Z życia siatkarki cz.23

Z życia siatkarki cz.23Obudziłam się gdy Słońce dopiero wchodziło na niebo. Wyswobodziłam się z objęć Mike, tak znów razem spaliśmy...ale nie ważne. Wstałam z łóżka i na paluszkach, aby nie obudzić szatyna, poszłam na balkon. Oparłam ręce o barierkę i patrzyłam na wschodzące Słońce.  
Jestem nienormalna, jednego dnia facet chce mnie zgwałcić a drugiego dnia z innym ląduje w wannie. Nie żałuję tego co wczoraj robiliśmy z Mikiem. Kocham go i mam nadzieję że to ten jedyny. Za pierwszym razem gdy David chciał mi to zrobić, byłam sama. David, on był w szkole gwiazdą, nikt nie odważyłby się stanąć w mojej obronie, wiec jaki seans komuś o tym mówić było? Chyba żaden. Wtedy zamknęłam się w sobie, ale na moje szczęście wyjechałam z Seaford i mogłam żyć w spokoju i nie bać się o swoją cnotę. Jestem z Mikiem, ufam mu i chce aby tak zostało.  
Stałam zamyślona na balkonie, gdy nagle poczułam cieple dłonie oplatające mnie w tułowiu  
- Czemu już nie śpisz? - mruknął i oparł głowę o mój bark
- Za głośno chrapałeś - uśmiechnęłam się
- Pfffff.....- prychnął - ja nie chrapię - oburzył się
- Myśl tak dalej - wyszczerzyłam się i pocałowałam go w policzek  

Leżałam na moim ręczniku w baranka Show. Mieliśmy czekać 2 godziny na mecz o pierwsze miejsce. Będziemy grać z drużyną z Seaford ale teraz grają inni o późniejsze miejsca. Mile poszedł po coś do picia. Nagle ktoś zasłonił mi Słońce.
- Oddaj mi Słońce wredny człowieku i daj mi pić - powiedziałam i otworzyłam oczy
- To chyba Ty musisz mi coś dać - wyszczerzył się mój koszmar - nie wiesz o czym mówię? To przypomnę Ci...
- Jakiś problem? - wrócił Mike a ja odetchnęłam z ulgą
- Żaden - David prychnął i odszedł
- Wszystko w porządku? - szatyn kucnął obok mnie i pocałował mnie w czoło
- Tak - uśmiechnęłam się i się do niego przytuliłam

- Na początku pragnę podziękować wszystkim za udział - powiedział starszy pan z wąsami - a teraz zapraszam na wręczenie nagród. Pierwsze miejsce.... Mike i Alex z Miami ! Brawa ! - obydwoje weszliśmy na najwyższe podium. Wręczona nam puchar i założona medale na szyję.
Nie  słuchaliśmy reszty wyników. Po oficjalnym zakończeniu zawodów wróciliśmy do hotelu aby się spakować.
Zrobiliśmy to w miarę szybko. Podróż minęła nam bezpiecznie ku uciesze Mike. Odwieźli mnie prosto pod dom. Pocałunkiem pożegnałam się z chłopakiem i weszłam do rezydencji rodziny Mood.

