To nie bajka #20

Rano jak zawsze wstałam i poszłam się ogarnąć założyłam krótkie czarne spodenki i różową bluzkę na cienkie ramiączkami, a włosy spięłam w warkocza. Nie malowałam się, bo po co? Idę na śniadanie bo jestem strasznie głodna.  
-O królewna Martyna wstała.- Powiedział Mikołaj, a czy tylko ja wyczułam tu nutkę sarkazmu?No nie wiem może jestem zbyt głodna.
-Ta.. gdzie Kuba i Ewelina?- Spytałam siadając do stołu.
-Na plaży, a dziś idziemy słońce do hotelu spać.- Powiedział dając mi naleśniki i siadając obok.  
-Czemu?  
-Wiesz Kuba chce mieć tej nocy domek dla siebie.- Powiedział i poruszył śmiesznie brwiami.
-A rozumiem. - Puściłam mu oczko i zaczęłam jeść. Po śniadaniu postanowiliśmy się przejść. Jest tu cudownie.  
-Mam ochoty na lody czekoladowe- Powiedział Mikołaj.  
-Ja tez.- Poszliśmy i kupiliśmy sobie po dwie gałki.  
-Kotek, wiesz ze cię kocham?- Spytałam.
-Wiem i ja ciebie tez kocham. - Powiedział i mnie pocałował. Chodziliśmy tak po mieście do 15.  
-Idziemy coś zjeść. - Powiedział i pociągnął mnie za rękę. Poszliśmy do knajpy i zjedliśmy, a potem wróciliśmy do naszego domku.  
-Dobra kotek weź to co będzie ci potrzebne. - Powiedział Miki i pocałował mnie w czoło. Poszłam wzięłam ubrania na jutro i parę drobiazgów.  
-Gotowe.- Powiedziałam i zeszłam na dół. Czekał już na mnie Mikołaj, pojechaliśmy do tego hotelu zostawiliśmy rzeczy i postanowiliśmy iść na plaże.  
-Cudownie tu.- Powiedziałam gdy szliśmy wzdłuż brzegu, a woda muskała nasze nogi.  
-Jest cudownie bo ty tu jesteś.- Powiedział mój Mikołaj.  
-Bo my tu jesteśmy, oboje .- Powiedziałam i go pocałowałam.
-Kotek wskakuj na barana.- Powiedział, a ja zrobiłam to co kazał. Szliśmy tak i się śmialiśmy. Usiedliśmy sobie na piasku wtuliłam się w niego i patrzyłam na horyzont.  
-Ciekawe jak to dalej będzie.
-Co masz na myśli księżniczko?
-No jak to będzie dalej wyglądało nasze życie.  
-Nie myśl nad tym, ważne jest to co jest teraz.- Pocałowaliśmy się namiętnie i zachłannie, ale i delikatnie.  
-Wracajmy już 19.  
-Dobrze misiek. - Powiedziałam i oboje wstaliśmy. Do hotelu mieliśmy godzinę drogi wiec gdy dotarliśmy była 20.  
-Idę się myć.- Powiedział Mikołaj i poszedł do łazienki.  
-Oki. - Wyszłam na balkon. Jest cudnie. - Stałam tam z 30 minut myśląc jak to będzie dalej czy będę z Mikołajem czy drogi nam się rozejdą.  
-O czym myślisz?- Usłyszałam głos za mną, a potem poczułam ręce na mojej talii.  
-Jakie to szczęście mieć ciebie.- Powiedziałam i go pocałowałam, a potem powędrowałam do łazienki. Szybko się umyłam, a gdy wróciłam do pokoju Mikołaj  leżał już na łóżku, położyłam się obok, a on położył swoją rękę na moim brzuchu i lekko go muskał swoimi palcami. Pocałowałam go najpierw delikatny pocałunek, ale przeją inicjatywę i zaczął całować mnie coraz namiętniej, jeździł rękoma po moim ciele i nagle się oderwał.
-Chcesz żebym był twoim pierwszym ?  
-Pierwszym i ostatnim. - Powiedziałam, a on się uśmiechnął i mnie pocałował, osunęłam go lekko.  
-Co śnie tak?
-Nie zostawisz mnie jak Kuba Ewę?  
-Przecież on ją wtedy kochał.  
-Ty teraz tez mnie kochasz. Przysięgnij ze mnie nie zostawisz.  
-Przysięgam. - Powiedział i oboje znowu zaczęliśmy się całować. Było cudownie i namiętnie, kocham go. Mój pierwszy raz niezapomniany. To coś cudownego, on jest cudowny, najpierw był lekki ból, ale potem przerodził się w przyjemność, zasnęłam w jego ramionach. Jest cudownie. Rano obudziłam się, a on spał. Wzięłam bluzkę Mikołaja i swoją bieliznę i poszłam się umyć. Po skończonej kąpieli poszłam na balkon zaczerpnąć świeżego powietrza. Oczy zamknęłam i lekko się uśmiechnęłam, gdy poczułam ręce na swoich biodrach.  
-Wyspana?  
-Nie bardzo, ale szczęśliwa.- Powiedziałam, a Mikołaj musnął swoimi ustami moją szyję.  
-Mam ochotę na kąpiel z tobą. - Wymamrotał.
-Przed chwilą się myłam.
-Drugi raz nie zaszkodzi. - Powiedział i pociągną mnie w stronę łazienki, nalał wody, zrobił pianę, a potem zdjął ze mnie ubrania i pocałował. Weszłam do wanny on chwilę po mnie. Siedział za mną, byłam oparta o jego klatkę piersiową.  
