Z życia siatkarki cz.1

Obudziłem się jak zwykle w dzień w którym muszę iść do tego durnego budynku. Spojrzałem na zegarek - 6.45 potargałem moje czarne krótko ścięte włosy tak jak to miałem w zwyczaju i zszedłem z łóżka zrzucając kołdrę na podłogę. Nie schyliłem się po nią, wziąłem czystą bieliznę i poszedłem pod prysznic. Po zimnej kąpieli ubrałem się w czarne rurki i biały T-shirt. Użyłem moich fioletowych perfum z playboya. Na schodach minąłem się z ojcem.
- Jedziesz ze mną? - zapytał
- Tak - mruknąłem
- Za 5 min w samochodzie - odpowiedział i zniknął za drzwiami sypialni.
Ja poszedłem do kuchni.
- Cześć- pocałowałem mamę w policzek i poczochrałem młodszej siostrze włosy.
- Ej no - oburzyła się Emily
Uśmiechnąłem się i wziąłem gofra do buzi.

Siedziałem na matmie, mój przyjaciel Hugo akurat był przy tablicy. Lekcja toczyła się swoim tempem gdy nagle do klasy weszła dyrektorka.
- Dzień Dobry - powiedziała - Dziś dołączy do Was nowa uczennica..
Dalej już jej nie słuchałem bo Jack i Robert którzy siedzieli przede mną odwrócili się do mnie.
- Jeśli ładna to pierwszy chce ją zaliczyć - powiedział Robert
- Jeśli szatynka to jest moja - wyszczerzył się Jack
- A ja mam tam Stelle - mruknąłem i puściłem oczko dziewczynie z 3 ławki.
Po wizycie dyrektorki za jakieś 10min przyszła nasza wychowawczyni z dziewczyną. Ale nie jakąś tam pierwszą lepszą. Jej figura i wygląd spowodowały że przez chwilę siedziałem z otwartą buzią.
- To jest Aleksandra Mood  
- Alex- przerwała blondynka
- Dobrze. Alex - powiedziała pani Owen - Jest na stypendium sportowym  
- E Grace! - krzyknął mój towarzysz z ławki- może w końcu coś wygracie ?!
- Jak będzie grać tak jak Stella to na wiele bym nie liczyła -wyszczerzyła się szatynka
Pewnie zastanawiacie się kim jest Grace i Stella? A wiec już wam mówię. Ta druga to pusta dziewczyna co chyba umie tylko rozróżnić szminkę od błyszczyku, ale leci na mnie ( no prawie jak każda w tej szkole ) i zawsze jest chętna na małe co nieco. Z kolei Grace jest dla mnie jak siostra, z tego co się orientuję kręci z Hugo. Odprowadziłem spojrzeniem, , nową" i zająłem się jakimś zadaniem.



****

- Alex jestem - powiedziałam gdy miałam usiąść z jakąś dziewczyną
- Grace - uśmiechnęła się - Siadaj
Na wszystkich pozostałych lekcjach siedziałam z nową koleżanką. Dowiedziałam się że gra na rozegraniu i jest jedynaczką. Po tych wszystkich nudnych lekcjach w końcu nastąpił wf.
Szłam sama do szatni bo musiałam jeszcze wstąpić po buty do szafki. Byłam już przy hali gdy usłyszałam rozmowę która wyprowadziła mnie z równowagi
- Blond i jest niezłą dupa wiec myślę że łatwo pójdzie z tą nową - powiedział jakiś chłopak
- Pamiętaj że pierwsze jest moja - powiedział drugi
Ich wymianę zdań przerwałam im ja, wbiegając do ich grupy i przyciskając jednego do ściany
- Jeśli myślisz że dam Ci się przelecieć to jesteś w błędzie- warknęłam
- Eee spokojnie panienko - powiedział ten chłopak którego trzymałam ciasno pod ścianą, chociaż wiem że gdyby tylko chciał z łatwością by mnie odepchnął.
- Wolę być już zgwałcona przez psa niż przez osobę z taką twarzą !
Zobaczyłam tylko lekki uśmiech chłopaka a jego koledzy skomentowali to buczeniem.
-Co się stało? - do akcji wkroczyła Grace i widząc zaistniałą sytuację szybko odciągnęła mnie od chłopak - Mike ? Coś Ty jej zrobił?!
- Nic - wzruszył ramionami
- Chodźmy stąd - pociągnęłam dziewczynę - nie traćmy czasu na kogoś o takim pokroju

**************

I Jak się podoba ?