W szkole jak to w szkole kartkówki, masę prący domowej więc ucieszyłam się gdy był już piątek i byłam po ostatniej lekcji. Dziś miał się odbyć pierwszy maraton filmowy naszej paczki. Po szkole odrazu poszłam do Grace aby wszystko przygotować. Judy miała korki z matmy więc powiedziała że dojdzie z chłopakami.
- Zróbmy frytki - powiedziałam i siadłam na blacie
- Dobry pomysł- uśmiechnęła się - wyjmij patelnię - powiedziała a ja spojrzałam na nią jak na idiotę - Nie wiesz gdzie jest? Nad Tobą przecież
- Czy Ty jesteś normalna? - spytałam
-Nie a co ? - wyciągnęła frytki z zamrażarki
- No właśnie widzę! Frytki się robi w piekarniku
- Ciebie robi w piekarniku - wyszczerzyła się
- W przymierzalni, ale nie ważne - mruknęłam- Każdy....
- Coo?! - krzyknęła - Zostałaś spłodzona w przymierzalni?
- No tak jak wyszło - wyszczerzyłam się
- Moi rodzice nie byli tacy szaleni - skrzywiła się
- Ej no właśnie. Opowiadaj jak tam z Hugo - wzięłam sobie marchewkę i ją ugryzłam
- Pytasz o co myślę że się pytasz ? - pokiwałam twierdząco głową - było cudownie. Kochaliśmy się jak dzicy - na to określnie wybuchłam śmiechem- taka prawda, a Ty z Mikiem ?
- Nie - odpowiedziałam
- Kto nie chce ? - zapytała wyjmując olej
- Ja, znaczy to nie tak że ja nie chce - mruknęłam - no bo widzisz-zaczęłam żywo gestykulując - Wiesz jaką Mike miał przeszłość, wiem też że mnie kocha ale no boje się że to tylko piękny sen
- Nie boisz się tego - Grace na mnie popatrzyła - Ty dobrze o tym wiesz że on Cię cholernie kocha, Ty go zresztą też. Boisz się tego zrobić. Też się bałam ale widzisz? Żyje i mam się dobrze
- Oj nie wiem...- mruknęłam - znaczy no masz rację...ale...
- Róbmy już te frytki - zakończyła temat
Rozpaliła patelnię i wlała na nią olej. Po chwili wrzuciła na nie frytki. A wtedy... Buchną płomień ognia, gdzies 5cm.
- Alex, widzisz to co ja ? - zapytała spokojnie
- Tak - spojrzałam na nią
- To się Pali !!!!!- krzyknęłyśmy i wtedy zaczął sie harmider.
Grace wylał na to wodę, ja zakręciłam kurek z gazem. Gdy sytuacja była już opanowana zadzwonił dzwonek do drzwi. Posłyszymy otworzyć, był to Hugo z Mikiem. Przytuliłam się to tego drugiego
- Już nigdy nie zostawiaj mnie samej z tą wariatką - mruknęłam
- Co zrobiła? - zaśmiał się Hugo całując Grace w policzek
- Frytki na patelni - powiedziałam oskarżycielsko - i prawie spaliła dom
- Co Wy robiłyście?! - powiedzieli razem chłopcy
- Frytki - wyszczerzyłyśmy się

Oglądaliśmy Avengersów. Mike siedział na kanapie obok Bastiana. Ja siedziałam na podłodze oparta o nogi szatyna. Judy zajęła miejsce koło Bastka. Hugo siedział na fotelu a Grace na nim.  
- Hugo, Sebastian, słyszeliście o tej imprezie Jacka? - zapytał Mike przeciągając każdy wyraz
- Tak- odpowiedział tak samo Hugo - Chyba pójdę  
Już wiedziałam co święcie chłopcy chcą iść na imprezę i chcą nas na nią wsiąść.
- Ja też - dodał Bastian
- Będą tam dziewczyny więc...- zaczął Mike- będą się do nas przystawiać i pewnie nie uwierzą jak im powiemy że jesteśmy zajęci...
- Pójdę tam z Tobą - przewróciłam oczami
- Kochana jesteś - pocałował mnie w policzek
- Tylko proszę Cię nie oświadczaj mi się tak - mruknęłam- Grace- zaczęłam parodiować ton chłopców - wiesz tyle par się teraz zaręcza
- Oh no wiem - zaczęła Grace, tak samo jak ja- Czas znaleźć sobie narzeczonego, więc no jesteś chętna?
Wybuchłyśmy śmiechem, chłopcy się tylko uśmiechnęli
- Czyli idziecie ? - zapytał Bastian
-Tak

