To dolało oliwy do ognia. Podstarzały playboy wsunął palec pod materiał stringów i namacał cipkę. Martę zamurowało. Przestała krzyczeć i majtać nogami, jakby nie dowierzała w przebieg zdarzeń. Zygmunt potraktował to jak przyzwolenie. Podniecony, wsunął palec wskazujący w pochwę.
Palec zaczął brutalnie penetrować Martę, sprawdzając jej ciasność, było to upokarzające naruszenie intymności. Wręcz nie wiedziała co powiedzieć.
– Ale ciasna jest kuciapka naszej pani profesor! – Bartłomiej celowo chciał zawstydzić Martę. – Ciekawe czy zwiedzał ją jakiś fagas?! Młody! Ty pewnie w życiu nie widziałeś babskiej piczki. Choć, zobaczysz se.
Pietrek wybałuszył oczy i rozdziawił usta. Gapił się jak w jakimś amoku.
– Widzisz? Jaka zadbana? Czysta. Wygolona…
Marta nadal nie przeciwdziałała. Niezwykle podniecało ją to upokorzenie. To że ten młodzieniec ma jak na dłoni jej nagość.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
enklawa25