tylko wzięliśmy kluczyk w weszliśmy do windy.
- Wiedziałem że nam nie da tego małżeńskiego - mruknął Mike wchodząc do pokoju w którym były dwa łóżka - Dość duże te łóżka - zaśmiałam się - Coś sugerujesz? - Domyśl się - wysłałam mu buziaka w powietrzu - a ja idę wziąć prysznic Znikłam w łazience i wzięłam prysznic. Wytarłam się do sucha i zdałam sobie sprawę że nie wzięłam ze sobą bielizny. Cudownie! Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam do pokoju. W tym samym czasie Jack przyszedł nas odwiedzić - Też macie 2 łóżka? - zdziwił się - Tsaaa...- wymruczał Mike patrząc na mnie a ja się zarumieniłam - Przeszkadzam wam ? - zapytał - jeśli tak to sorka ale ze Stellą się nie da wytrzymać - Mówiłem żebyś wziął kogoś normalnego - powiedział Mike - Była chętna - wzruszył ramionami Jack - Faceci - mruknęłam - Naprawdę myślicie że jeśli dziewczyna jest łatwa to ma coś w głowie? Ile takich lasek coś umie ? - zapytałam i dodałam widząc że Jack chce coś powiedzieć - i nie chodzi mi o odróżnianie kosmetyków, kolorów i ubrań - nastała cisza - no właśnie...- uśmiechnęłam się do nich i znikłam w łazience już z bielizną - Ta Twoja Alex jest cudowna - usłyszałam jeszcze Jacka za zamkniętymi drzwiami
7 komentarzy
szalona123
Genialne, a już myślałam że jednak da im te wspólne łóżko
bunny
@szalona123 strach przed zostaniem dziadkiem był silniejszy
nika444
Super
kamila12535
Super czekam na kolejną
xdominikaxdd
Hahaha ja to bym się zdziwiła, gdyby im dał to małżeńskie ahhaha. Dobra część, kiedy następna ?
Kamilka889
Czyli alex jest w pokoju z mikem bo myślałam że ze stellą ale nie ważnę super część czekam na kolejną
karolina12
super kiedy nastepna czesc??
bunny
@karolina12 jak już powiedziałam będę Was katować do mojego wyjazdu wiec już jutro
Marlens
Bravo.!