Marta przejrzała zamiary starego lowelasa. Gdy ten wszedł na drabinkę, zakomenderowała:
– Pietrek, teraz schodź ty. Mając dwóch panów pode mną, poczuję się bezpieczniej.
Bartłomiej myślał, że zwariuje. Przekonany, że zaraz zobaczy wąski pasek stringów wbijających się w jędrny tyłeczek Marty, rzuci kilka sprośnych uwag, patrząc jak dziewczyna się rumieni, ale jedyne co będzie mogła zrobić, to cierpliwie czekać, aż on nasyci swoje oczy rozkosznym widokiem. A tu? Dupa! W dodatku dupa Pietrka!
Dupa, która wcale spiesznie schodziła.
Młodzieniec nie miał odwagi unieść wzroku do góry. Jednak przed sobą miał stopy kobiety w niezwykle szykownych bucikach w kolorze pudrowego beżu, lakierowane, z głębokim wycięciem, na wąskim słupku. Wysoki obcas wysmuklał jej kostkę i uwydatniał łydkę.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
enklawa25