Przekonanie rodziców nie było zbyt trudne i o 20 przyszedł juz po mnie Mike. Gdy mnie zobaczył otworzył buzię. Byłam ubrana w mała czarną, to tego czarne trampki a włosy rozpuściłam podkręcając lekko końcówki
- Zamknij buzie po Ci penisa wsadzą do niej - szepnęłam mu na ucho i pocałowałam w policzek  
- Co to za nowe powiedzonko ? - zapytał się gdy byliśmy na ulicy  
- Inwencja twórcza kocie  

Do domu Jacka dość szybko doszliśmy. Nie czekaliśmy na przyjaciół tylko odrazu po poszliśmy na parkiet. Mike to wspaniały tancerz, kto by się po nim tego spodziewał. Z głośników leciała wolna muzyka
- Mogę prosić Mad Muassel ? - zapytał i się ukłonił wyciągając rękę
- Sir - odpowiedziałam i chwyciłam dłoń, po chwili obie moje ręce znalazły się na jego karku.
- Ślicznie dziś wyglądasz - powiedział  
- Dziękuję - uśmiechnęłam się - Ty też nie najgorzej się prezentujesz
To była prawda, chłopak założył czarne rurki i ciemnofioletową koszule.
- Wiesz co ? Zawsze chciałem to zrobić - mruknął - tylko nie bij - zaśmiał się cicho i po chwili jedną ręką zjechał na mój pośladek
- Serio? - zaśmiałam się
- Tak - wyszczerzył się - Nawet nie wierz jakie to ekstra uczucie  
Nie odpowiedziałam tylko go pocałowałam. Wtedy uszczypnął mnie w pupę na co ja go ugryzłam
- Znowu ? - spojrzał na mnie- mam nadzieję że się szczepisz  
- Chodź - powiedziałam i pociągnęłam go za rękę w jakiś pusty kąt. Popchnęłam go na ścianę i wbiłam mu się w usta. On przyciągnął mnie do siebie. Gdy jego język wygrał bitwę wziął moją nogę i przyłożył ją sobie do boku. Musiała podskoczyć na jednej aby się do niego przybliżyć na co on się zaśmiał i zmienił pozycję tak że to ja byłam na ścianie. Rękę nadal trzymał na moim udzie, zaczął nią jechać w górę i w bok tak że jego rękę znalazła się prawie na moim pośladku. Oczywiście jego ręką była pod sukienką. Nie dość że nasz pocałunek był  namiętny to jeszcze ta ręka, która właśnie wsadzał mi pod majtki. Kurczaczek... Za dużo przyjemności... W końcu oderwaliśmy się od się ciężko dysząc
- Kurna Alex - powiedział a moja noga wróciła na ziemię, teraz jego ręką była na moim biodrze - Chyba Ci jeszcze tego nie mówiłem... Ale cholernie mnie pociągasz
Nie wiedziałam co odpowiedzieć, byłam zszokowana ale i szczęśliwa jego wyzwaniem
- Chodźmy się teraz napić czegoś bo się troszkę zmęczyłem - wyszczerzył się
- Za chwilę - wyszczerzyłam się i znów go pocałowałam  
Nie zarzuciłam mu rąk na szyję tylko trzymałam je na jego pasku od spodni. Po chwili wsadziłam mu rękę za spodnie i klepnęłam go w pupę
- Grabisz sobie - mruknął i znów ta sama sytuacja że jestem oparta o ścianę - Nawet - przygryzł moją dolną wargę a ja jęknęłam - Nie wierz - zrobił to samo z drugą - jak - rozchylił mi lekko wargi ale ich nie pocałował - Na mnie działasz - dodał szybko i pocałował mnie w policzek - A teraz chodź po coś do picia - odwrócił się i zaczął iść
Cholera ! On to robi specjalnie, wie jak na mnie działa i każdy dłuższy pocałunek doprowadza mnie do takiego stanu. Jestem tak podjarana że chce więcej i więcej. No nie wytrzymam! Co ten chłopak ze mną robi... Nie mogłam znaleźć Mike. Poszłam do salonu, który  w tym monecie w żadnym stopniu go nie przypominał. Wszędzie tułały się nawalone grupki nastolatków. Wyszłam na korytarz a serce pękło mi na milion kawałków

bunny

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1946 słów i 9697 znaków.