-Co dziś robimy ? - Spytał głaszcząc mojego ramienia.  
-Wieczorem idziemy na imprezę,a teraz zjemy śniadanie, pojedziemy po Ewelinę i Kubę, a następnie na plaże.  
-Dobrze słoneczko.  
-Kocham cię.
-Ja ciebie tez złośnico.
-Brutalu mam sobie wyjść?  
-Nie zostań. - Powiedział i mnie pocałował. Po kąpieli ubrałam się w sukienkę, a włosy spięłam w koka. Po śniadaniu pojechaliśmy po mojego brata i jego dziewczyny , pojechaliśmy razem na plażę.  
-Mikołaj posmarujesz mnie? - Spytałam, a w jego oczach pojawiły się iskierki.  
-Jasne. - Powiedział i zaczął smarować moje plecy. Ewelina i Kuba pobiegli się kąpać.  
-Idziemy do nich kwiatuszku? - Spytał Mikołaj.
-Nie.  
-No choć.
-Jestem leniem.- Powiedziałam ze śmiechem. Poczułam ze unoszę się w powietrzu, Mikołaj przerzucił mnie przez swoje ramię, a wszyscy na nas patrzyli. Wrzucił mnie do wody.  
-Kretyn!
-Leń!
-Idoita!
-Idiotka!
-Papuga!
-Miś!
-Słońce!
-Gwiazda!
-Ugh. zal!
-KOCHAM CIĘ! - Krzyknął, a ja uwisłam mu na szyi i się pocałowaliśmy.  
-Ja ciebie tez! - Kopaliśmy się tak do 15, a potem pojechaliśmy wszyscy na obiad. Wieczorem zaczęliśmy się szykować na imprezę Ewelina przyszła do mnie.
-Bierzesz jointy?  
-Jasne tylko cicho.
-No cicho, cicho idziemy się szykować. - Ewelina ubrała czarne leginsy i szarą bluzie, a do tego szpilki i spięła włosy w kucyka, a ja założyłam krótkie czarne spodenki, białą koszulę i szpili, a włosy wyprostowałam.  
-Gotowe?- Kuba spytał gdy wszedł do pokoju.
-Tak kochanie.- Odpowiedziała Ewelina i wyszliśmy.  
-Ło.. ślicznotki . - Powiedzieli na raz, a my się zaśmiałyśmy. W clubie było tłoczno wypiliśmy trochę, pobawiliśmy się, tańczyliśmy było świetnie.  
-Martyna i ja idziemy do łazienki- Powiedziała Ewelina i puściła mi oczko.  
-Jestem wróćcie szybko.- Powiedzieli, a my zamiast do łazienki to na zewnątrz wyszłyśmy.  
-Dobra dawaj.- Powiedziała, a ja wyjęłam z kieszeni. Nie zdążyłyśmy zapalić, a ktoś nam je zabrał z ręki.
-Ej!- Krzyknęłyśmy.
-O nie nasze panie. Nie ma palenia!- To Kuba no świetnie.
-Wracamy do domu.- Powiedział Mikołaj i już wiemy ze będzie kazanie. Dojechaliśmy do domku. Cała drogę milczeli.  
-Siadajcie- Powiedział oschle Kuba. Jak kazał tak zrobiłyśmy.  
-Skąd to macie?- Spytał Mikołaj machając nam jointami przed oczami. Milczałyśmy.
-Mówcie do cholery!- Krzyknął Kuba.
-Wzięłyśmy od takich dwóch chłopaków dziś.- Powiedziałam.
-Kłamiesz! Cały czas was widzieliśmy i z nikim nie gadaliście.-Powiedział Mikołaj.
-Dobra,  gdy byłyśmy obie na plaży stał taki chłopak i zaproponował nam zapalenie, a my kupiłyśmy od niego- Powiedziała Ewelina, a on jej chyba uwierzył.
-Po co wam to?  
-Tak dla zabawy!- Krzyknęła Ewelina
-Dla zabawy? Nie normalne jesteście!- Krzyknął Kuba
-Przepraszamy.- Szepnęłam.  
-Dobra ważne ze was powstrzymaliśmy.- Powiedział Mikołaj, a ja go przytuliłam, a raczej rzuciłam mu się na szyję  
-Idziemy spać Ewelina.- Rzucił krótko Kuba i oboje ruszyli do pokoju. Tak samo ja i Mikołaj.  
-Misiek nie gniewaj sie.  
-Nie gniewam.  
-Nie?- Spytałam całując go na szyi, a on zamruczał.
-Nie.- Powiedział no i zaczął mnie całować. I kolejna noc z nim. Stało się było jeszcze lepiej.
------------------------------------------------------------------------
Sorki resorki ale napisałam tylko to ze miała ten pierwszy raz i serio nie wiedzę potrzeby, aby było opisane ze szczegółami :)

opowiem1234

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1451 słów i 7799 znaków.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik ja

    Supcio !

    16 lut 2016

  • Użytkownik cudowna

    boskie *.* kiedy następna? :**

    16 lut 2016

  • Użytkownik Nika....

    :rotfl:

    15 lut 2016

  • Użytkownik Milianna

    <3

    15 lut 2016

  • Użytkownik el

    cudo :* kocham to pare :) oj tam to nie jest erotyk ze mosisz opisac szczeguły pierwszego razu :D

    15 lut 2016

  • Użytkownik opowiem1234

    @el No właśnie to nie erotyk więc nie pisałam :) Dzięki i ciszę się że się podoba :)

    15 lut 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    boskie no jprdl kocham *-*

    15 lut 2016