To nie bajka #26

-Słyszeliście? Będę ojcem!- Podbiegł do nas Kuba z Eweliną.  
-Tak słyszeliśmy i bardzo się cieszymy.- Przytuliłam brata, a potem Ewelinę.  
-Gratulacje.- Powiedział Mikołaj i poklepał Kubę po ramieniu, a do Eweliny się uśmiechnął.  
-Kocham cię. - Kuba powiedział i pocałował Ewelinę. - I nasze maleństwo tez. - Dotknął brzucha. Jejku jaki cudny widok.  
-Dobra wracajmy.- Powiedział Mikołaj i zaczęliśmy się zbierać. Poszliśmy do samochodu i ja usiadłam z tyłu z Eweliną, a Kuba i Miki z przodu.  
-Chłopaki..  
-Tak kotek?- Spytał Mikołaj.
-No bo wiecie siku mi się chce.- Powiedziałam.  
-I mam się zatrzymać? - No ten mój braciszek to mądry jest.
-No raczej, proszę.  
-Dobra. - Powiedział i za kilka kilometrów zajechał na stację benzynową. Po załatwieniu potrzeby znowu ruszyliśmy. Do domu dotarliśmy o 17.00, zjedliśmy i poszliśmy do salonu.  
-Ewelina kochani masz czas do 19 się przyszykować bo jedziemy na kolację. - Powiedział mój brat.  
-Jak to? - Ewelinka widać ze jest zaskoczona.  
-Tak to, mykaj się ogarnąć. - Powiedział, a ja złapałam ja za rękę do mojego pokoju.  
-W co ja się ubiorę nie mam tu swoich ubrań.  
-Ej ja ci pożyczę moje ciuchy są na ciebie dobre więc nie widzę przeszkody. -Powiedziałam otwierając szafę i szukając czegoś odpowiedniego. Po długich poszukiwaniach znalazłam śliczną czarną sukienkę rozkloszowaną na 3/4 rękaw i wycięcie na plecach. Dałam ją Ewelinie, a ta przymierzyła, wygląda nieziemsko i postanowiłam jej ją oddać.  
-Świetnie, pasuje ci. Proszę weź  ją sobie ja nigdy w niej nigdzie nie wyjdę, a ty tak i tobie pasuje .- Powiedziałam z uśmiechem.  
-Martyna, ja nie mogę..  
-Możesz bierz i koniec.  
-No dobra.
-A tu masz szpilki.- Dałam jej wysokie szpilki na platformie, czarne.  
-Dzięki jesteś kochana. - Powiedziała i mnie przytuliła.  
-Nie ma sprawy.- Dobra zabieramy się do roboty. Ewelinę pomalowałam i uczesałam bardzo ładnie, jestem z siebie dumna. Dałam jej jeszcze biżuterie i gotowe.  
-WoW! Wyglądasz bosko.- Powiedziałam z uśmiechem.
-To dzięki tobie.- Powiedziała i się przytuliła do mnie.  
-Dobra idziemy bo juz 19 .- Powiedziałam odsuwając się od niej i obie poszyłyśmy na dół, tam czekał juz Kuba wystrojony w garnitur i białą koszulę.  
-Kurwa.- Powiedział, a jego szczęka opadła po samą podłogę.  
-Coś nie tak?- Spytała Ewelina.  
-Nie. To znaczy wyglądasz zajebiście. - Powiedział i poszedł do niej. Patrząc na nich widzę szczęście i miłość nagle z moich rozmyśleń wyrwał mnie Mikołaj przytulając od tyłu i szepcząc do ucha.  
-Kocham cię skarbie.- Uśmiechnęłam się do niego, a on pocałował mnie w tył głowy. - Nie wybaczył bym sobie gdybym cię stracił. - Powiedział szeptem, ale i tak słyszałam.  
-To my idziemy. - Powiedział Kuba i złapał Ewelinę za rękę, a następnie wyszli.  
-No to zostaliśmy sami. - Powiedział Miki, a ja się do niego odwróciłam i owinęłam ręce wokół jego szyi, a on objął mnie w tali.  
-Kocham cię Mikołaj. - Powiedziałam. Patrzymy sobie w oczy jego są takie cudne i przepełnione miłością.  
-Martyna ja ciebie tez i to nawet nie wiesz jak bardzo. - Oparł swoje czoło o moje, a ja zamknęłam oczy. - Pragnę cię.- Wyszeptał i zaczął całować moją szyję. - Jesteś cudowna, tak tęskniłem. - Mówił całując nadal moją szyję, a ja milczałam i tylko lekko odchyliłam do tyłu głowę i wplotłam w jego włosy moje ręce przez co zamruczał.  
-Mikołaj chcę tego. - Wzięłam podniosłam mu głowę i powiedziałam prosto w oczy, a on tylko się uśmiechną i pocałował mnie w usta, a ja oddałam pocałunek. Całujemy się coraz zachłanniej, w końcu przyparł mnie do ściany , a ja jedną nogę podniosłam Miki jedną ręką jeździł po moim udzie, a drugą wzdłuż mojej tali.  Podniósł mnie za tyłek, a ja oplotłam nogi wokół jego bioder i nie przerywając pocałunku zaniósł mnie do mojego pokoju i położył na łóżko. No i było cudownie, tak bardzo tego pragnęłam z resztą on tez. Teraz leczymy wtuleni do siebie i szczęśliwi.  
-Martyna jesteś dla mnie wszystkim i wiem ze się powtarzam, ale chcę żebyś wiedziała. - Powiedział, a ja go pocałowałam w policzek.  
-Ty tez jesteś dla mnie najważniejszy na świecie.  
-Wiesz chcę kiedyś zamieszkać z tobą, wziąć ślub i mieć dzieci i to tylko z tobą z nikim innym tylko z tobą bo dla mnie jesteś tą jedyną. - Powiedział i pocałował mnie namiętnie w usta.  
-Mikołaj kocham cię i nigdy nie przestanę.

opowiem1234

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 867 słów i 4569 znaków.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik Misiaa14

    ohhhh kocham *-*

    26 lut 2016

  • Użytkownik Milianna

    <3 nie mogę doczekać się kolejnej części!

    26 lut 2016

  • Użytkownik Ona18

    Jessce :drool:

    26 lut 2016

  • Użytkownik Nika....

    Tak trochr krótkie... Ale świetnie piszesz... :D

    26 lut 2016

  • Użytkownik Nika....

    Trochę**

    26 lut 2016

  • Użytkownik Czarna21

    Dobre! Ale troche krótkie  ;)

    26 lut 2016