21 komentarze

 
  • Użytkownik vans

    :pissed: no gdzie ty jesteś  :sad2:

    14 lip 2015

  • Użytkownik bunny

    @vans niestety dziś nie dam usunęła mi się cała cześć:(

    14 lip 2015

  • Użytkownik Ruda001

    Kiedy kolejna czesc

    14 lip 2015

  • Użytkownik vans

    :sciana: o której dodasz nową część

    14 lip 2015

  • Użytkownik karolina12

    To bedzie dzis ta czesc?

    14 lip 2015

  • Użytkownik Faith

    Fajne opowiadanie :-) przereklamowane ale jednak troche sie różni:) Alex zapewne widziała jak mike sie migdali z Stellą bo ta po pijaku sie na niego rzuciła:)

    14 lip 2015

  • Użytkownik lilja574

    Akcja się napina - a tu koniec części ?  Jestem trochę zła .No ale i tak bardzo mi się podoba. Czekam na nexta  :faja:

    13 lip 2015

  • Użytkownik bunny

    @lilja574 przepraszam:(

    13 lip 2015

  • Użytkownik kamila12535

    W takim momencie :) pewnie Mike coś zrobił  :matko:

    13 lip 2015

  • Użytkownik vans

    Kiedy następna część  :O

    13 lip 2015

  • Użytkownik bunny

    @vans postaram się jutro :)

    13 lip 2015

  • Użytkownik ruda001

    kiedy kolejna część???

    13 lip 2015

  • Użytkownik Marlens

    Ciekawe co się stało; o pewnie jakaś napalona laska się wpiła w usta Mika;D

    13 lip 2015

  • Użytkownik kiciax

    O losie :O  
    W takim momencie przerywac?
    Czesc zajebiaszcza <3

    13 lip 2015

  • Użytkownik wika2231

    Dlaczego w tym momencie?!!! kiedy kolejna?!!  :pissed:

    13 lip 2015

  • Użytkownik Kamilka889

    Kurde kiedy nastepna :)?????

    13 lip 2015

  • Użytkownik xdominikaxdd

    Jak możesz ?  :pissed: Kiedy będzie następna ?!

    13 lip 2015

  • Użytkownik djdjjc

    Szybko!!!

    13 lip 2015

  • Użytkownik Ona18

    Terrorystka!!!!! :yahoo:

    13 lip 2015

  • Użytkownik it

    Świetne, świetne, świetne! Ale żeby skończyć w takim momencie to trzeba serca nie mieć! :)

    13 lip 2015

  • Użytkownik Urwisek

    Czemu w tym momencie?????  :pissed:  :nerw:  
    Pewnie zobaczyła jak jakaś dziewczyna go całuje albo coś ???
    Boże powiedz ::D
    Kiedy kolejna??

    13 lip 2015

  • Użytkownik Kamcia

    @Urwisek Ja obstawiam że ta szóstoklasistka (cholera ciężko to na telefonie napisać :P)  się na niego rzuciła a on nie zdążył zareagować. :D

    13 lip 2015

  • Użytkownik Urwisek

    @Kamcia mi też się tak wydaje :sad: albo jakaś inna laska

    13 lip 2015

  • Użytkownik Kamcia

    @Urwisek Taki "plastik "???  ;P

    13 lip 2015

  • Użytkownik Urwisek

    @Kamcia dokładnie taaaaak :D :lol2:

    13 lip 2015

  • Użytkownik Misiaa14

    Boskie !!! Kiedy kolejna ?? :3

    13 lip 2015

  • Użytkownik mysza

    Wiedziałam, że ta impreza to zły pomysł...

    13 lip 2015

  • Użytkownik grabotor

    I znowu zdrada? Nuda :( ale część super! :rotfl:

    13 lip 2015